Świat stworzony przez Masłowską jest przedziwnie, niebezpiecznie bliski rzeczywistości - powiedział w środę aktor Rafał Maćkowiak. Premiera „Innych ludzi” Doroty Masłowskiej w reżyserii Grzegorza Jarzyny odbędzie się w piątek w TR Warszawa na scenie w ATM Studio.
Reżyser Grzegorz Jarzyna powiedział na środowej konferencji prasowej, że w przedstawieniu "mamy do czynienia z bohaterem zbiorowym". Zwrócił uwagę, że "ukazana jest reprezentacja Warszawy", ale można ją odnieść do całej Polski. Bohaterowie "reprezentują różne warstwy społeczne i ekonomiczne" - powiedział. "Warszawa jest jak tygiel postaw, myśli, wizerunków, zmontowanych postprawd i manifestacji oraz tego, jak postaci chciałyby wyglądać, jakie chciałyby być, co nie znaczy, że to odpowiada prawdzie" - dodał.
Rafał Maćkowiak, który wciela się w spektaklu w kilka postaci, powiedział, że świat stworzony przez Masłowską jest "przedziwnie, niebezpiecznie bliski rzeczywistości". "Opowieść umiejscowiona jest tu i teraz, ubrana w formę języka brutalnego, specyficznego, przekraczającego granice, ale też bardzo mocno utożsamionego z tym miastem i ludźmi, którzy w nim żyją" - mówił Maćkowiak. Wyjaśnił, że w przedstawieniu "mamy do czynienia z dwoma obliczami Warszawy. Z Warszawą klasy średniej mieszkającej na zamkniętych osiedlach oraz Warszawą(...) Pragi, Woli, gdzie mieszkają inni ludzie".
Według reżysera język Masłowskiej "jest manifestacją zewnętrzną". Grzegorza Jarzynę interesuje "to, co jest pod językiem". Zauważył, że "w dzisiejszych czasach kreujemy swoje wizerunki, pokazujemy się tak, jak chcemy, żeby nas postrzegano". Jednak zdaniem artysty "pozbawione jest to refleksji nad tym, kim jesteśmy i kim dla nas jest druga osoba". Według Jarzyny w tekście i w scenach "Innych ludzi" "widać, że wszystko ma swoje korzenie w przeszłości - z tego, skąd jesteśmy, z jakich rodzin pochodzimy, jak się obudowaliśmy naszym majątkiem, czy w jakim środowisku jesteśmy".
Postaci w spektaklu powtarzają schematy, "które już nie działają". Reżyser podkreślił, że "ta powtarzalność, rodzaj rytmu sprawia, że powstaje rodzaj przesyconego roztworu, przesyconych relacji". "Chcę to przedstawić refleksyjnie na scenie, a zostawić refleksję na czas po przedstawieniu. Będzie to spektakl bardzo gęsty, bardzo szybki. Tak jak współczesne czasy" - powiedział.
Agnieszka Podsiadlik gra Iwonę, która - jak opowiadała aktorka - jest "przedstawicielką bogatej części Warszawy, mieszkająca z mężem i dzieckiem w bogatym apartamentowcu". "Ma wszystko, a jednak czegoś jej brak, im dalej w las, tym bardziej orientuje się, jak nieszczęśliwą osobą jest" - mówiła Podsiadlik. Według Podsiadlik wszyscy bohaterowie spektaklu "szukają u siebie nawzajem tego, czego im brak, czasem próbują to sobie wydrzeć na siłę".
Według artystki "spektakl ten przypomina kalejdoskop". "W kalejdoskopie mamy obraz, który odbija się w lusterkach, dzięki światłu przyjmuje nowe formy" - wyjaśniła. "Myślę, że tak jest z +Innymi ludźmi+. Bohaterowie odbijają się w sobie nawzajem, ale mam nadzieję, że widzowie też będą mogli się przejrzeć w bohaterach. Spektakl pozostawia jednak pytanie wywołujące smutek: +no i co z tym zrobić?+" - dodała.
Agnieszka Żulewska wcielająca się w siostrę głównego bohatera Sandrę powiedziała, że język postaci "jest wspólny dla różnych grup społecznych". "Bohaterowie nie są rozróżnieni, jeśli chodzi o styl wypowiedzi, są oni połączeni w poezji opowiadania".
Żulewska stwierdziła, że "Sandra w książce jest postacią marginalną, a na scenie została uwypuklona. Cały czas towarzyszy głównemu bohaterowi, Kamilowi. Jest jego narratorem, opiekunem" - mówiła.
Według aktorki wszystkie postacie w "Innych Ludziach" "są projekcją jego głowy, czasem mają nad tą projekcją absolutną przewagę, a czasem poddają się temu, co wydarza się w wyobraźni Kamila" - mówiła.
Żulewska powiedziała, że kultura hip-hopu w przedstawieniu jest widoczna szczególnie w warstwie muzycznej. "Twórcy związani z kulturą hip-hopu pomagali nam w tworzeniu tego spektaklu". Producentami bitów w przedstawieniu są Michał DJ B Olszański i Bartek Kruczyński. Za przygotowanie wokalne odpowiada Arek MC RAS Sitarz, reżyserią dźwięku zajął się Maciej Szymborski. Twórcą muzyki jest Piotr Kurek.
Za reżyserię, adaptację i scenografię odpowiada Grzegorz Jarzyna, kostiumy i charakteryzację wykonała Anna Axer-Fijałkowska, autorem zdjęć jest Radek Ładczuk. Reżyserią świateł zajął się Aleksandr Prowaliński, za grafikę odpowiada Adrien Cognac, za animacje Julia Nędzyńska. Układ choreograficzny ułożyła Paulina Przestrzelska.
Na scenie zobaczymy m.in. Marcina Czarnika na zmianę z Cezarym Kosińskim, Magdalenę Kutę, Aleksandrę Popławską, Adama Woronowicza, Tomasza Tyndyka, Yacine'a Zmita, Michała DJ B Olszańskiego.
Premiera odbędzie się 15 marca. Kolejne spektakle będzie można zobaczyć 16, 19, 23, 24, 31 marca.(PAP)
autor: Olga Łozińska
oloz/ wj/