"Giedroyc a Ukraina" - to nowa publikacja IPN, przedstawiająca poglądy Jerzego Giedroycia oraz środowiska paryskiej "Kultury", m.in. Juliusza Mieroszewskiego, dotyczące Ukrainy. "Bez niepodległej Ukrainy nie ma niepodległej Polski" – podkreślał Giedroyc.
Ukraina zajmowała bardzo ważne miejsce wśród zainteresowań Jerzego Giedroycia. "Giedroyc przywiązywał tak dużą wagę do tematyki ukraińskiej nie z sentymentalnych pobudek, ale raczej w następstwie realnej oceny sytuacji. Zdawał sobie doskonale sprawę z tego, jak palącym problemem jest prawie pięciomilionowa mniejszość ukraińska w II RP" - podkreślili we wstępie książki jej redaktorzy dr Magdalena Semczyszyn i dr Mariusz Zajączkowski.
Przywołują też słowa redaktora "Kultury" z jego "Autobiografii na cztery ręce": "Jeśli mniejszości interesowały mnie szczególnie, to dlatego, że byłem przekonany, iż trzeba szukać z nimi porozumienia, gdyż inaczej nas one rozsadzą". Także po wojnie Giedroyc przekonywał, że polsko-ukraińskie resentymenty da się przezwyciężyć i traktował to jako zadanie polskiej emigracji.
"Już na początku lat 50. +Kultura+ - wbrew większości polskich środowisk emigracyjnych - uświadamiała Polakom potrzebę pogodzenia się z utratą Wilna i Lwowa oraz rezygnacji z żądań rewizjonistycznych wobec przyszłej Ukrainy, Litwy i Białorusi" - przypominają redaktorzy książki dr Magdalena Semczyszyn i dr Mariusz Zajączkowski.
"Już na początku lat 50. +Kultura+ - wbrew większości polskich środowisk emigracyjnych - uświadamiała Polakom potrzebę pogodzenia się z utratą Wilna i Lwowa oraz rezygnacji z żądań rewizjonistycznych wobec przyszłej Ukrainy, Litwy i Białorusi" - przypominają Semczyszyn i Zajączkowski. W książce można na ten temat znaleźć opracowania tekstów programowych z 1952 r., m.in. znanego artykułu Józefa Łobodowskiego "Przeciw upiorom przeszłości".
Nowa publikacja IPN systematyzuje ukraińskie wątki dyskutowane w środowisku Instytutu Literackiego. W liczącym ponad 300 stron zbiorze zebrane są artykuły polskich i ukraińskich autorów, którzy omawiają m.in. politykę wschodnią w ujęciu Giedroycia, także polsko-ukraiński dialog polityczny, kwestie związane z granicą wschodnią i zbrodnią wołyńską. Są także teksty dotyczące recepcji paryskiej "Kultury" na Ukrainie oraz współczesne refleksje dotyczące postrzegania polsko-ukraińskiej historii i polskiej polityki wschodniej po 1991 r.
IPN zwraca uwagę, że na łamach paryskiej "Kultury" często podejmowano tematykę ukraińską "budząc żywe, nieraz gwałtowne dyskusje". "Po drugiej wojnie światowej wokół Giedroycia znaleźli się ludzie, którzy relacje polsko-ukraińskie uznali za priorytet dla przyszłej niepodległej Polski. O potrzebie rozrachunku ze wspólną przeszłością i budowaniu stabilizacji w Europie Wschodniej, opartej na dobrosąsiedzkich stosunkach Polski z Ukrainą, pisali m.in. Juliusz Mieroszewski, Józef Łobodowski, Jerzy Stempowski i Bohdan Osadczuk" - podał Instytut. W publikacji przedstawiono również tych autorów, którzy jeszcze przed 1939 r. mieli wpływ na wschodnie fascynacje Giedroycia, m.in. Adolfa Bocheńskiego, a także promotorów polsko-ukraińskiego dialogu, m.in. Jacka Kuronia.
O nowej publikacji i poglądach Giedroycia na Ukrainę rozmawiali w tym tygodniu w Warszawie m.in. Bogumiła Berdychowska, prof. Andrzej Friszke i prof. Grzegorz Motyka. Podczas dyskusji przypomniano, że Giedroyc po 1989 r. stał się patronem polskiej polityki zagranicznej. Tzw. doktryna ULB (skrót od nazw Ukraina, Litwa, Białoruś) stała się realną koncepcją geopolityczną, zgodnie z którą istnienie niepodległej, silnej i żyjącej w zgodzie z Polską Ukrainy, a także Białorusi i Litwy to fundament polskiej polityki wschodniej. Podkreślono również, że obecnie Polacy wspierają Ukraińców w ich konflikcie z Rosją nie tylko z powodów pragmatycznych, ale przede wszystkim z powodów etycznych.
Książka jest rezultatem międzynarodowej konferencji naukowej "Giedroyc i Ukraina", która odbyła się w maju 2012 r. Prezydent Bronisław Komorowski, który objął spotkanie patronatem, napisał w liście do badaczy, że myśl Giedroycia ma wartość nie tylko naukową, ale również praktyczną. "Jerzy Giedroyc potrafił sprawić - mocą swej racjonalnej analizy, dalekosiężnej wizji i konsekwencji - że Ukraina znalazła się w samym centrum polskiego myślenia o kluczowych zadaniach naszej polityki zagranicznej" - podkreślił prezydent. (PAP)
nno/ mhr/