Rada Miejska Lwowa po raz kolejny nie zgodziła się w środę na głosowanie w sprawie przekazania polskim organizacjom w tym mieście budynku na Dom Kultury Polskiej. Sprawę usunięto z porządku obrad – poinformował w czwartek mer Lwowa Andrij Sadowy. Sadowy oświadczył, że głosowanie w sprawie Domu Polskiego Rada Miejska odkłada już od wielu miesięcy. Dyplomaci i polska społeczność Lwowa nie ukrywają rozczarowania wywołanego postawą radnych.
„Cały czas wierzymy w ich zdrowy rozsądek, jednak ta sprawa trwa za długo i powinna być rozpatrywana na najwyższych szczeblach. Jest to problem między Polską a Ukrainą” – powiedziała w rozmowie telefonicznej z PAP Emilia Chmielowa, szefowa Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie.
W ocenie Jarosława Drozda, konsula generalnego RP we Lwowie, decyzja Rady Miejskiej o przekazaniu budynku na Dom Polski jest tylko formalnością. „Jednak zdejmuje się ją z porządku obrad po raz trzeci, co jest sygnałem niedobrym. Pozostawia to przykry osad w historii, która mogłaby mieć pozytywne zakończenie” – powiedział.
W ocenie Jarosława Drozda, konsula generalnego RP we Lwowie, decyzja Rady Miejskiej o przekazaniu budynku na Dom Polski jest tylko formalnością. „Jednak zdejmuje się ją z porządku obrad po raz trzeci, co jest sygnałem niedobrym. Pozostawia to przykry osad w historii, która mogłaby mieć pozytywne zakończenie” – powiedział.
Drozd wyjaśnił, że budynek, który miałby służyć jako Dom Kultury Polskiej, został wcześniej wskazany przez ukraińską Radę Ministrów, a następnie wydzielony z zasobów Ministerstwa Obrony, którego był własnością. Zgodnie z obowiązującymi na Ukrainie procedurami obiekt ten powinien być następnie przekazany władzom Lwowa, co powinna zatwierdzić rada miasta. Do niej należy też formalna decyzja o dalszym przekazaniu domu w użytkowanie polskim organizacjom Lwowa.
Cytowany przez lokalne media mer Lwowa Sadowy oświadczył, że sprawa Domu Polskiego ma ważne znaczenie polityczne.
„Jestem zażenowany tym, że nie przegłosowano włączenia sprawy Domu Polskiego do porządku obrad Rady Miejskiej. Uchwała jest gotowa. Ministerstwo Obrony, wypełniając zobowiązania międzynarodowe Ukrainy, przekazało władzom miejskim odpowiednie pomieszczenie. (…) Jest to ogromny problem” – powiedział.
Sadowy przypomniał, że w 2011 r. ukraińska społeczność Przemyśla odzyskała należący do niej do czasów powojennych Ukraiński Dom Ludowy. „Strona polska przekazała społeczności ukraińskiej budynek w Przemyślu. Robimy to na zasadzie wzajemności” – podkreślił mer Lwowa.
Problem Domu Polskiego we Lwowie ciągnie się od wielu lat. W kwietniu 2012 r. polecenie jego rozwiązania wydał prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.
Wcześniej wypowiadał się w tej sprawie prezydent Bronisław Komorowski, który mówił, iż Polska liczy, że „interwencja prezydenta Janukowycza przyniesie decyzję władz ukraińskich o przekazaniu odpowiedniego, godnego obiektu na potrzeby społeczności polskiej we Lwowie".
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mmp/ mc/ jbr/