Kabaret Moralnego Niepokoju, Mela Koteluk, Katarzyna Groniec, Skubas i Marek Dyjak wystąpią w niedzielę podczas koncertu "Zakazane piosenki" w warszawskim Parku Wolności. Impreza odbędzie się w ramach obchodów 69. rocznicy wybuchu powstania.
Niedzielna impreza poświęcona będzie piosenkom z okresu okupacji i powstania warszawskiego, wykonywanym najczęściej przez ulicznych grajków i podwórkowe orkiestry. Utwory z filmu "Zakazane piosenki" a także skecze satyryczne, inspirowane humorem okupacyjnym, wykonane zostaną przez Kabaret Moralnego Niepokoju, Melę Koteluk, Katarzynę Groniec, Skubasa i Marka Dyjaka. Koncert poprowadzi Artur Andrus.
"Pomysł zrodził się z rozmowy z Mariuszem Cieślikiem i postawienia pytania, czy da się dzisiaj ożywić atmosferę filmu wspaniałego, jednak archaicznego. Czy możliwe jest opowiedzenie okupacji i powstania warszawskiego lżej - poprzez piosenkę i humor" - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
W warszawskim Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego usłyszeć będzie można takie okupacyjne szlagiery jak m.in. "Hej, chłopcy, bagnet na broń!", "Już nigdy", "Czerwone jabłuszko", "Siekiera, motyka" i "Serce w plecaku".
Publiczność będzie miała także okazję zobaczyć film "Zakazane piosenki" Leonarda Buczkowskiego z 1947 r. Obraz upamiętnia partyzancką twórczość okresu II wojny światowej, jednocześnie humorystycznie przedstawiając realia okupowanej Warszawy.
"W okresie okupacji w podziemiu ukazywały się śpiewniki i książeczki satyryczne. Warszawscy grajkowie mieli do dyspozycji małe śpiewniki. Skala pomysłowości polskich satyryków jest niewyobrażalna. Przeprowadzano dywersyjne akcje satyryczne - przygotowano na przykład fałszywy numer +Kuriera Warszawskiego+, najsłynniejszej +gadzinówki+, który sprzedawane były przez gazeciarzy. Rzecz zaczynała się jak normalna gazeta, dalej natomiast pojawiały się satyryczne ogłoszenia. Warszawa naprawdę walczyła również piosenką i dowcipem" - mówił Mariusz Cieślik, dziennikarz i pomysłodawca projektu "Zakazane piosenki".
W warszawskim Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego usłyszeć będzie można takie okupacyjne szlagiery jak m.in. "Hej, chłopcy, bagnet na broń!", "Już nigdy", "Czerwone jabłuszko", "Siekiera, motyka" i "Serce w plecaku".
"Większość tych piosenek, niestety, nie nadaje się do wykonania. Nie sposób zrozumieć ich bez znajomości historycznego kontekstu, jednak kilka wytrzymało próbę czasu i nadaje się do użycia" - tłumaczył Cieślik, dając przykład okupacyjnego dowcipu, który być może zostanie wykorzystany podczas niedzielnego występu: "Niemcy chcą jak najwięcej zwolenników skaptować dla Osi. Hitler wysyła Goeringa do papieża. Po dwóch dniach depesza: Przyjęty bardzo gościnnie ale papież nie chce słyszeć o Osi. Wobec tego pojechał Goebbels. Wysyła depeszę: Stosunki bardzo dobre, wypiliśmy bruderszaft ale do Osi przystąpić nie chce. Hitler wysyła Himmlera. Na drugi dzień depesza: Papież zmarł w nieustalonych bliżej okolicznościach, za dwa dni konklawe, zostaję papieżem". (PAP)
pj/ ac/ ls/