"Jazz Forum”, „Nowa Europa Wschodnia”, „Borussia”, „Arteon” dotąd dotowane przez ministerstwo kultury, w tym roku nie otrzymają wsparcia - wynika z rezultatów pierwszego naboru wniosków. Lista czasopism dotowanych przez resort zmniejszyła się w tym roku o 13 pozycji.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło na swojej stronie internetowej listę czasopism, których wnioski o dotację zyskały w tym roku akceptację w I naborze. W tym roku dotację przyznano 41 periodykom, o 13 mniej niż w zeszłym roku.
Zostały odrzucone wnioski czasopism, które w poprzednich latach otrzymywały ministerialne dotacje. W takiej sytuacji są m.in. "Jazz Forum”, „Zagłada Żydów. Studia i Materiały”, „Nowa Europa Wschodnia”, „Nowa Dekada Krakowska”, „Borussia” czy „Arteon”.
"Powód? Na tyle wystarczyło pieniędzy. Ogólna suma dotacji nie uległa zmniejszeniu, regulaminowy budżet pozostał ten sam co w zeszłym roku i wynosi 3,5 mln zł. Kwota zarezerwowana na wnioski wieloletnie to ok. 1 mln zł. Jak widać de facto do podziału zostaje tylko ok. 2,5 mln zł. Kwoty ostateczne przyznaje minister, to on ma głos decydujący. Każdy kolejny nabór ma swoją dynamikę, wnioskodawcy nie zawsze składają dofinansowanie na takie same kwoty jak w latach ubiegłych, co ma istotne znaczenie w podziale środków. W I naborze wykorzystaliśmy już prawie cały budżet 3,5 mln zł. Nie jesteśmy w stanie rozdzielić środków w taki sposób, aby każdy wnioskodawca otrzymał całą kwotę wnioskowaną, średnio jest to ok. 70 proc." - tłumaczy Piotr Dorosiński, koordynator ministerialnego priorytetu "Czasopisma".
Tymczasem ministerialna dotacja może być czynnikiem decydującym o istnieniu czasopisma, niekiedy wartościowego i mającego wieloletnie tradycje i czytelników. W takiej sytuacji jest na przykład miesięcznik "Notes Wydawniczy" - pismo ukazujące się od 1992 roku, najstarszy branżowy miesięcznik wydawców i księgarzy, powołany przez redakcję „Ex Librisu”. "Wszystko wskazuje na to, że +Notes Wydawniczy+ zostanie zawieszony. W ostatnich latach przynosi straty, nie jesteśmy w stanie dłużej sami finansować kolejnych numerów. Pomimo utrzymującej się liczby prenumerat pismo nie może utrzymać się bez reklam, a tych w ostatnich latach było coraz mniej" – mówi Łukasz Gołębiewski, prezes Biblioteki Analiz, firmy wydającej miesięcznik.
"Notes Wydawniczy" składał wniosek o dofinansowanie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale otrzymał zbyt małą liczbę punktów i nie dostał dofinansowania. "Będziemy się odwoływać, bez mecenatu państwa pismo nie ma szansy przetrwać. Niestety, przyszły czasy, w których branży wydawniczo-księgarskiej nie stać na własne czasopisma, mimo że pełnią one ważną rolę informacyjną i dydaktyczną, a dla następnych generacji będą świadectwem życia intelektualnego środowiska ludzi książki. Jeśli odwołanie zostanie odrzucone, zmuszeni będziemy zamknąć +Notes Wydawniczy+" – dodaje Gołębiewski.
W ostatnim czasie podjęto decyzję o zawieszeniu „Wiadomości Księgarskich”, pisma ukazującego się od 1993 roku. Brakuje pieniędzy na jego wydawanie, już w zeszłym roku ukazały się tylko dwa zeszyty kwartalnika. „Wiadomości Księgarskie” zostały powołane przez Stowarzyszenie Księgarzy Polskich, do dziś ukazało się 77 numerów kwartalnika. Od 2004 roku wydawcą pisma była Biblioteka Analiz. W latach 2007-2011 „Wiadomości Księgarskie” otrzymywały niewielkie wsparcie ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Numery w latach 2012-2013 ukazywać się mogły jedynie dzięki pomocy sponsorów – Książnicy Polskiej z Olsztyna i Firmy Księgarskiej Olesiejuk.
Niepewna jest też przyszłość rocznika „Rynek książki w Polsce”, który ukazuje się od 1998 roku, obecnie w pięciu tomach, i jest podstawowym źródłem wiedzy o branżach związanych z książką: wydawniczej, księgarskiej, poligraficznej, papierniczej i wystawienniczej. To jedyne tak kompleksowe źródło informacji o rodzimym przemyśle książkowym, od ponad dekady stanowi podstawowe narzędzie branżowej wiedzy dla mediów, instytucji kultury, instytutów naukowych i kolejnych roczników studentów. W ostatnich latach rocznik ukazywał się dzięki pomocy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Instytutu Książki, a także dzięki firmom z branży książkowej, które wspierały publikację zamieszczanymi w niej reklamami. W 2013 roku z trudem udało się pokryć koszty badań, niezbędnych dla tej publikacji.
"Niższe koszty, oznaczać będą obniżającą się jakość badań, wpłyną na wiarygodność publikowanych danych, a na to nie możemy sobie pozwolić. Lepiej zamknąć edycję rocznika, niż ryzykować, że będzie on niewiarygodny. Już teraz koszty zostały ograniczone do minimum. W latach 2012-2013 zespół tworzący Bibliotekę Analiz zmniejszył się z 13 do 10 osób, o 30 proc. obniżone zostały honoraria" - dodaje Łukasz Gołębiewski. (PAP)
aszw/ ls/