W wieku 86 lat zmarł Tadeusz Szybowski, emerytowany aktor Teatru im. J. Słowackiego – poinformowano na stronie internetowej placówki. Przez 36 lat występów na scenie tego teatru aktor zagrał ponad 70 ról, m.in. w „Weselu” i „Szklanej menażerii”.
Tadeusz Szybowski zmarł w piątek w wieku 86 lat.
W krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego występował od 1954 r., przez 36 lat tworząc ponad 70 ról. Wśród nich znalazły się m.in. Kordian w inscenizacji Bronisława Dąbrowskiego, Arlekin w "Sprytnej wdówce" w reżyserii Marii Malickiej, Jim w "Szklanej menażerii" w reżyserii Lidii Zamkow, Pan Młody w rekonstrukcji prapremierowego "Wesela", reżyserowanego przez Piotra Paradowskiego, oraz Upiór w "Weselu" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego.
Szybowski urodził się w 1933 r. jako dwunaste dziecko organisty ze Skawiny, a jego ojcem chrzestnym został prezydent Ignacy Mościcki. W dzieciństwie przemycał żywność do obozu w Płaszowie dla braci i ojca. Jeden z jego braci Jan, po przyjęciu święceń kapłańskich, udzielił ostatniego namaszczenia mjr. Józefowi Kurasiowi ps. Ogień, który w latach 1945-1947 dowodził zgrupowaniem "Błyskawica" walczącym z władzą komunistyczną.
Brat Szybowskiego został za to aresztowany przez UB i trafił do więzienia we Wronkach, a sam Tadeusz, uznany za "wroga ludu", nie mógł studiować. Przyjęto go jednak do Teatru Rapsodycznego, a potem do Teatru Poezji, gdzie uzyskał dyplom aktorski. Następne lata spędził w teatrze im. Słowackiego, gdzie grał do 1990 r. Na emeryturze poświęcił się pracy społecznej, opiekując się starszymi kolegami. (PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ mmu/