Jan Olszewski miał wspaniałą przeszłość opozycjonisty i obrońcy działaczy antykomunistycznych, jego rząd otworzył Polsce drogę do NATO i do Unii Europejskiej - powiedział dr Jerzy Kropiwnicki, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Jan Olszewski odszedł w wieku 88 lat. Był premierem w latach 1991-1992, obrońcą opozycjonistów w procesach politycznych w okresie PRL, doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Członek Rady Polityki Pieniężnej, były minister pracy i polityki socjalnej w rządzie Olszewskiego, dr Jerzy Kropiwnicki powiedział PAP, że nazwisko mecenasa Olszewskiego było znane w kręgu osób, z którymi współpracował w okresie Solidarności i stanu wojennego. Według niego były premier miał wspaniałą przeszłość, zarówno jako członek ruchu opozycyjnego, ale także jako obrońca w procesach politycznych działaczy antykomunistycznych.
"Kiedy dostałem propozycję wejścia do rządu Jana Olszewskiego uznałem, że to jeden z największych zaszczytów, jaki mógł mnie w życiu spotkać. Przyjąłem więc ją natychmiast i bez wahania" - wspomina Kropiwnicki.
"Do dziś jestem dumny z tego, że byłem w tym rządzie. Przede wszystkim dlatego, że był to rząd, który wiele rzeczy zakończył i wiele innych zapoczątkował. To był rząd rozstania z przeszłością komunistyczną Polski. To był rząd, który uzgodnił bezwarunkowe wycofanie wojsk sowieckich z Polski, dzięki czemu uniemożliwiono założenie baz KGB-SB na dawnym majątku armii sowieckiej w Polsce. Ponadto uniknęliśmy odpowiedzialności za zapewnienie mieszkań żołnierzom sowieckim, którzy z Polski mieliby się wycofać" - powiedział Kropiwnicki.
Zaznaczył, że oba warunki oceniał wówczas za ogromnie ważne. "Gdyby Polska była pokryta siecią spółek szpiegowskich, moglibyśmy zapomnieć o przystąpieniu do NATO. Natomiast drugi warunek byłby niewykonalny dla ówczesnego budżetu naszego kraju. Pojawiłoby się pytanie, czy wojska sowieckie mają stacjonować aż do czasu, gdy za nasze pieniądze zapewnimy sowieckim sołdatom mieszkania na terenie Rosji" - tłumaczył Kropiwnicki.
Jego zdaniem rząd Olszewskiego otworzył także temat związany z obecnością byłych donosicieli w naszym życiu politycznym. "Na nieszczęście, w ówczesnej sytuacji politycznej tematu tego nie mógł zamknąć" - dodał.
"Był to rząd, który otworzył Polsce drogę do NATO i do Unii Europejskiej i nie ukrywał przy tym, że nie chodzi o NATO-Bis czy UE-Bis, tylko o pełne uczestnictwo naszego kraju w demokratycznym świecie zachodnim i o nasze miejsce w centrum Europy" - podkreślił.(PAP)
autor: Marcin Musiał
mmu/ amac/