O tym, kto dostał pomoc nie decydowały sympatie, ale algorytm pokazujący, kto stracił przychody w wyniku pandemii – podkreśla w sobotę wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, nawiązując do opublikowanej w internecie listy beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury.
W piątek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podało, że 2064 podmioty otrzymają pomoc finansową w ramach Funduszu Wsparcia Kultury (FWK) na bieżącą działalność muzyczną, teatralną i taneczną, a także utrzymanie miejsc pracy. Budżet FWK wynosi 400 mln zł. Resort opublikował również pełną listę beneficjentów. Kwoty wsparcia przyznanego poszczególnym podmiotom i osobom wywołały dyskusję w mediach społecznościowych.
Do obiekcji tych odniósł się w sobotę na Twitterze wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. "Nasi przeciwnicy od początku pandemii bezwzględnie wykorzystują ją w grze politycznej. My tak nie postępujemy. Stworzyliśmy mechanizmy umożliwiające na równych prawach uzyskanie rekompensat z tytułu poniesionych strat podmiotom z wielu branż, w tym objętej restrykcjami kultury" - stwierdził.
Minister kultury zapewnił także, że "o tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący kto stracił przychody w wyniku pandemii". "To nie są pieniądze dla jednej osoby, ale dla całych zespołów ludzi, którzy z dnia na dzień stracili środki do życia" - podkreślił.
Również w sobotę MKiDN opublikowało komunikat, w którym zapewniło, że "wszystkie instytucje i przedsiębiorstwa, które poprawnie złożyły wniosek i spełniły kryteria otrzymały wsparcie". "Wysokość rekompensaty była obliczana na podstawie danych księgowych i statystycznych za rok 2019. Kluczowe kryteria dotyczyły: spadku przychodów instytucji/przedsiębiorcy 2020 vs. 2019, liczby zatrudnionych osób, liczby odwołanych imprez/wydarzeń artystycznych, wpływu dofinansowania na lokalną społeczność, udziału przychodów z muzyki tańca i teatru w ogólnych przychodach (w odniesieniu do przedsiębiorców), zadłużenia przedsiębiorców spowodowanego pandemią" - czytamy.
W komunikacie dodano, że "instytucje ubiegające się o dofinansowanie zobligowane były do odliczenia dotychczasowego wsparcia udzielonego ze strony państwa". (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ lena/