Sztukę "Męczennicy" Mariusa von Mayenburga - rzecz o fanatyzmie religijnym i jego zgubnych skutkach - przygotowali studenci Studium Aktorskiego, działającego przy Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Premiera odbędzie się w sobotę.
Reżyserka spektaklu dyplomowego, aktorka Teatru im. Jaracza Joanna Fertacz powiedziała w środę w Olsztynie podczas konferencji prasowej zapowiadającej premierę, że wybór dramatu był podyktowany tym, iż jest to świetnie napisana sztuka. Bohaterem jest uczeń, który zaczyna studiować Biblię i krok po kroku terroryzuje swoją fanatyczną wiarą otoczenie. Dochodzi do konfrontacji z nauczycielką. Jak zapowiadają twórcy, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót - niemal jak w klasycznym thrillerze.
"Rzecz dzieje się we współczesnej szkole, ale sztuka pokazuje - jak w soczewce - społeczeństwo. Odzwierciedla dużo zjawisk, które się teraz dzieją np. rodzący się fundamentalizm. Najbardziej interesowało mnie to, by pokazać, do czego może doprowadzić utożsamienie się z ideologią, bez względu na to, czy jest to ideologia religijna, która reprezentuje Benjamin czy ideologia racjonalności, którą prezentuje nauczycielka. To +trzymanie się+, +nieodpuszczanie+, przekonanie obu stron, że +ma się do końca rację+ powoduje wielkie komplikacje, doprowadzając do tragicznego finału"- podkreśliła reżyserka.
Radosław Jamroż, grający rolę Benjamina, podkreślił, że radykalizacja młodych ludzi wynika z ich buntu. "Młodzi ludzie wpadają w różne subkultury, żeby okazać swój bunt. Benjamin jest inteligentny, on chce naprawiać świat i nie ma złych intencji, sięga akurat po Pismo Święte. Ma receptę, zaczyna interpretować świat zgodnie z Pismem Świętym a robi to w oderwaniu od tego, czego naucza kościół"- podkreślił odtwórca roli Benjamina.
"To właśnie nauczycielka jako pierwsza zauważa, że z chłopakiem jest +coś nie tak+, fanatyzm chłopaka właśnie ją najbardziej dotyka, bo ona jest racjonalistką. Zamiast rozwiązania konfliktu sposobem negocjacji, rodzi się kolejny fanatyzm. Gdy bronimy swoich racji, dochodzimy niekiedy za daleko i gubimy się, eskalując opór"- powiedziała Joanna Graczyk, odgrywająca rolę nauczycielki.
Joanna Fertacz podkreśliła, że sztuka nie daje odpowiedzi, po której ze strony należy się opowiedzieć.
"Spektakl jest próbą pokazania, co się stanie, gdy dojdzie do konfliktu i jak może się skończyć trwanie przy swoich racjach. Nie stajemy ani po stronie ucznia Benjamina ani po stronie nauczycielki, każdy z nich broniąc swych racji jest męczennikiem w obronie swych poglądów"- oceniła reżyserka. (PAP)
Spektakl "Męczennicy", to pierwszy z trzech przedstawień dyplomowych realizowanych przez studentów kończących Studium Aktorskie w Olsztynie. Przygotują oni jeszcze dramat klasyczny i przedstawienie muzyczne. W październiku absolwenci Policealnego Studium Aktorskiego im. Aleksandra Sewruka zdobyli nagrodę 1. Przeglądu Dyplomów i Egzaminów Muzycznych Wyższych Szkół Artystycznych w Polsce dla najlepszego dyplomu muzycznego za spektakl "Zespół Śmierci i Tańca czyli piosenki Tiger Lillies". (PAP)
ali/