Poznańskie Słowiki dbają o dziedzictwo swojego założyciela, Stefana Stuligrosza – zapewnia obecny szef artystyczny zespołu Maciej Wieloch. W sobotę w Poznaniu odbędzie się koncert z okazji 100. rocznicy urodzin kompozytora, twórcy i wieloletniego szefa słynnego poznańskiego chóru.
W poprzednim roku jubileuszowe obchody nie mogły się odbyć z powodu pandemii. Stefan Stuligrosz urodził się 26 sierpnia 1920 roku w Poznaniu, zmarł 15 czerwca 2012 r.
Szef artystyczny Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej, wychowanek i wieloletni asystent Stefana Stuligrosza Maciej Wieloch powiedział PAP, że założyciel Poznańskich Słowików był osobą niezwykłą i jako twórca, i jako człowiek.
"Był osobowością bardzo wyrazistą, przyciągał ludzi, nie tylko muzyków. Zawodowcy i amatorzy bardzo lubili z nim grać, śpiewać. Także dzięki temu osiągał w bardzo krótkim czasie oczekiwany, najlepszy jego zdaniem efekt. Jego interpretacja zawsze była bardzo osobista, czasami zarzucano mu, że może zbyt romantycznie podchodzi do muzyki dawnej, którą najbardziej ukochał" – powiedział PAP Wieloch.
"Muzyka renesansowa, dawna muzyka a capella, ta polska i europejska, to była jedna z jego największych fascynacji. On to robił po swojemu, po +stuligroszowskiemu+, z wielką emocją. Myślę, że to, co robił tak przemawiało do słuchaczy właśnie dzięki jego tak zaangażowanemu podejściu do muzyki" - dodał.
Wieloch przyznał, że prof. Stuligrosz był bardzo wymagający jako chórmistrz.
"To wszyscy powtarzają, bo to był rzeczywiście despota, na próbach bywał tyranem. On musiał osiągnąć efekt, którego oczekiwał - danego dnia. Bo na jednej próbie chciał żeby było tak, na drugiej już, żeby było inaczej. Był absolutnie nieubłagany, dążąc do osiągnięcia efektu końcowego, był też bardzo wyczulony na brzmienie chóru" – powiedział.
Maciej Wieloch zapewnił, że dziedzictwo Stefana Stuligrosza nie jest zaniedbywane, zaś pamięć o nim jest pielęgnowana.
"Cieszymy się, że mamy w Poznaniu plac Stefana Stuligrosza, w różnych punktach miasta są upamiętniające go tablice. Pamiętamy i my: dbamy o to, żeby trwało to jego dzieło, które stworzył ponad 80 lat temu. Staramy się utrzymać charakter chóru, bardzo często ten sam repertuar, czasami nawet wręcz podobną interpretację wykonywanych utworów. Traktujemy to jako pewną wartość, którą warto przechować w polskiej kulturze muzycznej" - powiedział.
"Myślę, że w Poznańskich Słowikach ciągle jest ten duch Stefana Stuligrosza. Pamiętają go jeszcze starsi śpiewacy, którzy śpiewali pod jego ręką, choć już mamy i takich, którzy urodzili się w roku jego śmierci. W naszej sali prób wciąż wiszą stare plakaty, afisze, dawne zdjęcia chóru z profesorem. Bardzo często powołuję się na niego, opowiadam o nim różne historie, anegdoty. W naszej codziennej pracy ciągle czerpiemy z różnych dobrych sposobów chóralnych profesora Stuligrosza. Ja osobiście mam go ciągle w sercu, pamiętamy o nim z każdego dnia" – dodał.
Maciej Wieloch podkreślił, że utwory Stefana Stuligrosza wykonują też inne polskie chóry. Jego dzieła są pozbierane, skatalogowane i coraz dokładniej opisane. Rodzą się też nowe przedsięwzięcia związane z osobą profesora.
"Bardzo dobrą inicjatywą było zorganizowanie Grand Prix Polskiej Chóralistyki im. Stefana Stuligrosza. Organizatorzy zapraszają zwycięzców najstarszych i najbardziej uznanych konkursów chóralnych w kraju, którzy zjeżdżają do Poznania i rywalizują między sobą" – powiedział.
Na 100-lecie urodzin patrona konkursu Fundacja Grand Prix Polskiej Chóralistyki im. Stefana Stuligrosza złożyła zamówienia kompozytorskie na utwory inspirowane jego kompozycjami. Zabrzmią one w sobotę w Auli Nova Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego na koncercie z okazji stulecia urodzin prof. Stuligrosza.
