Premierą „Ślubu” Witolda Gombrowicza w reżyserii Mikołaja Grabowskiego rozpoczął się w sobotę w Radomiu Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski. O Grand Prix i nagrody indywidualne walczyć będą teatry z Polski oraz Francji, Węgier, Hiszpanii i Argentyny.
Pierwszy zaprezentowany na festiwalu spektakl przygotował gospodarz imprezy - Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu.
Podczas festiwalu, który potrwa do następnej soboty, publiczność obejrzy 11 spektakli. Pięć z nich to różne interpretacje „Iwony, księżniczki Burgunda”. Pokażą je teatry z Węgier, Francji, Argentyny oraz warszawski Teatr Syrena i Teatr Studyjny Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi.
Drugi, chętnie wystawiany na scenach dramat Gombrowicza, „Ślub” - oprócz gospodarza festiwalu - zaprezentują teatry z Opola i Szczecina oraz teatr Replika z Madrytu i Baj Pomorski z Torunia. Pozostałe dwa festiwalowe spektakle to pantomima inspirowana "Dziennikami" Gombrowicza (Wrocławski Teatr Pantomimy im. H. Tomaszewskiego) i przedstawienie powstałe w oparciu o opowiadanie "Pamiętnik Stefana Czarnieckiego" (Teatr „Piwnica przy Krypcie" ze Szczecina).
Spektakle oceniać będzie międzynarodowe jury: krytycy teatralni - Jan Bończa-Szabłowski, Jacek Wakar, Nina Kiraly z Węgier; teatrolog i przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bożena Sawicka; dramatopisarz z Ukrainy Aleksander Mardań oraz kierownik literacki radomskiego teatru Anna Kulpa.
Organizację festiwalu finansuje Urząd Miejski w Radomiu oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Impreza organizowana jest co dwa lata. W tym roku odbędzie się po raz 12. Festiwal powstał w 1993 roku. Wybór miejsca, w którym odbywa się festiwal nie jest przypadkowy. W pałacyku w podradomskiej Wsoli w latach 1924-1939 mieszkał jego brat Gombrowicza - Jerzy, u którego autor "Ferdydurke" spędzał wakacje. Tutaj rodziły się pierwsze literackie pomysły, a dziś znajduje się Muzeum Witolda Gombrowicza. (PAP)
ilp/ hgt/