W piątek wieczorem w Gdańsku zwolniony po 5 latach z rosyjskiego łagru ukraiński reżyser Oleg Sencow wziął udział w otwartym spotkaniu, podczas którego prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wręczyła mu nagrodę Neptun 2019.
Wyróżnienie to miało być wręczone Sencowowi w sierpniu podczas festiwalu Solidarity of Arts, którego reżyser był symbolicznym bohaterem, bo przebywał jeszcze wówczas w rosyjskim więzieniu. W imieniu reżysera odebrała ją wtedy jego kuzynka Natalia Kapłan.
W piątek w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku prezydent miasta podkreśliła, że wręczając w sierpniu nagrodę Neptuna kuzynce reżysera nie przypuszczała, iż "spotkamy się w dwa miesiące po festiwalu". Zaznaczyła, że rok 2019 jest dla Polaków szczególny, ponieważ od wyborów z 4 czerwca 1989 r. "zaczęliśmy być obywatelami", a w bieżącym roku Gdańsk był też centralnym miejscem obchodów wielu rocznic. "Przywracasz nam, Polakom, wiarę, że można niezłomną postawą walczyć nadal" - dodała.
Laudację na część Olega Sencowa napisaną przez Agnieszkę Holland odczytał reżyser Dariusz Jabłoński. Holland podkreśliła ciekawość świata Sencowa, dzięki której stał się reżyserem. Zauważyła też, że z pewnością nie chciał być politykiem, a w działalność polityczną zaangażował się, bo był obywatelem. Dodała, że choć został skazany na 20 lat łagrów, to się nie załamał.
Sencow podkreślił, że nie jest w Polsce po raz pierwszy i czuje się tu doskonale. "Jakbym wrócił do siebie" - powiedział. Podziękował polskim filmowcom za to, że o niego walczyli. Zaznaczył, że w Rosji wciąż są jeszcze inne osoby aresztowane na Krymie.
Na pytanie, co będzie robił po zwolnieniu, odpowiedział, że będzie nadal kręcił filmy, ale będzie się też zajmował działalnością społeczną. Założył nawet organizację pozarządową. Przyznał, że w łagrze napisał trzy scenariusze, dwa zbiory opowiadań, dwie powieści i dziennik głodówki.
Odpowiadając na pytanie z sali, Sencow powiedział, że prawdopodobnie jego aresztowanie było przypadkowe, a dopiero następnego dnia aresztujący go funkcjonariusze dowiedzieli się, że jest reżyserem. Mówił, że dostał propozycję, że albo przyzna się do działalności terrorystycznej i wtedy dostanie kilkuletni wyrok, albo - jak się nie przyzna - to 20 lat. Nie załamał się, ale nadal próbowano go złamać w łagrze.
Sencow przebywa w Polsce od kilku dni. W piątek wczesnym popołudniem odwiedził Europejskie Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku. Spotkał się tam byłym prezydentem Lechem Wałęsą, który ma tam biuro, a potem uczestniczył w krótkiej konferencji prasowej.
Polska Akademia Filmowa przyznała mu we wtorek Orła Specjalnego za "odwagę i niezłomność". W czwartek podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest w Toruniu reżyser odebrał Złotego Anioła, przyznanego mu za niepokorność twórczą.
Sencow zadebiutował w 2012 r. na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Rotterdamie filmem "Gaamer". Był uczestnikiem tzw. euromajdanu w Kijowie. W maju 2014 roku został aresztowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Rosyjskiej Federacji w jego domu w Symferopolu na Krymie i oskarżony o terroryzm. Przewieziony potajemnie do Rosji, był więziony bez wyroku przez kilkanaście miesięcy w moskiewskim więzieniu, a następnie przewieziony do łagru, gdzie w maju 2018 roku rozpoczął trwający 145 dni strajk głodowy, żądając zwolnienia wszystkich ukraińskich więźniów politycznych w Rosji. 7 września tego roku po pięciu latach został ułaskawiony i wrócił na Ukrainę wraz z 34 innymi więźniami.
Nagrody prezydenta Gdańska Neptuny są przyznawane od 2006 roku. Ich laureatami mogą zostać polscy i zagraniczni twórcy, "których artystyczna działalność nawiązuje do gdańskiej tradycji bądź współczesności, zaś ich dorobek pozostawia trwały ślad w historii Gdańska". (PAP)
Autor: Marcin Szywała
mss/ wus/