Spektakl "Malowany Ptak" w reżyserii Mai Kleczewskiej na podstawie głośnej powieści Jerzego Kosińskiego z 1965 r. będzie miał swoją warszawską premierę 28 maja na scenie Teatru Żydowskiego.
Książka Kosińskiego przedstawia świat widziany oczami chłopca - uważanego za "cygańskiego czy żydowskiego przybłędę", błąkającego się między miasteczkami Europy Wschodniej w czasie II wojny światowej.
Jak powiedziała podczas konferencji prasowej w Warszawie reżyserka Maja Kleczewska, "cieszymy się, że po premierze poznańskiej spektakl przyjdzie do Warszawy (spektakl miał premierę 26 marca na scenie Teatru Polskiego w Poznaniu - PAP), negocjacje były skomplikowane i długotrwałe. +Malowany ptak+ był dla mnie historią dziecka - to była myśl, która towarzyszyła mi od samego początku. Pamiętajmy o tym, że perspektywa dziecka, które ukrywa się w czasie wojny nie jest perspektywą, z którą można polemizować. To bezwzględna przestrzeń wewnętrzna. Pytanie o to, jak to dziecko wtedy mogło się czuć jest czymś niezwykle istotnym, czymś z czym trudno się pokłócić czy krytykować. Ten głos jest bardzo ważny" - podkreśliła.
Dramaturg Łukasz Chotkowski przypomniał także, że "Malowany ptak" łączy się z innym spektaklem Kleczewskiej wystawianym na scenie Teatru Żydowskiego, "Dybukiem". "Łączą się ze sobą na kilku poziomach, ale najważniejszym jest przestrzeń utracona. W +Dybuku+ poruszaliśmy pewne kwestie: zerwane przymierze pomiędzy dwoma narodami. Dotknęliśmy wówczas tego tematu, który postanowiliśmy kontynuować w +Malowanym ptaku+".
Twórcy podkreślili także, że sztuka porusza wątki, które są bolesne nie tylko dla strony polskiej, ale także dla strony żydowskiej. "Kosiński nie pokazał tego, co było najokrutniejsze w naszej historii. To tylko książka. To, co działo się we wsiach w latach 40. przekracza wyobrażenie pisarza. Nawet jeśli trudno jest nam przejść przez +Malowanego ptaka+ bo jest okrutny; dokumenty i zeznania świadków są okrutniejsze" - powiedział aktor Jerzy Walczak.
Partnerem warszawskich pokazów "Malowanego ptaka" będzie TR Warszawa, który udostępnia scenę Teatrowi Żydowskiemu. "Traktujemy to jako gest solidarności, wsparcia dla bezdomnego teatru. W tej szczególnej sytuacji, w jakiej jesteśmy w Polsce, w jakiej znalazła się kultura w Europie, gesty wsparcia i solidarności i współpraca jest szalenie ważna" - podkreślił Roman Pawłowski, z-ca dyrektora artystycznego ds. programowych TR Warszawa.
"Widziałem ten spektakl w Poznaniu i byłem pod ogromnym wrażeniem" - przyznał. "Ten spektakl przenosi relacje polsko-żydowskie na inny wymiar, czego symbolem jest współpraca dwóch teatrów, w swoich nazwach reprezentujących naród polski i żydowski. (...) Wydaje mi się, że ogromną siłą tego spektaklu jest jego wielogłosowość; pokazuje różne perspektywy na kwestię Holokaustu, różne spojrzenia na winę bądź współwinę polskich obywateli. To, że możemy na scenie obcować z różnymi perspektywami jest fundamentem wysokiej, dobrej sztuki" - dodał.
Występują m.in.: Konrad Cichoń, Piotr B. Dąbrowski, Joanna Drozda (gościnnie), Michał Kaleta, Kaya Kołodziejczyk (gościnnie), Teresa Kwiatkowska, Małgorzata Peczyńska (gościnnie), Henryk Rajfer, Andrzej Szubski, Katarzyna Węglicka (gościnnie), Jerzy Walczak, Wiesław Zanowicz, Adam Chełminiak; reżyseria: Maja Kleczewska; dramaturgia: Łukasz Chotkowski; scenografia: Wojciech Puś; muzyka: Cezary Duchnowski. (PAP)
pj/ pat/