Działacze międzynarodowej federacji piłkarskiej FIFA, przebywający w ten weekend w Oslo, ze zdziwieniem przyjęli wiadomość, że puchar zdobyty przez Norwegię za mistrzostwo świata w piłce nożnej kobiet w 1995 roku, który miał być im uroczyście zaprezentowany, zaginął bez śladu.
Kobiecy mundial w 1995 roku rozgrywany był w Szwecji. Norweżki pokonały w finale Niemki 2:0 i triumfalnie przywiozły puchar FIFA do Oslo. Jest to jedyne międzynarodowe osiągniecie Norwegii w powojennej historii futbolu.
W piątek działacze FIFA przywieźli na czas weekendu do Oslo puchar tegorocznych MŚ, które rozegrane zostaną we Francji w dniach 7 czerwca - 7 lipca. Jest on prezentowany kolejno w każdym z 24 krajów uczestników.
Działacze norweskiej federacji piłkarskiej NFF chcieli pokazać przedstawicielom FIFA swoje zdobyte przed 24 laty trofeum, lecz okazało się, że nie mogą go znaleźć.
„Przeszukaliśmy dokładnie wszystkie magazyny NFF, lecz pucharu nie ma. Jest to skandal i możemy mieć tylko nadzieję, że znajduje się gdzieś w naszych lokalach, a nie w prywatnym mieszkaniu” - powiedziała Lise Klaveness, była reprezentantka kraju, a od jesieni dyrektor sportowy w NFF.
„Mam nadzieję, że go jednak odnajdziecie, ponieważ sytuacja jest nieco niepoważna. Jest to w końcu bardzo ważna nagroda” - powiedziała dyrektor turniejów kobiecych w FIFA Sara Booth.
Obecna podczas prezentacji pucharu FIFA 2019 norweska piłkarka Guru Reiten dodała, że jest to skandal, który po raz kolejny pokazuje jak traktowany jest futbol kobiecy. "Zgubienie takiej nagrody w męskiej piłce nożnej nie jest raczej możliwe. Teraz pozostaje nam tylko zdobyć ten puchar po raz drugi” - powiedziała.
Zbigniew Kuczyński (PAP)
kucz/ co/