Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej zaapelował do Rady Miasta Krakowa o zakończenie dyskusji ws. ważności uchwał o pomniku AK. W środę radni mają zdecydować o pomyśle organizacji panelu obywatelskiego ws. upamiętnienia żołnierzy Armii Krajowej.
W apelu przesłanym w niedzielę dziennikarzom, skierowanym do Rady Miasta Krakowa, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oraz Społeczny Komitet Budowy Pomnika AK "Wstęga pamięci" Krakowie zwrócił się do radnych, aby zakończyli „wszelkie dyskusje nt. ważności uchwał o pomniku AK: uchwały z 26 maja 2010 r. o wzniesieniu pomnika i z 3 listopada 2010 r. w sprawie jego lokalizacji pod Wawelem.
„Sprawa trwa od 2009 roku a znakomita część Kombatantów AK odeszła na wieczną wartę. Pozostała nieliczna grupa pragnie brać udział w odsłonięciu pomnika” – czytamy w apelu. Kombatanci przypominają, że kamień węgielny wmurowano pod budowę pomnika w 2013 r., na terenie planowanej budowy złożono też ziemie z pól bitewnych Armii Krajowej oraz akt erekcyjny podpisany przez kombatantów, rektorów wyższych uczelni krakowskich, przedstawicieli władz państwowych i samorządowych. „Osoby te oczekują rychłego odsłonięcia Pomnika Armii Krajowej zgodnie z uchwałami upamiętnienia ponadpartyjnego Wojska Polskiego podczas II wojny światowej - Armii Krajowej” – podkreślono.
Autorzy listu proszą radnych, aby treść apelu została omówiona przed środowym posiedzenie Rady Miasta Krakowa.
W środę radni mają zdecydować o pomyśle konsultacji społecznych – w formie panelu obywatelskiego – ws. upamiętnienia żołnierzy AK. Projekt uchwały w tej sprawie przygotował radny Łukasz Maślona z klubu Kraków dla Mieszkańców. Pomysł popierają radni PO i Nowoczesnej. Panel obywatelski mógłby – według jego inicjatora – zakończyć spór o pomnik AK pod Wawelem. „Uważamy, że w warto pytać o zdanie mieszkańców. Stąd pomysł na pierwszy w Krakowie panel obywatelski” – czytamy na facebookowym profilu klubu Kraków dla Mieszkańców.
W panelu obywatelskim losowo wybrana grupa rozstrzyga o danej sprawie. W przypadku Krakowa w panelu wzięłoby udział ok. 100 osób. Po zapoznaniu się z różnymi propozycjami i opiniami, w tym eksperckimi, losowo wybrana grupa zaproponowałaby, jaka forma upamiętnienia żołnierzy AK w Krakowie jest najlepsza – czy jest to wzniesienie pomnika pod Wawelem lub w innej lokalizacji, czy też może inna forma, np. stypendia dla uczniów najlepszych z historii.
Rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek w rozmowie z dziennikarzami potwierdziła, że obowiązujące uchwały obligują do wzniesienia pomnika. Przyznała, że panel obywatelski być może będzie lepszą formą konsultacji niż te dotychczasowe, ale i może być bardziej czasochłonny i kosztowny.
Sprawa budowy pomnika Armii Krajowej w Krakowie ciągnie się od ok. 10 lat. W 2010 r. radni postanowili o budowie monumentu. Trzy lata później rozstrzygnięto konkurs na projekt pomnika, który wygrał zespół Alexandra Smagi i wmurowano kamień węgielny pod pomnik.
Monument do dziś nie stanął – przeszkodą były sprawy formalne związane m.in. z gabarytami pomnika, i finansowe. Po rozwiązaniu tych problemów w 2017 r. prezydent Krakowa ogłosił przetarg na budowę, ale nie wpłynęła żadna oferta. Do kolejnego przetargu w 2018 r. wpłynęły dwie oferty, jednak kosztorys firm przewyższał budżet przeznaczony na budowę – ok. 1,3 mln zł.
Także po zakończeniu spraw formalnych grupa mieszkańców rozpoczęła protesty przeciwko wzniesieniu pomnika. Niezadowoleni krakowianie zwracali uwagę m.in. na to, że miejsce pod Wawelem nie jest odpowiednie dla lokalizacji pomnika, że pomnik zaburzy krajobraz bulwaru Czerwieńskiego. W związku z niezadowoleniem części mieszkańców miasto na przełomie 2017 i 2018 r. zorganizowało konsultacje – w ankietach można było się wypowiedzieć nt. lokalizacji pomnika. Okazało się, że ok. 60 proc. ankiet (ponad 4 tys. z ponad 6 tys. ankiet) zostało prawdopodobnie sfałszowanych – sprawą tą zajęła się prokuratura.(PAP)
Autor: Beata Kołodziej
bko/ par/