Pokazywaniu różnorodności literatury wschodnio- i południowosłowiańskiej, w której łączą się wątki słowiańskie i orientalne - służyła zakończona w sobotę w Białymstoku międzynarodowa konferencja naukowa o Wschodzie muzułmańskim.
Dwudniowa międzynarodowa konferencja naukowa "Wschód muzułmański w literaturach wschodnio- i południowosłowiańskich" odbyła się w Książnicy Podlaskiej w Białymstoku. Wzięło w niej udział ok. 50 naukowców z ośrodków akademickich w Polsce, Niemczech, Szwecji, Bośni i Hercegowinie, na Ukrainie i Białorusi.
"To czwarta konferencja o Wschodzie muzułmańskim organizowana przez Uniwersytet w Białymstoku i Związek Tatarów RP. Co roku podejmowany jest inny temat, ale organizatorzy starają się, żeby tematyka skupiała się wokół Wschodu" - powiedział PAP dr Artur Konopacki z Uniwersytetu w Białymstoku.
Tematem przewodnim tegorocznej konferencji była Słowiańszczyzna i literatura. "My staramy się wychodzić trochę dalej, pokazywać, że temat Wschodu jest bardzo szeroki. Chcemy pokazywać szerokiemu gronu, że ten Wschód nie jest straszny, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy jest tak dużo negatywnych emocji związanych ze słowem +Wschód+" - mówił Konopacki.
Dodał, że na hasło "Wschód" wszyscy myślą o Syrii, wojnie, terroryzmie. A zadaniem konferencji - jak podkreślił - jest odczarowanie tego słowa. "Chcemy pokazać, że o Wschodzie można mówić w kulturze, w języku, w sztuce, z innej perspektywy, niekoniecznie politycznej" - dodał.
W jego ocenie właśnie literatura jest "namacalnym źródłem, z którego można czerpać" i opowiadać o Wschodzie, odwoływać się do przeszłości, pokazywać, jak ludzie widzieli rzeczywistość przed wiekami, a jak teraz. "Muzułmanie żyją w środowisku słowiańskim, chcemy pokazać element tego funkcjonowania, że religia czy tożsamość danych mieszkańców nie wyklucza funkcjonowania w jakichś grupach. Chcemy to podkreślać" - mówił Konopacki.
"Literatura wschodnio- i południowosłowiańska jest bardzo dobrym przykładem łączenia dwóch wydawałoby się różnych tradycji słowiańskiej i muzułmańskiej" - powiedział PAP jeden z organizatorów konferencji dr Grzegorz Czerwiński z Uniwersytetu w Białymstoku.
Podał przykład mało znanej w Polsce literatury bośniackiej, która - jak mówił - jest literaturą słowiańską tworzoną przez muzułmanów. "To taki konglomerat tradycji zachodnioeuropejskiej i tradycji Wschodu muzułmańskiego" - powiedział Czerwiński. Dodał, że podobną sytuację mamy w Polsce, gdzie mamy literaturę tatarską, która - jak powiedział - "jest jednocześnie literaturą polską i literaturą orientalną".
"Z tych referatów można dowiedzieć się, że funkcjonują literatury pograniczne, kultury, które łączą dwa wydawałoby się tak różne kręgi kulturowe, co wydawałoby się dzisiaj może rodzić konflikt, ale np. Bośniacy i Tatarzy są przykładem pokojowej koegzystencji" - dodał naukowiec.
Podczas konferencji poruszano też tematy motywów muzułmańskich w różnych literaturach słowiańskich. Referaty dotyczyły też literackiego obrazu świata muzułmańskiego oraz historii i kultury Tatarów w Polsce, na Litwie, Białorusi czy Ukrainie.
Historia osadnictwa tatarskiego na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej liczy ponad 600 lat. Jako datę dobrowolnego osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim i Rzeczypospolitej Jan Długosz podaje rok 1397. Na ziemie polskie Tatarzy przynieśli ze sobą islam. Już w XVI-XVII wieku zatracili jednak swój język i wiele obyczajów, a nazwiska rodowe uległy spolszczeniu.
Ilu jest obecnie Tatarów w Polsce, dokładnie nie wiadomo. W środowisku tej mniejszości działa Muzułmański Związek Religijny w RP oraz Związek Tatarów Polskich. Ten pierwszy liczbę polskich muzułmanów, w większości właśnie pochodzenia tatarskiego, szacuje na ok. 5 tys. osób. W ostatnim spisie powszechnym pochodzenie tatarskie zadeklarowało niespełna 2 tys. osób. (PAP)
autor: Sylwia Wieczeryńska
edytor: Olga Zakolska
swi/ ozk/