Wystawy twórców z Rumunii, Białorusi, koncerty i akcje artystyczne w przestrzeni miejskiej - wszystko wokół różnorodności - złożyły się na kończący się w niedzielę wieczorem w Białymstoku IV festiwal Wschód Kultury/ Inny Wymiar.
Festiwal to przedsięwzięcie wspierane przez Narodowe Centrum Kultury oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wschód Kultury odbywał się również w innych terminach w Lublinie i Rzeszowie.
W Białymstoku festiwal, który odbywał się w dniach 1-4 września, objął ponad 30 różnych przedsięwzięć. Ich cechą wspólną była - jak mówili organizatorzy - prezentacja różnorodności kultur. Zgodnie z ideą Wschodu Kultury, było też miejsce na pokazanie dorobku artystów z krajów Partnerstwa Wschodniego.
W Galerii Arsenał w Białymstoku, która jest znaną galerią sztuki współczesnej w Polsce - specjalnie na festiwal przygotowano kilka wystaw; będzie je można zobaczyć także po zakończeniu Festiwalu. To m.in. wystawa jednego z najbardziej znanych artystów z Rumunii debiutujących po 1989 r. Cipriana Muresana "O marionetkach i ludziach". O bieżącej sytuacji na Ukrainie traktuje natomiast wystawa Nikity Kadana "Kości się przemieszały".
Szefowa Arsenału Monika Szewczyk podkreśla, że obie te wystawy są "laboratorium problemów społecznych z tendencją do oddzielania historii i pamięci, do analizowania szczególnie, kiedy to jest trudna pamięć, co się z tą pamięcią dzieje".
Zaznaczyła, że Nikita Kadan to "jeden z najbardziej interesujących artystów młodego pokolenia". Był m.in. zaangażowany w wydarzenia na Majdanie w Kijowie. Zajmuje się w swoich pracach historią, którą poddaje rewizjom, snuje głębsze refleksje o miejscu i odnajdywaniu się człowieka w konkretnej rzeczywistości.
W niedzielę Białostocki Teatr Lalek przygotował czytanie performatywne sztuki "Noc Wilków" Ołeksandra Witera. Stowarzyszenie Pionierska Records zorganizowało np. warsztaty artystyczne, podczas których można było rejestrować dźwięki przestrzeni miejskiej, nocą w lesie, czy też pod wodą w rzece. Historię Białegostoku można też było poznać poprzez przedwojenną modę za sprawą piątkowej premiery książki "Na wschód od Paryża i Warszawy był modny Białystok".
Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury przeprowadził warsztaty tańców ukraińskich. Festiwalowa publiczność wysłuchała m.in. koncertu gruzińskiej artystki Nino Katamadze czy grupy Asian Dub Foundation. Na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej natomiast koncert białoruskiej rock- opery "Narodny Albom 20 lat później" przygotowała i zarejestrowała TV Biełast.(PAP)
kow/ dsr/