Niedługo należy spodziewać się pierwszych wiążących decyzji ws. zwiększenia obecności armii USA w Polsce - oświadczył prezydent Andrzej Duda po rozmowach z wiceprezydentem USA. Mike Pence zadeklarował, że przekaże prezydentowi Donaldowi Trumpowi "silne przekonanie" polskiego prezydenta dot. tej kwestii.
Wiceprezydent USA rozpoczął trzydniową wizytę w Polsce wczesnym popołudniem w środę. Mike Pence i jego małżonka Karen Pence wraz z polską parą prezydencką spotkali się najpierw z polskimi i amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Podczas spotkania podpisano umowę o wartości 414 mln dolarów na dostawę amerykańskiego systemu artylerii rakietowej HIMARS. Następnie odbyły się rozmowy "w cztery oczy" polskiego prezydenta i wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych oraz rozmowy obu delegacji.
Prezydent Duda, nawiązując do podpisanej umowy na dostawę systemu HIMARS, podkreślił na konferencji prasowej po rozmowach z wiceprezydentem USA, że są one "jednym z najważniejszych elementów rewolucji w polskiej infrastrukturze obronnej, militarnej".
Duda wyraził też zadowolenie ze spotkania z polskimi i amerykańskimi żołnierzami. "Bardzo miłe spotkanie, ale też i bardzo symboliczny element pokazujący amerykańską obecność militarną w Polsce, w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego i w ramach sojuszu między naszymi państwami" - zaznaczył polski prezydent.
"Mam nadzieję, że nasze wspólne wysiłki w kierunku zwiększenia obecności armii Stanów Zjednoczonych w Polsce przyniosą wkrótce efekty; niedługo będą w tych sprawach zapadały pierwsze wiążące decyzje, tak się należy spodziewać" - powiedział prezydent.
Duda zaznaczył, że jednym z tematów poruszonych podczas spotkania z Mikiem Pencem była współpraca energetyczna. "Współpraca energetyczna jest tematem bardzo ważnym w naszych wzajemnych relacjach. Dzisiaj mamy już podpisany szereg umów na import gazu skroplonego, czyli LNG, do naszego terminalu w Świnoujściu. W tej chwili trwają prace nad zwiększeniem możliwości pojemnościowych tego terminalu" - mówił prezydent.
"Mamy nadzieję, że prace te zakończą się i przyniosą efekt oczekiwany i planowany w postaci zwiększenia jego pojemności do ponad 7 mld metrów sześciennych gazu rocznie i że duża część tego gazu, który jest do Polski dostarczany, będzie dostarczana właśnie z USA" - podkreślił Duda. Dodał, że w tej kwestii planowane są dalsze działania inwestycyjne.
Jak mówił, tematem rozmowy z Pence'em był też rozwój sieci połączeń gazowych w naszej części Europy, a także bezpieczeństwo energetyczne w zakresie energii elektrycznej. "Sygnalizowałem, że minister Piotr Naimski 11 marca będzie rozmawiał na ten temat w Stanach Zjednoczonych z sekretarzem ds. energii administracji amerykańskiej Rickiem Perrym. To będą rozmowy na temat cyberbezpieczeństwa, współpracy w zakresie energetyki gazowej, współpracy w kwestii energii elektrycznej" - mówił Duda.
Innym tematem rozmów, poinformował prezydent, była współpraca biznesowa między Polską a USA. "Polska rozwija się w tej chwili w bardzo dobrym tempie, wyniki są lepsze, niż się spodziewaliśmy, nawet lepsze, niż przewidywali analitycy z różnych światowych agencji, więc sytuacja jest bardzo dobra" - oświadczył Duda. Wyraził też nadzieję, że dalsze inwestycje amerykańskie w Polsce i inwestycje polskiego biznesu w Stanach Zjednoczonych będą przyczyniały się do rozwoju tej sytuacji.
Pence podkreślał rolę więzi między Polską a Stanami Zjednoczonymi i jako ich przykład podawał aktywność Polonii amerykańskiej.
"Nasze kraje są przyjaciółmi, ponieważ przyświecają nam te same wartości, a w świecie, który staje się bardziej nieprzewidywalny i na wiele sposób bardziej groźny od czasów upadku Związku Radzieckiego, nasz sojusz staje się coraz bardziej żywotny i ważniejszy niż kiedykolwiek" - mówił wiceprezydent USA.
"Dlatego nasze kraje współpracują ściślej razem w szerokim wachlarzu zagadnień, a dzięki polskiemu przywództwu i przywództwu prezydenta Trumpa dzisiaj relacje między Polską a USA są mocniejsze niż kiedykolwiek" - dodał Pence.
Zaznaczył, że w ostatnich dwóch latach zarówno USA, jak i Polska, "poczyniły bezprecedensowe inwestycje we wspólną obronę i pokazują światu, że oddanie Sojuszowi Północnoatlantyckiemu jest niezachwiane".
Pence zaznaczył, że Polska jest jednym z ośmiu krajów NATO, które realizują zobowiązanie do przeznaczania 2 proc. PKB na obronność. "Dziś setki żołnierzy USA strzegą wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego wraz z polskimi żołnierzami" - zaznaczył.
