Aktor Waldemar Presia zmarł we wtorek. Był jednym z niewielu polskich lalkarzy rozpoznawanych na scenie nie tylko z twarzy, ale i poprzez charakterystykę kreowanych postaci lalkowych i mistrzowską animację - podkreślają jego koledzy z Arlekina.
Od ponad 30 lat związany z łódzkim Teatrem Lalek Arlekin, w ubiegłym roku artysta świętował 35-lecie swojej pracy artystycznej - poinformowała PAP Ewa Kwiecińska-Kotwasińska z Teatru Arlekin.
Waldemar Presia rozpoczął karierę sceniczną w warszawskiej lalkowej Fraszce w 1979 roku. W Arlekinie zadebiutował cztery lata później. W Łodzi zagrał ponad 180 ról w ponad 100 spektaklach. Publiczność przyjmowała go entuzjastycznie m.in. jako Kapitana Haka w "Piotrusiu Panu" czy Asasella w "Mistrzu i Małgorzacie".
Współpracował m.in. z takimi osobowościami teatralnymi jak Massimo Schuster, Albrecht Roser, David Syrotiak oraz z polskimi reżyserami - Wojciechem Wieczorkiewiczem, Anną Proszkowską, Stanisławem Ochmańskim.
Waldemar Presia znany był także z działań edukacyjnych. Od wielu lat współpracował z przedszkolami, szkołami, bibliotekami i domami kultury, przekazując najmłodszym wiedzę o teatrze, technikach lalkowych, kulisach pracy na scenie.
Był pomysłodawcą i współorganizatorem Festiwalu Teatrów Przedszkolnych im. Henryka Ryla, który od 2002 r. odbywa się w Bałuckim Ośrodku Kultury w Łodzi. Od 2004 r. redagował kwartalnik dla nauczycieli przedszkoli i szkół podstawowych oraz bibliotekarzy pracujących z dziećmi "Mały Miłośnik Teatru".
Presia był laureatem wielu nagród, m.in. Srebrnego Medalu "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", Medalu Komisji Edukacji Narodowej, nagrody "Człowiek Anioł" przyznawanej przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. (PAP)
agm/pat/