Głównym problemem polskich mediów jest rosyjska dezinformacja – powiedział w czwartek w Sejmie przewodniczący KRRiT Maciej Świrski. Ocenił, że niektórzy dziennikarze i politycy polscy również mogą być źródłem dezinformacji, gdy fałszywie oskarżają Polskę o brak demokracji.
Świrski, odpowiadając na pytania posłów, poinformował m.in. o powołaniu Centrum Kompetencyjne Technologii Medialnych w Krajowym Instytucie Mediów oraz zespołu w KRRiT który pracuje nad propozycjami zmiany systemu abonamentowego.
Posłowie zapoznali się w czwartek ze Sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności oraz Informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2022 r. Dokumenty przedstawił przewodniczący KRRiT Maciej Świrski.
W swoim wystąpieniu Maciej Świrski przypomniał, że sprawozdanie dotyczy działań Rady w 2022 roku, natomiast kadencja obecnego składu Rady zaczęła się w październiku 2022 roku. Wyjaśnił, że do października 2022 roku członkami Rady byli: Teresa Bochwic, Elżbieta Więcławska-Sauk, Janusz Kawecki, Andrzej Sabatowski i Witold Kołodziejski jako przewodniczący. Obecnie w Radzie zasiadają Hanna Karp, Marzena Paczuska i Agnieszka Glapiak oraz Tadeusz Kowalski i Maciej Świrski.
Świrski zwrócił uwagę, że "w 2022 roku, rynek mediów elektronicznych stanął przed wyzwaniami związanymi z pandemią COVID-19 i konfliktem na Ukrainie". "Dlatego sprawozdanie opisuje działania podejmowane przez KRRiT w celu zapewnienia bezpieczeństwa informacyjnego i walki z dezinformacją - wyjaśnił.
Poinformował, że w 2022 r., KRRiT wykreśliła siedem programów rosyjskich ze względu na ich treść. "KRRiT wykreśliła 7 programów rosyjskich ze względu na ich treść – co było działaniem i bezprecedensowym, i niezbędnym, ponieważ Moskwa w prowadzonej przeciwko Polsce wojnie hybrydowej wykorzystuje media – i te tradycyjne i te internetowe" - powiedział.
Dodał, że KRRiT rozbudowała ofertę polskich mediów skierowaną do uchodźców z Ukrainy, a także podejmuje działania mające na celu przeciwdziałanie dezinformacji, m.in. poprzez edukację medialną.
"KRRiT skupia się na monitorowaniu i reagowaniu na zmiany legislacyjne w Unii Europejskiej, a także na dążeniu do ochrony wolności mediów i zapewnienia równowagi między interesami różnych grup mediów, w tym – na przedstawianiu polskiego stanowiska w sprawach tak kontrowersyjnych jak rozporządzenie projektowane przez Komisję Europejską - European Media Freedom Act" - powiedział.
Poinformował on, że "podstawowym wnioskiem z analizy głównych problemów mediów w Polsce jest wskazanie na zmiany na rynku mediów elektronicznych w Polsce w 2022 roku".
Powiedział, że "stopniowe odchodzenie od telewizji linearnej, wzrost popularności serwisów streamingowych, rosnące koszty działania, ale także kwestia mediów społecznościowych i internetu oraz zmieniająca się rola tradycyjnych mediów to główne trendy zaobserwowane w tym okresie".
"Jednocześnie, występują również wyzwania związane z dezinformacją, manipulacją, wysokimi kosztami prowadzenia działalności oraz koniecznością dostosowania prawa do regulacji unijnych" - dodał.
Wskazał, że głównym problemem polskich mediów jest rosyjska dezinformacja w tym użycie tzw. "środków aktywnych" obecnych w polskich mediach profesjonalnych i internecie, które to środki stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Wyjaśnił, że "termin +środki aktywne+ odnosi się do różnorodnych działań i strategii stosowanych przez rosyjskie władze w celu wpływania na wydarzenia polityczne, społeczne i gospodarcze w innych krajach".
Przewodniczący KRRiT zwrócił też uwagę, że "niektórzy dziennikarze i politycy w Polsce również mogą być źródłem dezinformacji, gdy fałszywie oskarżają Polskę o brak demokracji i naruszanie wolności mediów porównując Polskę do najgorszych systemów autorytarnych". Jego zdaniem, "kreowanie nieprawdziwego obrazu sytuacji w Polsce może prowadzić do alienacji i osłabienia polskiej pozycji w NATO oraz obniżenia zaufania do sojuszników".
"Od początku istnienia tzw. III RP obserwujemy systematyczne nagonki medialne, Organizatorzy tych nagonek wykorzystują kłamstwa i manipulacje w celu niszczenia reputacji i wizerunku osób, przedsiębiorstw czy organizacji społecznych" - mówił.
Według Świrskiego, "dzisiejsze przepisy prawa prasowego o sprostowaniach są praktycznie martwe, a sprawy sądowe ciągną się miesiącami i to mimo że prawo prasowe przewiduje dość szybki 30 – dniowy termin na rozpoznanie sprawy w I instancji. W praktyce jednak cały proces trwa kilka, a zdarza się, że kilkanaście miesięcy".
Przewodniczący KRRiT ocenił, że "w dobie szybkości obiegu informacji, taki stan rzeczy jest niezwykle niebezpieczny, gdy rozpowszechniana jest dezinformacja". "Nowelizacja Prawa Prasowego jest niezbędna - jeśli chodzi o sprostowania, ponieważ stan obecny zagraża po prostu bezpieczeństwu państwa" - podkreślił.
