Współprowadzenie TR Warszawa przez ministerstwo kultury to ostateczność - powiedział PAP minister kultury Bogdan Zdrojewski. Jeśli jednak teatr byłby zagrożony upadkiem, minister będzie rozmawiał o takim rozwiązaniu z Grzegorzem Jarzyną.
Grzegorz Jarzyna, do niedawna szef TR Warszawa, od stycznia nie jest dyrektorem tej sceny, ponieważ nie podpisał nowego kontraktu zaproponowanego przez miasto, nie zgadzając się na przedstawione w nim warunki. „TR Warszawa stracił płynność finansową, miasto z nami nie rozmawia, a sytuacja jest z miesiąca na miesiąc coraz gorsza. Teatr powoli obumiera” - powiedział w wywiadzie dla PAP Jarzyna.
„Może wyjściem z sytuacji byłaby decyzja ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego o współfinansowaniu, współprowadzeniu z miastem teatru? (…) Wiem, że minister niechętnie podchodzi do takich rozwiązań, ale - w przypadku TR Warszawa - argument, że lista instytucji prowadzonych przez resort jest zamknięta, nie jest dla mnie argumentem. To jest sprawa polskiej kultury, TR Warszawa ma wybitne osiągniecia, renomę, markę” - zauważył Jarzyna.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski przyznał w rozmowie z PAP, że sytuacja TR Warszawa bardzo go martwi. „Bardzo cenię ten teatr. To rzeczywiście jest scena o uznanej marce europejskiej i wysokiej klasie. Niedobrze też jest, jeżeli teatry o tak wysokiej pozycji nie mają gwarancji finansowych na kolejne lata, ponieważ produkcja w tego typu instytucjach rzeczywiście wymaga projektowania przedsięwzięć i spektakli teatralnych z pewnym wyprzedzeniem - czyli kontraktowania reżyserów, rezerwowania scen, zamawiania scenografii, etc.” - przyznał minister.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski przyznał w rozmowie z PAP, że sytuacja TR Warszawa bardzo go martwi. „Bardzo cenię ten teatr. To rzeczywiście jest scena o uznanej marce europejskiej i wysokiej klasie. Niedobrze też jest, jeżeli teatry o tak wysokiej pozycji nie mają gwarancji finansowych na kolejne lata, ponieważ produkcja w tego typu instytucjach rzeczywiście wymaga projektowania przedsięwzięć i spektakli teatralnych z pewnym wyprzedzeniem - czyli kontraktowania reżyserów, rezerwowania scen, zamawiania scenografii, etc.” - przyznał minister.
Zdrojewski poinformował, że wstawił się za Grzegorzem Jarzyną u władz m.st. Warszawy w sprawie wydłużenia okresu kontraktu. „Otrzymałem odpowiedź, że kontrakt może zostać zawarty na czas maksymalny, 4 lub 5 lat, a nie - jak wcześniej proponowano - na 3 lata” - wyjaśnił.
Minister zapewnił też, że TR Warszawa w tym roku otrzyma od ministerstwa kultury pomoc w wysokości prawie 2 mln zł. „To najwyższa pomoc jaką otrzymuje ode mnie jakakolwiek samorządowa scena teatralna w Polsce” - zwrócił uwagę Zdrojewski.
Jak wyjaśnił, na wspomniane 2 mln zł, składa się kilka wpłat, w tym trzy półmilionowe dotacje na produkcję spektakli w najbliższych latach. „Do tego dochodzą środki finansowe na realizację przedsięwzięć w Polsce i poza granicami w kraju, na działalność edukacyjną, jak również na doposażenie i poprawę infrastrukturalną samego teatru. Jeżeli te środki finansowe miałyby być niewykorzystane albo utracone, to byłaby poważna strata” - powiedział minister.
Odnosząc się do sprawy ewentualnego współprowadzenia TR Warszawa, Zdrojewski zastrzegł, że musiałoby się to wiązać z zabraniem środków finansowych innym instytucjom, które są już pod opieką resortu.
Przyznał jednak, że na liście placówek współprowadzonych przez ministerstwo kultury znajdują się instytucje teatralne, które posiadają innych organizatorów. „To ostateczność, ale gdyby TR Warszawa był zagrożony upadkiem to taką ewentualność będę z Grzegorzem Jarzyną negocjował” - zapowiedział minister.
Jednocześnie przypomniał, że w ostatnich kilkunastu miesiącach o współprowadzenie zabiegały m.in. Warszawska Opera Kameralna i kilka innych scen teatralnych.
”Martwi mnie ta sytuacja, choć - z drugiej strony - odbieram to jako komplement pod adresem ministerstwa kultury. W latach 90. trend był odwrotny - wszystkie instytucje teatralne, czy operowe chciały się znaleźć pod opieką miast, samorządów” - zauważył minister. (PAP)
agz/ ls/