B. prezydent Lech Wałęsa z żoną Danutą był obecny na środowym pokazie zrekonstruowanych cyfrowo "Panien z Wilka" Andrzeja Wajdy. Film zaprezentowano na 37. festiwalu w Gdyni. Z widzami spotkał się reżyser, który nowy obraz nazwał "zmartwychwstaniem filmu". Wałęsa podkreślił w rozmowie z PAP, że jest pod wrażeniem dzieła Wajdy. Zwrócił uwagę na realizm odtworzenia czasów pierwszej połowy XX wieku przez reżysera, który zekranizował utwór Jarosława Iwaszkiewicza, powstały w 1932 roku.
"Samo życie. Nie żyłem w takiej epoce, ale wiem, że były rodziny, które tak wyglądały. Stąd dobrze to zobaczyć" - powiedział PAP Lech Wałęsa tuż po projekcji "Panien z Wilka".
Na spotkanie z widzami, po uroczystym pokazie zrekonstruowanych cyfrowo "Panien z Wilka", przybyli twórcy filmu. Obecni byli reżyser Andrzej Wajda, aktorki Anna Seniuk, Maja Komorowska i Krystyna Zachwatowicz, która zagrała w "Pannach" Kazię. W rozmowie udział wzięła także dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz.
"Z przyjemnością przyjęłam zaproszenie, żeby podziękować tym wszystkim, którzy pracują przy rekonstrukcji arcydzieł polskiego kina. Niewątpliwie takim arcydziełem są +Panny z Wilka+. Bardzo się cieszę, że staraniem wielu ludzi ten film otrzymał nowe życie, że będziemy go mogli z dumą pokazać po wielu latach na całym świecie. Z całego serca dziękuję wszystkim, dzięki którym to jest możliwe" - powiedziała Odorowicz, rozpoczynając spotkanie z widzami.
Także Wajda wyraził zadowolenie z powodu rekonstrukcji swojego filmu, który powstał w 1979 roku. "To nie jest odnowiony film nową techniką cyfrową. To jest po prostu zmartwychwstanie filmu. Życie filmu jest jak życie motyla. Najpierw wylatuje, trochę macha skrzydłami, jednemu się udaje dłużej utrzymać na ekranach, drugiemu krócej, niektórym udaje się zaistnieć na świecie. Ale potem film przechodzi do filmoteki narodowej i tak się kończy jego życie" - powiedział w środę Andrzej Wajda.
Twórcy filmu z rozrzewnieniem wspominali realizację zdjęć. "Oglądało się ten film z ogromnym wzruszeniem. Mamy swoje wspomnienia, swoje różne tajemnice tego filmu. Było mi bardzo miło" - powiedziała Anna Seniuk.
37. Gdynia Film Festival trwa od poniedziałku, a zakończy się w sobotę. (PAP)
dog/ jp/ ls/