3,1 mln zł kosztowała modernizacja Malarni, małej sceny Teatru Polskiego w Poznaniu. Prace trwały rok, scenę otwarto w piątek.
Scena zyskała nowoczesne zaplecze sanitarne, większą garderobę i szatnię dla gości; oprócz tego może obecnie pomieścić 100 osób. Do tej pory spektakle mogło oglądać tylko 60 widzów.
Paweł Szkotak: "Po 136 latach Teatr Polski ma piękną, nową scenę, do której ludzie będą chcieli przychodzić i do której wracać. Zyskujemy większą przestrzeń większe możliwości kreacji artystycznej, większą wygodę dla widzów i dla aktorów".
"Po 136 latach Teatr Polski ma piękną, nową scenę, do której ludzie będą chcieli przychodzić i do której wracać. Zyskujemy większą przestrzeń większe możliwości kreacji artystycznej, większą wygodę dla widzów i dla aktorów. Są dużo lepsze warunki oświetleniowe i montażowe" - powiedział PAP dyrektor teatru Paweł Szkotak.
Jako scena kameralna Malarnia zaczęła funkcjonować w połowie lat 80 i od tamtego czasu nie przeszła gruntownego remontu. Projekt modernizacji przygotowały ARPA Architektoniczna Pracownia Autorska Jerzego Gurawskiego oraz Trabendo s.c.
Pierwszym spektaklem prezentowanym na odnowionej scenie będzie premiera spektaklu "Kotka na rozpalonym blaszanym dachu" Tennessee Williamsa w reż. Kuby Kowalskiego. Premierę zaplanowano na 10 listopada. (PAP)
rpo/ mlu/