Do współpracy zaproszono uznanych poznańskich twórców młodego pokolenia: Ewę Fabiańską-Jelińską, Katarzynę Danel, Andrzeja Bielerzewskiego, Dominika Puka, Radosława Mateję, Marka Raczyńskiego i Jacka Sykulskiego. W efekcie powstały kompozycje chóralne przeznaczone na różne składy wykonawcze.
"W pierwszej części koncertu Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej +Poznańskie Słowiki+ wykona siedem kompozycji Stefana Stuligrosza, oryginały stuligroszowskie. W drugiej części siedem różnych chórów wykona kompozycje, które powstały z inspiracji utworami Stuligrosza" – wyjaśnił Wieloch.
W 1965 roku Maciej Wieloch zdał egzamin do Poznańskich Słowików, został w chórze sopranistą, śpiewał z chórem w sławnych salach koncertowych, był solistą koncertów oratoryjnych. W 1979 roku Stefan Stuligrosz zaproponował, by został jego asystentem i II dyrygentem chóru. Po śmierci Stuligrosza Wieloch został mianowany, zgodnie z wolą założyciela, szefem artystycznym tego zespołu.
Stefan Stuligrosz urodził się 26 sierpnia 1920 r. w Poznaniu. Działalność dyrygencką rozpoczął jesienią 1939 roku, po aresztowaniu ks. Wacława Gieburowskiego, dyrygenta Chóru Katedralnego w Poznaniu. Po wojnie założył chór będący kontynuacją zespołu przedwojennego; jego staraniem zespół rozrósł się do 80 śpiewaków. Od 1950 r. chór działa przy poznańskiej filharmonii.
"Jedną z zasług Stefana Stuligrosza jest to, że po wojnie jako pierwszy zaczął sięgać po muzykę dawną. To właśnie on zwrócił uwagę na ten cały żelazny kanon polskiej dawnej muzyki renesansowej, na +Już się zmierzcha+ Wacława z Szamotuł, +Ego sum pastor bonus+ czy +Magnum nomen Domini+. Potem te utwory zaczęły śpiewać też inne chóry" - powiedział PAP Wieloch.
Jak dodał, drugą pasją Stuligrosza były wielkie formy oratoryjno-kantatowe.
"Pamiętam jeden z pierwszych festiwali Wratislavia Cantans, na którym śpiewałem jako chłopiec; w 1968 roku wykonywaliśmy +Mesjasza+ Haendla, potem w zasadzie co roku wykonywaliśmy jakąś wielką formę. To ogromnie się ludziom podobało, pamiętam, że na koncertach oratoryjnych poznańska Aula Uniwersytecka zawsze była pełna" - powiedział Wieloch.
Wykształcony w zakresie muzykologii, dyrygentury symfonicznej, fortepianu i teorii muzyki oraz śpiewu solowego Stefan Stuligrosz związał się z poznańską uczelnią muzyczną jako wykładowca. W latach 1967-81 pełnił tam funkcję rektora.
Prof. Stuligrosz wykształcił znakomitych dyrygentów i chórmistrzów. Skomponował ok. 600 utworów, opracował setki pieśni i piosenek. Poznańskie Słowiki koncertowały na wszystkich kontynentach, przed olbrzymią, międzynarodową widownią. Chór śpiewał dla koronowanych głów, prezydentów i premierów, papieża Pawła VI oraz wielokrotnie dla papieża Jana Pawła II.
Zespół dokonał wielu nagrań płytowych, radiowych i telewizyjnych. Jak mówił Stefan Stuligrosz, wraz z chórem krzewił polską kulturę muzyczną "na niezliczonych estradach kraju i świata, i na licznych międzynarodowych festiwalach muzycznych".
W 2010 roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Stefana Stuligrosza, podczas benefisu z okazji jego 90. urodzin, Orderem Orła Białego. Za swoje dokonania i zasługi Stuligrosz otrzymał m.in. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, Nagrody Państwowe I stopnia, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski czy Order Uśmiechu. Jan Paweł II uhonorował go Wielkim Krzyżem ze Srebrną Gwiazdą Komandorii św. Sylwestra.
Za zasługi artystyczne prof. Stuligrosz otrzymał symboliczne klucze do Nowego Jorku, Filadelfii, Cleveland i Chicago. Został laureatem Diamentowej Batuty Polskiego Radia oraz tytułu Mistrz Mowy Polskiej. W plebiscycie "Gazety Wyborczej" na Wielkopolanina XX wieku Stefan Stuligrosz zajął trzecie miejsce, za Cyrylem Ratajskim i Wiktorem Degą i otrzymał statuetkę Giganta Roku 2000.(PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ mark/