Dla pułkownika Ryszarda Białousa, dla "Jerzego", to marzenie o tym, aby Polska była niepodległa, była w pełni suwerenna, była kwitnąca i żeby być w niej, dzisiaj właśnie się realizuje - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości pogrzebowych dowódcy Batalionu "Zośka".
W środę odbywają się uroczystości pogrzebowe dowódcy słynnego Batalionu "Zośka", który 27 lat temu zmarł w Argentynie i chciał być pochowany w Polsce. Uczestniczą w nich, oprócz prezydenta Dudy, m.in. szef MON Mariusz Błaszczak, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
"To jest niezwykła chwila, sen o wolnej Polsce dopełnia się. Dla pana pułkownika Ryszarda Białousa, dla "Jerzego", to marzenie o tym, aby Polska była niepodległa, była w pełni suwerenna, była kwitnąca i żeby być w niej dzisiaj, właśnie się realizuje" - podkreślił prezydent.
Kpt. Białous, decyzją szefa MON, został awansowany pośmiertnie na stopień pułkownika Wojska Polskiego.
"To jest niezwykła chwila, sen o wolnej Polsce dopełnia się. Dla pana pułkownika Ryszarda Białousa, dla "Jerzego", to marzenie o tym, aby Polska była niepodległa, była w pełni suwerenna, była kwitnąca i żeby być w niej dzisiaj, właśnie się realizuje" - podkreślił prezydent.
"Nie zdążył już przyjechać, bo zdrowie nie pozwoliło, do ojczyzny, która się odrodziła, która wyrwała się z okowów komunizmu, która na powrót stawała się w pełni suwerenna, wolna i niepodległa - taka, o jakiej marzył" - mówił w środę prezydent o płk. Ryszardzie Białousie.
"Umarł na obcej ziemi 27 lat temu - w 1992 r., ale jego pragnieniem było do ojczyzny wrócić. Do ojczyzny wolnej, do ojczyzny suwerennej, do ojczyzny niepodległej" - podkreślił.
Kpt. Białous, decyzją szefa MON, został awansowany pośmiertnie na stopień pułkownika Wojska Polskiego.
"Dziś na to miejsce ostatniego spoczynku tutaj, do tej kwatery, którą znają wszyscy w Polsce, wśród tych brzozowych krzyży, pod którymi leżą jego żołnierze, odprowadzony przez swoich podkomendnych, przez polskich komandosów, przez najwyższe władze państwowe, przez generalicję, przez ordynariusza Wojska Polskiego, przez syna, przez wnuka" - dodał Andrzej Duda.
"Spocznie tu, gdzie jego miejsce, wśród jego żołnierzy" - ocenił. "Panie pułkowniku! Dowódco legendarnego Batalionu +Zośka+ - cześć Twojej pamięci. Spoczywaj w pokoju. Niech żyje Polska!" - zakończył prezydent. (PAP)
autorzy: Katarzyna Krzykowska, Norbert Nowotnik
ksi/ nno/ itm/