W przyszłym roku na inwestycje w polską kulturę zostanie przeznaczonych 75 mln euro z Funduszy Norweskich - powiedział na konferencji prasowej wicepremier Piotr Gliński.
"Fundusze Norweskie to, jak państwo wiecie, są fundusze, które Polska otrzymuje w związku z tym, że Norwegia ma dostęp do wolnego obszaru gospodarczego w Europie, czyli to jest krótko mówiąc: zapłata Norwegii - krajom europejskim za to, że ma możliwość rozwoju gospodarczego" - wyjaśnił Gliński. Dodał, że "ostatnie już kwestie" związane z tymi funduszami zostały wyjaśnione.
"Myślę, że już nie będzie żadnych problemów związanych z wydawaniem tych funduszy. Jeżeli chodzi o kulturę to w przyszłym roku będą one dość duże tzn. 75 mln euro inwestycji w kulturze" - wskazał. Dodał, że z łącznej puli ok. 800 mln euro, jakie trafią do Polski, część będzie też przeznaczona "na rozwój społeczeństwa obywatelskiego, ale także w wielu innych dziedzinach".
Wicepremier przypomniał, że w obecnej perspektywie finansowej sytuacja ze środkami europejskimi "jest nieco inna niż poprzednio, ponieważ jest limit wydatków na pojedynczą inwestycję". "Poprzednio mogliśmy budować duże, piękne instytucje kultury, w tej chwili możemy budować średnie czy mniejsze" - mówił w środę na konferencji prasowej w siedzibie MKiDN Gliński.
We wtorek wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński poinformował, że do Polski trafi 809,3 mln euro z Funduszy Norweskich. Część tej puli zostanie przeznaczona na rozwój społeczeństwa obywatelskiego; wspólnie ze stroną norweską powołamy komisję, która wybierze operatorów tych środków - wskazał Kwieciński.
Negocjacje ws. trzeciej edycji Funduszy Norweskich Kwieciński zakończył podczas poniedziałkowej wizyty w Oslo. Jak podkreślił we wtorek w rozmowie z PAP i IAR, nasz kraj, podobnie jak w poprzednich edycjach, pozostanie największym beneficjentem środków z funduszy norweskich. Trzecia edycja Funduszy dla Polski obejmuje lata 2014-2021.
Norwegia, jako kraj spoza UE, ale należący do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a więc korzystający ze wspólnego unijnego rynku, poprzez Fundusze Norweskie pomaga niwelować różnice gospodarcze i społeczne w Europie.
Negocjacje ws. trzeciej edycji Funduszy dla Polski przedłużały się, ponieważ pojawiły się głosy, że należy zmienić operatora tych środków w części dot. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego - dotychczas zarządzała nimi Fundacja im. Stefana Batorego. Część organizacji pozarządowych, np. Konfederacja Inicjatyw Pozarządowych Rzeczpospolitej, miało zastrzeżenia do tego, jak pieniądze te były dzielone. Również wicepremier Piotr Gliński ocenił, ze Fundacja Batorego ma "jasny profil ideologiczny" i nie jest dobrym rozwiązaniem, by rozdzielała te środki.
Rozważano, czy operatorem Funduszy Norweskich nie powinien być powstający Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego - nowa instytucja, która wspierać ma organizacje pozarządowe (ustawę powołującą NIW w piątek podpisał prezydent). Zrezygnowano jednak z tego postulatu, ponieważ, jak mówił Gliński, Norwegowie jednoznacznie się na to nie godzili. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska, Magdalena Jarco
edytor: Dorota Skrobisz
maja/ skr/