Nakłady na zabytki trzeba traktować jako inwestycję, bo zrewitalizowane miasta pobudzają m.in. przemysł turystyczny czy sektory kreatywne. Inwestycja w kulturę to inwestycja prorozwojowa – powiedział w rozmowie z PAP wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.
Wicepremier Gliński zwrócił uwagę na zmianę proporcji, które od jesieni 2015 roku nastąpiły m.in. w nakładach na kulturę, także w dziedzinie ochrony i renowacji zabytków. „Nasi poprzednicy przeznaczali ok. 90 milionów złotych rocznie na ochronę zabytków, my przeznaczamy obecnie ok. 250 milionów rocznie tylko na program ministra „Ochrona zabytków”. Uruchomiliśmy też nowy mechanizm finansowania ochrony zabytków w ramach programu Polski Ład. W ciągu trzech lat przeznaczamy na ten cel trzy miliardy złotych” – powiedział PAP minister Gliński.
„Do tego należy dodać zwiększenie nakładów na zabytki w ramach funduszy wojewódzkich konserwatorów zabytków” – przypomniał. „Ponadto pracujemy teraz nad powołaniem agencji rewitalizacji – instytucji porównywalnej do tych, które funkcjonują w obszarach rolnych czy ochrony środowiska. Do jej zadań będzie należało przygotowywanie rozwiązań w zakresie rewitalizacji miast, opieki m.in. nad dworkami, które się rozpadają, nadzoru nad zabytkami, które nie zostały jeszcze podniesione z ruin, pozyskiwania finansowania na te działania” – wskazał. Wicepremier zaznaczył, że często właściciele, czy to prywatni, czy samorządowi nie dają sobie z rady z opieką nad zabytkami. „Chcemy, aby powstała instytucja, która będzie dla nich wsparciem w tym obszarze. Ustawa jest już niemal gotowa i będziemy ją realizowali” – przekazał.
Prof. Gliński zwrócił uwagę, że nawet tak znaczne pieniądze, które pojawiły się w budżecie ministerstwa kultury, nie oznaczają, że od razu znikną wszelkie opóźnienia i wieloletnie zaniedbania w dziedzinie opieki nad zabytkami. „Musimy wziąć pod uwagę fakt, że w tym obszarze przez dziesiątki lat nic nie zrobiono. Widać to między innymi w Łodzi, gdzie całe kwartały miasta nie są wyremontowane, zrewitalizowane. Można znaleźć takie enklawy zresztą w całej Polsce, mimo że przez te siedem i pół roku wiele zrobiliśmy, aby to zmienić” – mówił PAP wicepremier.
„Na pewno potrzebne są nowe mechanizmy finansowania opieki nad zabytkami” – podkreślił. „Nakłady na zabytki trzeba traktować jako inwestycje, bo zrewitalizowane miasta przyciągają turystów, za tym idzie rozwój branży turystycznej, ale równie często w takich miejscach z powodzeniem rozwijają się przemysły kreatywne. W tej chwili inwestycja w kulturę to inwestycja prorozwojowa” – podkreślił szef MKiDN.
Zdaniem Piotra Glińskiego, o kulturze i historii należy ciągle przypominać na wszystkie możliwe sposoby. Wicepremier nawiązał w ten sposób do „Iskier Niepodległej”, multimedialnego widowiska Biura „Niepodległa”, które właśnie dotarło do Zgierza (Łódzkie). „Ta mobilna wystawa w bardzo nowoczesny sposób opowiada o rozmaitych dokonaniach polskiej kultury, polskiej nauki i sportu. Można tam zobaczyć, że takie ambitne podejście do funkcjonowania wspólnoty jest czymś atrakcyjnym” – wyjaśnił. „Zachęcamy młodych ludzi, aby tak właśnie – ambitnie - podchodzili do swoich relacji ze wspólnotą, żeby byli dumni z Polski” - podsumował wicepremier. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ dki/