Posłanka KO Iwona Śledzińska-Katarasińska pytała, kto personalnie kieruje Krajowym Instytutem Mediów i ile ta osoba zarabia. Przewodniczący KRRiT wyjaśnił, że on sam jest pełniącym obowiązki dyrektora KIM i nie zarabia nic na tym stanowisku, ponieważ według prawa członkowie KRRiT nie mogą prowadzić żadnej innej działalności zarobkowej.
Urszula Augustyn (KO) pytała o kary nakładane na TVP. "Zapewniam, że pod względem ukrytych przekazów handlowych Krajowa Rada i Przewodniczący traktuje wszystkie podmioty równo, bo tutaj nie ma kwestii ocennej, a jest to wyłącznie kwestia przekroczenia przepisów ustawy" - wyjaśnił Świrski. Jak dodał, "przykładowo jeśli reklama zostanie nadana w czasie programu informacyjnego, co jest zakazane, to wszyscy są karani w taki sam sposób".
Tomasz Zimoch (Polska2050) mówił, że ze sprawozdania KRRiT tylko 6 proc. gospodarstw płaci opłaty abonamentowe i proponował powstanie funduszu mediów polskich utworzonego z odpisów podatkowych gigantów cyfrowych. Zdaniem Świrskiego, "rzeczywiście polski system finansowania mediów publicznych jest wysoce niedoskonały, przestarzały i generujący konflikty społeczne".
Poinformował, że na koniec 2022 roku opłaty abonamentowe uregulowało jedynie 828 tys. 110 zobowiązanych, czyli niecałe 34,7 proc. To, jego zdaniem, pokazuje niewłaściwość tego systemu. "W Krajowej Radzie powołałem zespół, który pracuje nad propozycjami zmiany systemu abonamentowego, aby zdjąć z obywateli ten ciężar, który jest postrzegany jako za duży, bo większość obywateli ogląda treści na urządzeniach mobilnych" - dodał.
Odpowiadając na pytanie o streaming, Świrski podkreślił, że trzba "wziąć pełny udział w nowej rewolucji przemysłowej początku XXI wieku, jaką jest burzliwy rozwój sztucznej inteligencji, która będzie bez wątpienia w mediach wykorzystywana jako pierwsza".
Dodał, że KRRiT powinna podejść do wykorzystania sztucznej inteligencji w sposób regulacyjny oraz podjąć prace technologiczne. Mówił, że Chat GPT nie ma polskiego języka ani bazy polskiej wiedzy, a jedynie tłumaczy wyniki na język polski. Dlatego, jego zdaniem, niezbędne jest finansowanie przez państwo polskiego korpusu językowego dla sztucznej inteligencji, który będzie zawierał język polski oraz polską treść. Poinformował, że w ramach Krajowego Instytutu Mediów powoła niedługo Centrum Kompetencyjne Technologii Medialnych, żeby zająć się tym problemem.
Ze sprawozdania wynika, że KRRiT przyjęła 279 uchwał, przede wszystkim w związku z prowadzonymi postępowaniami koncesyjnymi. "Odbyły się 44 posiedzenia, zorganizowano 8 spotkań z nadawcami oraz innymi podmiotami działającymi na rynku mediów" - podano.
Do publikacji w Dzienniku Ustaw KRRiT skierowała 6 rozporządzeń, zaś w ramach udziału w procesie legislacyjnym, opiniowała 13 projektów ustaw dotyczących różnych dziedzin działalności związanej z rynkiem audiowizualnym.
Po uzgodnieniu warunków technicznych, KRRiT opublikowała 14 ogłoszeń o możliwości uzyskania lub rozszerzenia koncesji na rozpowszechnianie programu radiowego w sposób analogowy rozsiewczy naziemny oraz 2 ogłoszenia o możliwości uzyskania lub rozszerzenia koncesji na rozpowszechnianie programu radiowego w ogólnopolskim multipleksie cyfrowym DAB+. W odpowiedzi na ogłoszenia łącznie wpłynęły 62 wnioski koncesyjne.
Przewodniczący KRRiT wydał 24 decyzje w sprawie tzw. rekoncesji naziemnych programów radiowych, 2 telewizyjnych programów naziemnych oraz 4 decyzje w sprawie rekoncesji telewizyjnych programów satelitarnych. Wydane zostały 4 nowe koncesje na radiowy lokalny program i 1 nowa koncesja na telewizyjny program satelitarny.
W sprawozdaniu KRRiT podano, że przewodniczący KRRiT wydał także 8 nowych koncesji oraz 8 koncesji na kolejny okres na rozpowszechnianie programów w sieciach telekomunikacyjnych (sieciach kablowych). Na koniec okresu sprawozdawczego 2022 r. obowiązywało 321 koncesji radiowych oraz 307 koncesji telewizyjnych. Koncesjonowane programy radiowe były rozpowszechniane przez 155 podmiotów, a programy telewizyjne przez 202 podmioty.
Do budżetu państwa odprowadzone zostały dochody w wysokości 37 mln 359 tys. 800 zł, na które m.in. złożyły się wpływy z tytułu opłat koncesyjnych (koncesje radiowe, telewizyjne, w sieciach telewizji kablowych), opłaty prolongacyjne i odsetki, wpływy za wpisy do rejestru programów rozpowszechnianych wyłącznie w systemach teleinformatycznych i programów rozprowadzanych, wpływy z nałożonych kar pieniężnych od nadawców oraz wpływy z tytułu kosztów sądowych uiszczanych na rzecz Skarbu Państwa. Przewodniczący KRRiT wydał blisko 49,5 tys. decyzji administracyjnych, w tym 49 tys. 401 decyzji abonamentowych, 51 koncesyjnych i 25 decyzji o nałożeniu kar finansowych w łącznej wysokości 475 tys. zł. W 2022 r. wydatki KRRiT wyniosły 66 mln 408 tys. 800 zł. (PAP)
Autor: Olga Łozińska
oloz/ pat/