Zaznaczył, że obecnie nasze kraje dyskutują na temat wzmocnienia obecności wojsk amerykańskich w Polsce. "Przekaże pana silne przekonanie dotyczące tej kwestii prezydentowi Trumpowi i Departamentowi Obrony" - zadeklarował Pence, zwracając się do prezydenta Dudy.
Pence akcentował też znaczenie bezpieczeństwa gospodarczego i polsko-amerykańskiego dialogu w dziedzinie energii, który ma zadbać o to, żeby Polska, Stany Zjednoczone ani żaden kraj w Europie "nie stał się zależny w tej dziedzinie od znowu agresywnej Rosji". Nawiązał w tym kontekście do kontraktów na dostawy gazu skroplonego z USA do Polski.
"Cieszymy się z tej współpracy a teraz nie możemy się doczekać współpracy w rozwijaniu innych źródeł energii, np. jądrowej" - powiedział wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Podkreślił też, że władze w Waszyngtonie, na czele z prezydentem Donaldem Trumpem, są dumne i wdzięczne w związku ze sprzeciwem Polski w stosunku do projektu gazociągu Nord Stream 2.
Pence zadeklarował ponadto, że USA doceniają "partnerstwo Polski" w wysiłkach zmierzających do obrony sektora telekomunikacyjnego przed Chinami. "Niedawne działania przeciwko wysokiemu rangą pracownikowi Huawei i Polakowi oskarżonemu o współpracę z nim dowiodły, że nasze zaangażowanie w wysiłki chroniące nasz sektor telekomunikacyjny jest niezachwiane; chodzi o to, żeby ten sektor nie narażał na szwank bezpieczeństwa państwa" - dodał.
Zapewnił ponadto, że USA "popierają Polskę w jej roli przywódczej w Inicjatywie Trójmorza". "Jak powiedział niedawno prezydent Trump, dzięki wzmożonej wymianie handlowej i nowej infrastrukturze uwolnimy niesamowitą energię w dziedzinie innowacji, które będą bezpieczne, odpowiedzialne i nie będą zagrażać środowisku naturalnemu; podniosą też poziom bezpieczeństwa w Europie" - powiedział.
"Żadne niebezpieczeństwo nie jest bardziej namacalne niż widmo agresji ze Wschodu. Mimo całych lat negocjacji siły rosyjskie nadal zajmują znaczne części Gruzji i Ukrainy, a niedawno wbrew prawu zatrzymały trzy statki ukraińskie, łącznie z ich załogami" - mówił Pence.
"Moskwa chce dzielić i zakłócać dzięki swoim zasobom ropy i gazu, nowym arsenałom broni jądrowej i wtrącaniu się w wybory w innych krajach" - dodał.
Wiceprezydent USA powiedział też, że w obliczu tych prowokacji i "w solidarności z Polską i naszymi partnerami europejskimi prezydent Donald Trump zrobił więcej, żeby stawić czoła Rosji, niż jakikolwiek inny prezydent w naszej niedawnej historii". Jak dodał, "Polacy nie potrzebują wykładów, jak niebezpieczna jest Rosja".
"Warto pamiętać o tym, na co stać nasze połączone siły zbrojne i na co stać naród polski i jego niezłomną wolę. W ciągu ostatnich lat Polska wsparła nas w sposób znaczny w Iraku w walce z tzw. Państwem Islamskim" - mówił Pence.
Jak dodał, "w tym tygodniu Polska wzięła na siebie kolejną bardzo istotną w skali światowej rolę gospodarza konferencji ministerialnej dotyczącej bezpieczeństwa i pokojowej przyszłości na Bliskim Wschodzie". Pence podziękował prezydentowi Dudzie za "zajęcie tak zdecydowanej postawy w obronie pokoju, dobrobytu i prawa człowieka w tym regionie.
"Dzisiaj, kiedy tutaj pan stoi, my stoimy z panem ramię w ramię. Ramię w ramię ze wszystkimi Polakami w naszych staraniach, żeby zapewnić Bliskiemu Wschodowi jaśniejszą i bezpieczniejszą przyszłość. Dlatego dzisiaj, panie prezydencie, mówię panu dziękuję. Dziękuję panu i dziękuję wszystkim Polakom w imieniu amerykańskiego prezydenta i w imieniu wszystkich Amerykanów" - mówił Pence.
Pence podkreślił, że Polacy i Amerykanie są sojusznikami i przyjaciółmi. Dodał, że przyjaźń ta jest mocna, bo "znajduje fundamenty w wolności i demokracji". Zdaniem Pence'a dzięki prezydentom Polski i USA, a także dzięki pomocy Boga, przyjaźń i więzy między naszymi krajami są niezachwiane. "Wspólnie będziemy dbać o bezpieczeństwo i dobrobyt obu naszych krajów" - dodał.
"Tak, jak wielki polski bohater Lech Wałęsa powiedział: +trzymamy głowy wysoko w górze, ponieważ mimo zapłaconej ceny wiemy, że wolność ceny nie ma+. I dzisiaj, w Stanach, tak samo, jak ludzie w Polsce, trzymamy głowy wysoko, bo stoimy z wami ramię w ramię, broniąc bezcennego daru wolności" - oświadczył wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.(PAP)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/ hgt/