Kiedy w pierwszych dniach stanu wojennego skazano mnie na wieloletnie więzienie, zdałem sobie sprawę, że Polacy nie zapomną jednak oddechu wolności – powiedział PAP jeden z przywódców opozycji niepodległościowej Jerzy Kropiwnicki.
Teza, że stan wojenny skończył się w roku 1983 to kłamstwo, bo nadal demonstracje były rozpędzane, nadal na przykład za ulotki groziło więzienie, gdzie i ja wtedy nadal siedziałem – mówi PAP działacz „Solidarności” i opozycji niepodległościowej w PRL Jerzy Kropiwnicki.
„Pielgrzymka na górę Athos” – nowa książka byłego prezydenta Łodzi, ekonomisty, polityka Jerzego Kropiwnickiego – to opowieść o greckiej Republice Mnichów prawosławnych, która rządzi się własnymi prawami m.in. jest niedostępna dla kobiet.
Jan Olszewski miał wspaniałą przeszłość opozycjonisty i obrońcy działaczy antykomunistycznych, jego rząd otworzył Polsce drogę do NATO i do Unii Europejskiej - powiedział dr Jerzy Kropiwnicki, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Wzdłuż ulicy na wysokości budynku zarządu regionalnego NSZZ "Solidarność" stoi kilkadziesiąt milicyjnych samochodów. Z budynku związku wynoszono rzeczy i ładowano je na ciężarówki. Sytuacja wyglądała jak w jakimś koszmarnym śnie - tak 13 grudnia 1981 r wspominał b. wiceszef łódzkiej Solidarności Jerzy Kropiwnicki.
Zacząłem redagować ulotkę, która jako pierwsza w Polsce zawierała słowa o wojnie z Narodem. Było tam wezwanie do strajku generalnego i warunki jego ewentualnego odwołania - mówi PAP były wiceszef łódzkiej Solidarności Jerzy Kropiwnicki. Ulotkę podpisali obaj z Andrzejem Słowikiem i - jak się później okazało - była ona rozpowszechniana w strajkujących zakładach, i krążyła po mieście w liczbie 50 tys. egzemplarzy.
W grudniu 1982 roku zostałem przewieziony do więzienia w Hrubieszowie, gdzie w jednym pawilonie przebywali więźniowie aresztowani za protesty przeciwko stanowi wojennemu. Tam się zaczęła moja walka o prawa więźnia politycznego - powiedział PAP Jerzy Kropiwnicki, wówczas wiceszef łódzkiej Solidarności.