Aktor, reżyser i pedagog Jerzy Stuhr, odtwórca ról Filipa Mosza w "Amatorze", Lutka Danielaka w "Wodzireju" i Maksa w "Seksmisji", a ostatnio rzecznika papieża w zaprezentowanym w Cannes filmie włoskiego reżysera Nanniego Morettiego, kończy we wtorek 70 lat.
Zaliczany do grona czołowych aktorów kina moralnego niepokoju, jednocześnie ceniony artysta teatralny, podbił publiczność również talentem komediowym. Dał mu wyraz w filmach Juliusza Machulskiego jako rubaszny Maks Paradys czy groźny nadszyszkownik Kilkujadek, oraz współtworząc polski dubbing do bajek o Shreku, w których głosem Stuhra mówi przyjaciel sympatycznego ogra, Osioł.
"Wyjątkowy w Polsce przypadek aktora, który sprawdza się we wszystkich gałęziach sztuki, które uprawia - i w filmie, i w telewizji, i w teatrze” - taką opinię o Jerzym Stuhrze wydał Krzysztof Kieślowski.
"Wyjątkowy w Polsce przypadek aktora, który sprawdza się we wszystkich gałęziach sztuki, które uprawia - i w filmie, i w telewizji, i w teatrze” - taką opinię o Jerzym Stuhrze wydał Krzysztof Kieślowski.
"Myślę, że decydują o tym dwa elementy. Pierwszy stanowi technika, wspaniała technika, opanowana do perfekcji we wszystkich właściwie szczegółach. Druga rzecz, niemniej istotna, przydatna zwłaszcza dla kina, to jego znajomość rzeczywistości. A ponad tymi dwiema umiejętnościami góruje inteligencja" - ocenił Kieślowski w 1981 roku, w programie telewizyjnym "Twarze teatru".
Reżyser „Trzech kolorów” był jedną z najważniejszych postaci w zawodowym życiu Stuhra. Aktor wystąpił w kilku jego filmach, m.in. w "Spokoju" (1976), "Amatorze" (1979), "Dekalogu: Dziesięć" (1988) i "Białym" (1993).
Jerzy Stuhr wyznał niedawno: "Od najmłodszych lat szukałem sposobu na udowodnienie, że jestem coś wart, że potrafię zrobić coś, czego nie umieją inni. Mama uczyła mnie recytacji, dużo mi czytała, a gdy tylko sam opanowałem tę sztukę, wymagała ode mnie, żebym czytał na głos. Była moim pierwszym słuchaczem i widzem. Teraz myślę, że miało to duży wpływ na mój późniejszy wybór zawodu".
"W 1954 roku jako uczeń pierwszej klasy szkoły podstawowej recytowałem na szkolnej akademii +Murzynka Bambo+ i właśnie wtedy stał się cud. Stałem pod portretem Bieruta i Rokossowskiego, a moi koledzy siedzieli cicho i mnie słuchali, a gdy skończyłem, to wszyscy, także nauczyciele, którzy smagali mnie linijką po łapach, zaczęli mi bić brawo. Zrozumiałem wtedy, jeszcze intuicyjnie, że to, co wyróżnia mnie w grupie, to umiejętność recytacji" – wspominał aktor. "W języku niemieckim +Stuhr+ oznacza, jak mi się zdaje, +upartego człowieka+, tylko inaczej się to pisze" - zwrócił uwagę, opowiadając o austriackich korzeniach rodziny, podczas prezentacji w 2009 r. książki "Stuhrowie. Historie rodzinne".
Jerzy Stuhr urodził się 18 kwietnia 1947 r. w Krakowie. W 1970 r. ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w 1972 r. krakowską PWST (po latach został rektorem tej uczelni). Po studiach został zatrudniony w Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Wcześniej, w 1971 r., pojawił się jako aktor filmowy w "Milionie za Laurę" Hieronima Przybyła i w "Trzeciej części nocy" Andrzeja Żuławskiego.
