Kwartet "nowojorski", prowadzony przez trębacza Tomasza Stańkę, jednego z najpopularniejszych polskich muzyków jazzowych, wystąpi w środę w Teatrze Muzycznym ROMA w Warszawie. Muzycy promować będą nowy album formacji pt. "December Avenue".
Polskiemu trębaczowi akompaniować będzie jego "nowojorski kwartet", w składzie: Alexi Tuomarila (fortepian), Gerald Cleaver (perkusja) i Reuben Rogers (bas). New York Quartet - nowa grupa Tomasza Stańki - został powołany do życia w 2013 r., gdy ukazał się album "Wisława", nagrany dla prestiżowego monachijskiego wydawnictwa ECM.
Tak jak na poprzedniej pracy, tak i na najnowszej płycie "December Avenue" na fortepianie zagrał jeden z najbardziej cenionych młodych pianistów nowojorskiej sceny jazzowej David Virelles. Podczas występu w warszawskim Teatrze Muzycznym ROMA zastąpi go Alexi Tuomarila. Zespół w tym składzie towarzyszyć będzie trębaczowi podczas wiosennej trasy koncertowej, promującej jego nowy album.
Stańko to jeden z najpopularniejszych polskich muzyków jazzowych. Sławę przyniosły mu występy w zespole prowadzonym przez pianistę Krzysztofa Komedę, jednym z pierwszych w Polsce formacji, wykonujących "jazz nowoczesny", odchodzący od nowoorleańskiej big-bandowej tradycji. Muzycy Komedy wzorowali się na amerykańskich wirtuozach, jazzowych nowatorach jak Miles Davis, Bill Evans, John Coltrane, Sonny Rollins, Ornette Coleman czy Dave Brubeck. To właśnie pod wrażeniem koncertu Brubecka, jaki amerykański pianista dał w krakowskiej Rotundzie w 1958 r., młody Stańko zdecydował się porzucić karierę plastyka i poświęcić jazzowi.
W 1963 r. trębacz po raz pierwszy wystąpił z kwintetem Komedy, po latach występów w zespole Jazz Darings. Z zespołem Komedy zjeździł Europę, występował na największych festiwalach jazzowych, również jako członek grupy innego pianisty Andrzeja Trzaskowskiego. W 1965 r. Stańko zagrał na albumie "Astigmatic" Komedy, uznawanym dziś za jedno z największych dokonań polskiego jazzu. W 1968 r. pianista wyjechał do Stanów Zjednoczonych, a Stańko działał już jako lider, prowadzący kwintet, który szybko zyskiwał sławę w Europie. W 1970 r. polski trębacz został włączony do szerokiego składu Globe Unity Orchestra, free-jazzowej orkiestry, prowadzonej przez niemieckiego pianistę Alexandra von Schlippenbacha. W tamtym okresie Stańko nagrał takie albumy jak "Music for K" (1970) czy "TWET" (1975).
Awangardowe wątki coraz śmielej wypierały tradycję hard-bopową, przestarzałą w latach 70., pochodzącą z innej epoki. Stańko coraz chętniej eksperymentował, współpracując z tuzami muzyki improwizowanej, Donem Cherrym, Tonym Oxleyem, Davem Hollandem czy Garym Peacockiem. Został nawet zaproszony do gry przez Cecila Taylora, jednego z najważniejszych pianistów w jazzowej historii. W latach 80. wprowadzał do swojej twórczości elementy muzyki elektronicznej w czasie gry w formacji Freelectronic, którą tworzył z Tadeuszem Sudnikiem, Witoldem Rekiem i Januszem Skowronem.
Wraz z początkiem lat 90. trębacz powrócił do bardziej "typowej", jazzowej formy, nagrywając nostalgiczne, melancholijne albumy. Free-jazzowe rozwibrowanie zamienił na zdystansowane ballady, utrzymane w stylistyce "jazzu skandynawskiego". Wielką popularność zapewniły mu albumy "Matka Joanna", "Litania" - zawierająca kompozycje Komedy - "Suspended Night" czy "Soul of Things", nagrane z grupą Simple Acoustic Trio, występującej dziś (i nagrywającej dla ECM-u) jako Marcin Wasilewski Trio.
Ciesząc się pozycją jednego z najpopularniejszych trębaczy, Stańko współpracuje dziś z najciekawszymi jazzmanami młodego pokolenia, perkusistą Marcusem Gilmorem, pianistami Davidem Virellesem i Craigiem Tabornem; regularnie koncertuje w słynnych klubach Nowego Jorku. (PAP)
pj/ itm/