Miejsca w szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych na Warmii i Mazurach są zapewnione dla wszystkich chętnych absolwentów klas ósmych i klas trzecich gimnazjów - podał we wtorek kurator oświaty Krzysztof Nowacki.
"Co roku jednostki samorządu terytorialnego przygotowują wyższą liczbę miejsc w szkołach niż wynika to z zapotrzebowania. Samorządy chcą stworzyć warunki dla młodych ludzi, by to u nich, na miejscu realizowali swoje aspiracje edukacyjne" - podkreślił na konferencji prasowej kurator Nowacki.
Jak dodał, z informacji przekazanych przez samorządy ok. 20 procent młodzieży na Warmii i Mazurach chce się edukować dalej niż miejsce ich zamieszkania, czyli w innym powiecie.
Kuratorium podało, że w województwie warmińsko-mazurskim w tym roku jest 27 tys. 174 absolwentów klas ósmych szkół podstawowych i III klas gimnazjów. W szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych zaplanowano 29 tys. 193 miejsc. W Olsztynie liczba absolwentów szkół podstawowych i klas III gimnazjów to 3 tys. 346, a miejsc w szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych zaplanowano 6 tys. 769, zaś w Elblągu odpowiednio 2 tys. 17 absolwentów, a miejsc w szkołach 3 tys. 262.
Jak dodał, "szkoły elitarne zawsze były popularne i cieszyły się dużym wzięciem". "Zawsze tak było, jest i będzie, bo na tym polega wolność wyboru edukacyjnego. Przy szkołach podstawowych obowiązuje rejonizacja, a przy szkołach średnich młodzi ludzie +głosują nogami+"- ocenił.
Podczas konferencji podano także wyniki egzaminu ósmoklasistów z Warmii i Mazur. Są one niższe o kilka procent od średnich wyników w kraju. Jak podał wicekurator Wojciech Cybulski, w przypadku języka polskiego wyniki uczniów z warmińsko-mazurskiego są słabsze o 5 proc. od średniej w kraju, z matematyki o 3 proc., z języka angielskiego o 5 procent, z języka niemieckiego o 2 proc., a z języka rosyjskiego o 11 proc.
"To jest tendencja utrzymująca się od kilku lat. Jest kilka uwarunkowań cywilizacyjnych i edukacyjnych" - mówił.
Jako jedną z przyczyn podał słabą sieć szkół i likwidację połączeń kolejowych i autobusowych, co wiąże się z tym, że droga dziecka z domu do szkoły, czas pobytu w szkole i powrót do domu jest znacznie dłuższy w tym rejonie niż w regionie, gdzie sieć szkół jest gęstsza. Mówił, że na słabe wyniki wpływa także utrudniony dostęp od bibliotek i tak zwanej kultury wysokiej, brak dostępu do szerokopasmowego internetu w szkołach i brak wystarczającej liczby doradców metodycznych.
W całym regionie jest 29 doradców metodycznych, a nauczycieli jest 26 tys. Ośrodki doskonalące dydaktyków znajdują się tylko w trzech miastach: Olsztynie, Ełku i Elblągu. Kuratorium planuje otwarcie ośrodków w kolejnych trzech miastach i zatrudnienie kolejnych 80 nauczycieli doradców metodycznych.
Cybulski podkreślił, że w szkołach, gdzie wyniki egzaminu ósmoklasistów są najgorsze, dyrektorzy będą musieli dokonać analizy sytuacji i napisać programy naprawcze. (PAP)
autorka: Agnieszka Libudzka
ali/ mhr/