W 1977 r. stworzył pierwszą ze swoich najsłynniejszych filmowych kreacji. W "Wodzireju" Feliksa Falka wcielił się w postać Lutka Danielaka. Lutek - parweniusz, przebojowy dorobkiewicz, który bezwzględnie dąży do osiągnięcia życiowego sukcesu, a dla kariery gotów jest poświęcić wszystko, nawet najbliższych przyjaciół - "stał się symbolem moralnej degrengolady epoki +małej stabilizacji+" - pisał na łamach "Polityki" Janusz Wróblewski.
Człowieka dwuznacznego moralnie, pozbawionego skrupułów adwokata Stuhr zagrał następnie w dramacie "Bez znieczulenia" Andrzeja Wajdy (1978).
W 1979 r. wcielił się w rolę Filipa Mosza w "Amatorze" Kieślowskiego. Zagrał zatrudnionego w zakładzie przemysłowym zaopatrzeniowca, dla którego momentem przełomowym w życiu staje się kupno amatorskiej kamery filmowej. Końcowa scena "Amatora", gdy opuszczony przez bliskich Mosz kieruje obiektyw kamery na samego siebie, należy do najsłynniejszych w historii polskiego kina, jest często określana, jako "manifest programowy" Kieślowskiego.
Talent komediowy Stuhra podziwiać można było m.in. w filmach Juliusza Machulskiego "Kingsajz" (1987, Stuhr w roli nadszyszkownika Kilkujadka), "Kiler" (1997, w roli komisarza Ryby) i "Seksmisja" (1984), w której, jako Maks, wygłaszał pamiętne kwestie: "Ciemność, widzę ciemność! Ciemność widzę!", „Sfiksowałyście, boście chłopa dawno nie miały! Chłopa wam trzeba!”. W 2008 r., podczas gali rozdania Złotych Kaczek, przyznawanych przez czytelników magazynu "Film", "Seksmisję" uhonorowano nagrodą dla najlepszej polskiej komedii stulecia.
Do znanych ról Stuhra należą również kreacje w filmach: "Szansa" Feliksa Falka (1979), „Pociąg do Hollywood” Radosława Piwowarskiego (1987), „Obywatel Piszczyk” Andrzeja Kotkowskiego (1988), "Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego (2005), "Kajman" włoskiego reżysera Nanniego Morettiego (2006).
W 2011 r. Jerzego Stuhra ponownie można było zobaczyć w filmie Morettiego – w komediodramacie „Habemus papam – mamy papieża”. Obraz, który walczył o Złotą Palmę na festiwalu w Cannes, jest opowieścią o pogrążonym w depresji papieżu, cierpiącym z powodu samotności. Stuhr wystąpił w roli rzecznika papieża, samego zwierzchnika Kościoła zagrał Michel Piccoli.
Rok wcześniej (2010) premierę miał film Jacka Koprowicza „Mistyfikacja”, w którym Stuhr wcielił się w postać dramaturga i malarza Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Karierę filmowego reżysera Jerzy Stuhr rozpoczął w 1994 roku, "Spisem cudzołożnic", zrealizowanym na podstawie powieści Jerzego Pilcha. W dorobku reżyserskim Stuhr ma również nakręcone na podstawie własnych scenariuszy filmy: "Historie miłosne" (1997), które w Wenecji zdobyły nagrodę krytyków FIPRESCI, nominowany w Wenecji do Złotego Lwa "Tydzień z życia mężczyzny" (1999), "Pogoda na jutro" (2003) i „Korowód” (2007), a także uhonorowany Nagrodą Specjalną Jury w Karlowych Warach obraz "Duże zwierzę" (2000).
Jako artysta teatralny Stuhr przez wiele lat (od 1972 roku) związany był ze Starym Teatrem im. Modrzejewskiej w Krakowie. Na jego deskach grał w spektaklach reżyserowanych m.in. przez Andrzeja Wajdę, Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego, Jerzego Grzegorzewskiego. Na scenie tej także samodzielnie reżyserował przedstawienia. W dorobku Stuhr ma też m.in. wieloletnią, zapoczątkowaną w latach osiemdziesiątych współpracę z teatrami włoskimi.
W 1994 r. Jerzy Stuhr uzyskał tytuł profesora w dziedzinie sztuk teatralnych. Dwukrotnie był rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie: w latach 1990-1996 oraz 2002-2008. Od 1998 r. jest członkiem Europejskiej Akademii Filmowej.(PAP)
jp/ hes/