Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że sprawa przeciwko „Frankfurter Rundschau” będzie prowadzona w Polsce - poinformowała w środę Reduta Dobrego Imienia. Prezes RDI Maciej Świrski w pozwie domaga się przeprosin „za imputowanie narodowi polskiemu sprawstwa Holokaustu” w artykule FR z 2017 r.
Jak podała RDI, w artykule pt. "Prawicowe odwracanie historii w Auschwitz", opublikowanym na stronie internetowej FR w czerwcu 2017 r., napisano, że „+zagłada Żydów nie jest czynem czysto niemieckim+, wskazując Polskę jako współodpowiedzialną za Holokaust". Autor artykuły, "komentując wystąpienie ówczesnej polskiej premier Beaty Szydło napisał, że tworzy ona +nową polską politykę pamięci, której celem jest przedstawienie zagłady Żydów jako czynu WYŁĄCZNIE niemieckiego+” - podała RDI.
Świrski, który poczuł się pokrzywdzony treściami prezentowanymi w niemieckiej gazecie, złożył pozew przeciwko "Frankfurter Rundschau", w którym - jak powiedział PAP - "domaga się przeprosin za imputowanie narodowi polskiemu sprawstwa Holokaustu".
Jak podała RDI na swojej stronie internetowej, w środę w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadło postanowienie, mówiące "że sprawy przeciwko niemieckiej gazecie, publikującej swoje teksty po niemiecku, mogą być prowadzone w Polsce".
Świrski powiedział PAP, że "jest to pierwszy krok do działań. W takich sprawach (...) sąd musi zdecydować o swojej właściwości. Jeżeli przestępstwo czy sprawa toczy się o czyn, który wydarzył się w internecie, a dokonał tego podmiot zagraniczny, w tym przypadku niemiecki, sąd musi zdecydować, czy ma właściwość miejscową czyli jurysdykcję w tej sprawie".
"Sąd wydał decyzję, że jest właściwy miejscowo, czyli, że może zajmować się tą sprawą" - wyjaśnił. W ocenie prezesa RDI jest to sukces. Gdyby sąd powiedział, że nie jest właściwy do zajmowania się tą sprawą i pozew odrzucił, sprawa musiałaby być prowadzona w Niemczech - wyjaśnił.
Dodał, że dalsza część postępowania sądowego, czyli przesłuchanie obu stron, odbędzie się po tym, jak uprawomocni się środowe postanowienie sądu.
RDI przypomniała, że "jest to już kolejne tego typu postanowienie w sprawach prowadzonych przez Redutę". "Oznacza to, że sądy przyjęły już naszą linię procesową, w której wskazujemy, że jeśli Niemcy (niemieckie gazety, niemieckie telewizje czy niemieckie portale) obrażają Polaków, muszą się liczyć z tym, że Polacy będą ich pozywali, a polskie sądy będą takie sprawy prowadziły" - podała RDI.
Poinformowano również, że "obecnie Reduta prowadzi kilka spraw sądowych z zakresu naruszenia polskiej tożsamości narodowej, a opisywana wyżej sprawa przeciwko +Verlag der Frankfurter Rundschau+ jest jedną z nich".
Reduta przypomniała, że opłaca wpisy sądowe oraz udziela bezpłatnej pomocy prawnej, będąc organizacją pozarządową. (PAP)
autor: Olga Łozińska
oloz/ itm/