Film o pięściarzu Tadeuszu "Teddym" Pietrzykowskim, więźniu Auschwitz deportowanym do tego niemieckiego obozu w pierwszym transporcie Polaków, zrealizowała dokumentalistka Gabriela Mruszczak. Premierę on-line będzie on miał 14 czerwca.
Data premiery jest nieprzypadkowa. Wówczas przypada 80. rocznica pierwszej deportacji Polaków do Auschwitz. Niemcy przywieźli wówczas 728 osób z więzienia w Tarnowie. Dzień ten uważany jest za początek istnienia obozu. Współcześnie obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych.
Reżyser „Auschwitz, boks i chleb” Gabriela Mruszczak w rozmowie z PAP wskazała, że już przed wybuchem wojny „Przegląd Sportowy” podkreślał pięściarski talent bohatera jej filmu: „Niebieskie łagodne oczy i niezmącony wyraz pogody mogą zmylić wielu niewtajemniczonych. Pomyśli sobie taki jeden z drugim: ot, chuchro. A tymczasem +chuchro+ może wrzepić takie cięgi, o jakich się wielu nie śniło”.
Pietrzykowski w obozie otrzymał numer 77. „Film przedstawia ten fragment z życiorysu sportowca, który dotyczy jego najważniejszych momentów życiowych związanych z pobytem w KL Auschwitz” – powiedziała Mruszczak.
Reżyser powiedziała, że w podczas pobytu „za drutami” stoczył - według różnych szacunków - od 40 do 60 pojedynków. W pierwszym, w 1941 r., rywalem był kapo, wicemistrz Niemiec wagi średniej, Walter Dunning. Pietrzykowski wygrał niemal wszystkie. Uległ tylko raz lub dwukrotnie. „Jego sukcesy na obozowym ringu były podporą dla współwięźniów. Dzięki niemu gromadzący się przy zwycięskich walkach więźniowie-Polacy mogli czuć nadzieję, że +jeszcze Polska nie zginęła+” – wskazała Mruszczak.
Bohaterką filmu jest również córka "Teddy`ego" - Eleonora Szafran. To ona odnalazła pamiętniki ojca i postanowiła szukać jego śladów, gdziekolwiek by one nie były. Kamera podąża za nią m.in. do celi św. Maksymiliana Kolbego na terenie byłego obozu, by zobaczyć wydrapane na ścianie przez więźniów wizerunki boksera. Pięściarz poznał osobiście franciszkanina, którego próbował chronić. Zagląda też na plan filmu fabularnego „Mistrz” w reż. Macieja Barczewskiego. Tam córka pięściarza obserwuje, jak radzi sobie aktor Piotr Głowacki, wcielający się w rolę jej ojca.
Gabriela Mruszczak dodała, że film porusza wątek działalności Pietrzykowskiego w obozowym ruchu oporu, kierowanym przez Witolda Pileckiego. Bokserowi udało się m.in. przenosić na teren okolony drutami wiele przesyłek z lekarstwami.
Pietrzykowski w 1943 r. został przeniesiony do KL Neuengamme, gdzie stoczyło ok. 20 walk. Później trafił do KL Bergen-Belsen. Tam doczekał wyzwolenia w 1945 r. Po powrocie do Polski pracował jako instruktor wychowania fizycznego. Zmarł w 1991 r. Spoczywa na cmentarzu w Bielsku-Białej.
„Dokument będzie można zobaczyć na antenie TVP Kraków w 80. rocznicę I transportu polskich więźniów politycznych do KL Auschwitz oraz w wersji anglojęzycznej na kanale TVP Poland In. Zostanie także bezpłatnie udostępniony on-line na profilu youtube.com/user/Mruszczak oraz na stronie bokserzauschwitz.blogspot.com” – powiedziała Gabriela Mruszczak.
Dodała, że na jej profilu na YouTube zobaczyć można również jej film dokumentalny „Koledzy. Portrety z pamięci”, będący reporterskim zapisem wspomnień polskich więźniów deportowanych w I transporcie do KL Auschwitz.
Film fabularny „Mistrz” trafi na ekrany jesienią. Oprócz Piotra Głowackiego występują w nim m.in. Marian Dziędziel, Piotr Witkowski, Rafał Zawierucha, Grzegorz Małecki, Marcin Bosak, Marcin Czarnik i Jan Szydłowski.
Film „Auschwitz, boks i chleb” powstał w ramach programu Filmoteka Małopolska, którego organizatorem jest województwo małopolskie. Za jego produkcję odpowiadała Fundacja Forum Rozwoju Inicjatyw Lokalnych.
Auschwitz wraz z Birkenau i siecią podobozów stał się największym niemieckim obozem. Trafiło do niego co najmniej 1,3 mln osób. Obóz tworzony był z myślą o Polakach. Pierwszy transport dotarł tam 14 czerwca 1940 r. z więzienia w Tarnowie. Niemcy deportowali w nim 728 Polaków. Dzień ich przyjęcia traktowany jest za początek istnienia obozu. Niemcy deportowali do Auschwitz w czasie jego istnienia ok. 150 tys. Polaków. Blisko połowa nie przeżyła
Obóz później stał się symbolem zagłady Żydów. Śmierć poniosło w nim co najmniej 1,1 mln ludzi, z czego blisko 1 mln stanowili Żydzi. Oprócz nich i Polaków ginęli tam także Romowie, jeńcy sowieccy i więźniowie innej narodowości.
14 czerwca obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ wj/