We wtorek, w 110-te urodziny kompozytora, emigranta i redaktora RWE, Romana Palestra, Polskie Wydawnictwo Muzyczne (PWM) w swej warszawskiej siedzibie zaprezentuje jego autobiografię pt."Słuch absolutny. Niedokończona autobiografia" w opracowaniu prof. Zofii Helman.
Roman Palester był najbardziej znanym polskim kompozytorem, do wyjazdu z kraju w 1949 roku. "Jako ulubieniec władz cieszył się specjalnymi prawami – zajmował prestiżowe stanowiska, był najczęściej wydawanym polskim kompozytorem, a jego utwory wykonywano w Polsce i za granicą. Karierę rozpoczął przed wojną – był m.in autorem Requiem i wielu utworów muzyki, symfonicznej, kameralnej i wokalnej - nagradzanych na międzynarodowych i polskich konkursach; kompozytorem muzyki do filmów: +Dziewczęta z Nowolipek+, +Zakazane Piosenki+, +Ostatni etap+" - wspominał w filmie "Rozmowa z nieobecnym"(TVP Kraków - 1999) kompozytor Adam Walaciński (zm. w 2015 r.)
Był pierwszym emigrantem politycznym o tak ugruntowanej pozycji. Wyjechał w akcie protestu wobec stalinowskiego reżimu i wprowadzonego przez władze, obowiązującego w kulturze i sztuce kierunku, realizmu socjalistycznego - socrealizmu.
Wyjazd wstrzymał rozwój jego kariery - Palester trafił na listę cenzury i został zapomniany.
"W Polsce wycofano przygotowywane już do druku jego dzieła, a bardzo znaczna część dorobku poszła na przemiał. To był cios, po którym - jak sam mówił +nigdy się właściwie do końca życia nie podniósł+" - mówił Walaciński.
Na emigracji we Francji nie mógł się odnaleźć, żyjąc na granicy ubóstwa.
Z trudnej sytuacji wyrwał go Jan Nowak Jeziorański dając mu posadę szefa działu kulturalnego Radia Wolna Europa.: "W jednym z listów pisał - +bez względu na to co mnie czeka, do kraju nie wrócę+" - mówił w "Rozmowie z nieobecnym". "Traktował to jako wyzwolenie z kłamstwa" - podkreślał Jeziorański.
W Monachium Palester pracował przez 20 lat - prowadził dział kulturalny, w dziale muzycznym pracowała jego żona Barbara. Obejmował uwagą wszystko, co działo się w europejskiej sztuce, muzyce i literaturze, śledząc i recenzując na antenie ważne wydarzenia kulturalne. Najbardziej znane były jego audycje "Okno na świat" i "Muzyka obala granice".
W 1951 r. w paryskiej "Kulturze" opublikował esej "Konflikt Marsjasza", w którym zawarł swoje życiowe credo. Nawiązywał do postawy Marsjasza - mistrza gry na fletni, który wyzwał na pojedynek Apollina, za co został przywiązany do drzewa i obdarty żywcem ze skóry.
"Kto jest naznaczony piętnem poety, nie uniknie +konfliktu Marsjasza+, choćby w życiu swoim nie napisał jednego wiersza. Jego siłą, a jednocześnie piętą Achillesową będzie zawsze +własna wizja świata+ i karygodna zdolność myślenia w najbardziej niesamowitych kategoriach" - pisał. A zwracając się do anonimowego przyjaciela, dodawał: "Wybrawszy drogę wygnania, znajdziesz się w tragicznie sytuacji, w której jako artysta byłeś u początku kariery. Bez twoich utworów, (które rząd nakaże wycofać z bibliotek i księgarni) bez owej +situation+”, bez kontaktu z +tą twoją publicznością+, która cię rozumiała. Praca twoja nie będzie tu nikomu potrzebna".
Tłumacząc swoją postawę, pisał: "Dla naszej pracy nie ma żadnego znaczenia, czy ciemne siły i nowe barbarzyństwo wygrają w końcu, czy też nie wygrają. Nie pragniemy ujść przed losem Marsjasza, chodzi nam o to, aby +ton był czysty+. Bo dziś walczy się od początku i przede wszystkim – o duszę; ta walka toczy się każdego dnia i każdej godziny, niekiedy niewyczuwalna - a jej wynik nie jest wcale tak pewny, jak to się z pozoru wydaje".
Konferencja związana ze 11O rocznicą urodzin Romana Palestra, odbędzie się we wtorek w warszawskiej siedzibie PWM.(PAP)
autor: Grzegorz Kościński
edytor: Paweł Tomczyk
gkos/ pat/