Znany izraelski skrzypek i ambasador dobrej woli UNESCO Iwri Gitlis zmarł w czwartek w Paryżu w wieku 98 lat. O śmierci muzyka poinformowała jego rodzina.
Gitlis, charyzmatyczna postać z pasją do eksperymentowania, opisywany był jako jeden z największych współczesnych artystów muzyki klasycznej. Grał z najlepszymi orkiestrami świata, ale mówi się, że równie dobrze radził sobie, występując z gwiazdami rocka i wirtuozami jazzu - podał serwis BBC News.
Gitlis urodził się w 1922 r. w Hajfie w rodzinie Żydów, którzy opuścili tereny obecnej Ukrainy. Zaczął grać na skrzypcach, gdy miał sześć lat, a swój pierwszy koncert dał w wieku 10 lat. Kształcił się we Francji w Conservatoire de Paris.
W 1955 r. został pierwszym izraelskim muzykiem, który wystąpił w Związku Radzieckim.
Grał z najbardziej prestiżowymi orkiestrami, takimi jak Filharmonicy Wiedeńscy, Filharmonicy Berlińscy czy Filharmonia Nowojorska. W 1968 r. brał udział w nagraniu programu "The Rolling Stones Rock and Roll Circus", w którym występował wraz z Yoko Ono i supergrupą rockową The Dirty Mac, w której skład wchodzili John Lennon, Eric Clapton, Keith Richards oraz Mitch Mitchell.
Gitlis był także zagorzałym orędownikiem izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego. (PAP)
kib/ akl/