XI Festiwal Filmowy „Niepokorni Niezłomni Wyklęci” w Gdyni został oficjalnie otwarty. Uroczysta inauguracja festiwalu, na którym o nagrodę Złoty Opornik rywalizuje prawie 30 filmów dokumentalnych o tematyce historycznej – odbyła się w piątek w Teatrze Muzycznym im. Danuty Baduszkowej.
Oficjalnej inauguracji festiwalu, która rozpoczęła się od muzycznego wykonania utworu Cypriana Kamila Norwida, dokonał wiceprezydent Gdyni Marek Łucyk.
"Gdynia kocha film, ale z wzajemnością, bo film również pokochał nasze miasto" – podkreślił Łucyk, przypominając m.in. o niedawno zakończonym w Gdyni 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. "Miasto Gdynia to filmowa stolica Polski. (...) XI Festiwal Filmowy jest otwarty" – ogłosił.
"Każda edycja festiwalu, odkąd jesteśmy tutaj w Gdyni, jest przełomowa, jest coś nowego, festiwal cały czas się rozwija. Oprócz pokazów filmów, słuchowisk radiowych, dołączył mocny projekt +Młodzi dla Historii+" – powiedział podczas gali dyrektor festiwalu Arkadiusz Gołębiewski. "Młodzi dla Historii" – jak wyjaśnił – to projekt, który ma zachęcać młodzież do odkrywania lokalnych bohaterów polskiej drogi do wolności i do opowiadania ich historii.
Motto festiwalu to "Przebudzenie mocy. Od Westerplatte do Jana Pawła II". W trakcie festiwalu odbywają się konkursy filmów dokumentalnych o tematyce historycznej, w tym jeden – po raz pierwszy w tym roku – międzynarodowy, a także wiele spotkań i dyskusji na tematy dotyczące najnowszych dziejów Polski. Pierwsze pokazy dokumentów, filmowych i radiowych, a także spotkania m.in. ze świadkami historii rozpoczęły się już w czwartek. Festiwal potrwa do niedzieli.
Wszystkie wydarzenia festiwalu – w zamierzeniu jego twórców i organizatorów – mają być miejscem spotkania kilku pokoleń Polaków, którym drogie są wartości patriotyczne.
"Każda edycja festiwalu, odkąd jesteśmy tutaj w Gdyni, jest przełomowa, jest coś nowego, festiwal cały czas się rozwija. Oprócz pokazów filmów, słuchowisk radiowych, dołączył mocny projekt +Młodzi dla Historii+" – powiedział podczas gali dyrektor festiwalu Arkadiusz Gołębiewski. "Młodzi dla Historii" – jak wyjaśnił – to projekt, który ma zachęcać młodzież do odkrywania lokalnych bohaterów polskiej drogi do wolności i do opowiadania ich historii.
Dyrektor festiwalu podkreślił też, że po raz pierwszy na tej edycji festiwalu odbywa się konkurs o charakterze międzynarodowym. Przewodniczącym jury w tym konkursie jest filmoznawca i wykładowca uczelni w USA prof. Samuel Bryan – syn słynnego amerykańskiego korespondenta Juliena Bryana, który we wrześniu 1939 r. dokumentował tragedię bombardowanej Warszawy.
Pomysł na ten konkurs – jak tłumaczył Gołębiewski – ma swoje źródło w już kilkuletnim zainteresowaniu festiwalem ze strony osób z tych krajów Europy, które po II wojnie światowej leżały w sowieckiej strefie wpływów.
"Łączy nas z nimi szczególna więź – to walka i zderzenie się z dwoma totalitaryzmami" – wyjaśnił dyrektor, wymieniając twórców filmowych z takich krajów, jak np. Węgry, Rumunia czy Albania.
Motto festiwalu to "Przebudzenie mocy. Od Westerplatte do Jana Pawła II". W trakcie festiwalu odbywają się konkursy filmów dokumentalnych o tematyce historycznej, w tym jeden – po raz pierwszy w tym roku – międzynarodowy, a także wiele spotkań i dyskusji na tematy dotyczące najnowszych dziejów Polski. Pierwsze pokazy dokumentów, filmowych i radiowych, a także spotkania m.in. ze świadkami historii rozpoczęły się już w czwartek. Festiwal potrwa do niedzieli.
Podczas inauguracji festiwalu wręczono pierwsze nagrody. Nagrodę im. bł. Władysława Bukowskiego za umiejętne opowiadanie historii w literaturze odebrał historyk idei Marek Cichocki – jak podkreślono w laudacji przygotowanej przez dramaturga Wojciecha Tomczyka – "buntownik, człowiek wolny, intelektualista, niepoddający się modom (...), polski konserwatysta". "Polska nie jest dla niego prowincją, zakompleksionymi Kresami, zaniedbanym przedmieściem czy przedmurzem. Dla niego prawdziwe życie nie trwa +gdzie indziej+, życie jest tu" – podkreślił Tomczyk w odczytanej laudacji.
Na otwarciu festiwalu wręczono także Drzwi do Wolności – wyróżnienie przyznawane za odwagę oraz poświęcenie bohaterom wspierającym działaczy i liderów podziemia niepodległościowego oraz solidarnościowego, jak również osobom, które w niezłomny sposób propagują ideę wolności. Z kolei bohaterowie i świadkowie historii, którzy walczyli – często z bronią w ręku – zostali uhonorowani nagrodą Sygnet Niepodległości. To hołd dla ich trudów na rzecz wolnej Polski.
Wśród wielu odznaczonych Sygnetem Niepodległości jako pierwszy był ponad 90-letni Eugeniusz Siemaszko, któremu nagrodę wręczył prezes IPN Jarosław Szarek. Eugeniusz Siemaszko jest przedwojennym harcerzem, który w latach II wojny światowej działał w konspiracji, a w 1944 r. był uczestnikiem operacji AK "Ostra Brama" w Wilnie. Aresztowany 1 listopada 1946 r., gdy był w drodze mającej na celu nawiązanie kontaktu z legendarnym dowódcą AK mjr. Zygmuntem Szendzielarzem "Łupaszką". Brutalnie przesłuchiwany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, skazany na karę śmierci, spędził w stalinowskim więzieniu wiele lat.
W spotkaniach na festiwalu od czwartku biorą udział przedstawiciele instytucji państwowych, w tym IPN, m.in. jego prezes Jarosław Szarek, a także wiceprezes Krzysztof Szwagrzyk, który w sobotę opowie o poszukiwaniach tajnych miejsc pochówków ofiar zbrodni totalitarnych reżimów. Swoje zbiory omówili w piątek także archiwiści IPN, którzy przedstawili projekt "Archiwum Pełne Pamięci", mający za zadanie pozyskiwanie i zabezpieczanie dokumentów dotyczących najnowszej historii Polski. Z programu wydarzeń wynika, że w niedzielę zaplanowano dyskusję "Warto być niepokornym" z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.
XI Festiwal Filmowy "Niepokorni Niezłomni Wyklęci" odbywa się pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. PAP jest jednym z patronów medialnych festiwalu. (PAP)
Autor: Norbert Nowotnik
nno/ joz/