Otwarcie czterech wystaw, składających się z prac zgromadzonych w kolekcji Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK, to urodzinowe przedsięwzięcie placówki, które właśnie obchodzi 10-lecie swojej działalności. Ekspozycje oglądać można aż do marca przyszłego roku.
Wśród otwartych w maju i czerwcu wystaw, stanowiących swego rodzaju podsumowanie dekady działalności Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK, znalazła się m.in. ekspozycja "Artysta jest obecny". "Pokazujemy na niej strategię artystyczną, w której twórcy wykorzystują swój wizerunek, swoje ciało, ale też elementy swojej biografii. Prezentujemy głównie fotografię i wideo, ale pojawia się też malarstwo i rzeźba" - powiedziała PAP kuratorka Muzeum Monika Kozioł.
Ta ekspozycja koresponduje z kolejną, zatytułowaną "Sztuka karmi sztukę". "Pokazuje ona, jak artyści czerpią z jednej strony z tradycyjnej sztuki dawnej, a z drugiej, jak posiłkują się twórczością innych, współczesnych im artystów" - wskazała Kozioł.
Z kolei na ekspozycji "Muzyka jako zapis. Muzyka jako eksperyment" znalazły się partytury muzyki eksperymentalnej i zapisy performensów muzycznych. "Jest to wystawa dźwiękowa, ale także pokazująca, że zapis muzyczny, zapis partytur może mieć ciekawą formę wizualną" - oceniła Kozioł.
Udostępniona w Galerii Re wystawa "Architektura jako symbol, tekst i tło" ma natomiast, jak tłumaczyła kuratorka, pokazywać, jak ta dziedzina inspiruje artystów wizualnych.
Wystawom, które oglądać będzie można do marca przyszłego roku, towarzyszą oprowadzania kuratorskie, pozwalające na głębsze zapoznanie się z koncepcją danej ekspozycji i zwrócenie uwagi na ciekawe wątki.
Działalność edukacyjna jest bowiem jednym z głównych zadań MOCAK-u, który od początku obrał sobie za cel zaprzyjaźnienie odbiorcy ze sztuką współczesną. Zdaniem Kozioł zgromadzone w kolekcji Muzeum prace "często dotykają aktualnych tematów, bliskich nam wszystkim, ale mają też potencjał do tego, żeby mówić o rzeczach uniwersalnych".
Kuratorka przyznała, że sztuka współczesna często "jawi się jako coś kontrowersyjnego, bazującego na skandalu". "A naszą misją jest pokazanie, że sztuka jest ważnym narzędziem poznania świata, tego, co nas otacza i zrozumienia tego, jak artyści reagują na pewne problemy i zagadnienia" - oceniła.
Sztuka współczesna może też stać się płaszczyzną do dialogu, w jaki trudniej wejść współczesnemu odbiorcy ze sztuką dawną. "Każda sztuka powstaje dla ludzi sobie współczesnych, operuje kodem wizualnym, który zrozumiały jest tu i teraz. Ale niejednokrotnie wymaga to pewnej wiedzy" - zaznaczyła Kozioł. "Stąd nasza działalność edukacyjna, program wydarzeń towarzyszących każdej ekspozycji. Staramy się umieszczać przy pracach opisy, które nie są jedyną, obowiązującą interpretacją, ale stanowią trop, przybliżający ideę i genezę danej pracy" - podsumowała.
Aby zaznajomić swoich gości z artystami, których dzieła składają się na liczącą już ponad pięć tysięcy prac kolekcję Muzeum, od lipca MOCAK rozpocznie projekt, w ramach którego w każdy czwartek, w sali audiowizualnej pokazywane będą wywiady z poszczególnymi twórcami, m.in. z rzeźbiarzem Krzysztofem M. Bednarskim. "Będzie to okazja, żeby poznać szersze spektrum zainteresowań danego artysty i filozofię jego sztuki" - wskazała kuratorka.
W ubiegłym tygodniu odbył się też wernisaż wystawy Jadwigi Sawickiej pt. "Okładka obca książce. Interwencja w bibliotece". Z kolei na wrzesień zaplanowany został performens w przestrzeni publicznej Krzysztofa Wodiczki. "Ponieważ projekt ten opowiadał będzie o sytuacji osób ze środowiska LGBT w Polsce, całe kino letnie w MOCAK-u zostanie poświęcone tej tematyce. To jest temat bardzo aktualny i bardzo trudny, bolesny, ale my mamy ambicję, by takie tematy podejmować. Chcemy pokazywać jak artyści, poprzez swoją sztukę, oddają głos grupom wykluczonym społecznie" - powiedziała Kozioł.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ dki/