Spójrzmy na ten bohaterski zryw niezłomnej stolicy przez pryzmat posługi księży kapelanów, którzy byli integralną częścią powstańczej armii – powiedział w środę biskup polowy WP Józef Guzdek podczas mszy upamiętniającej 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
We mszy św. przed pomnikiem Powstania Warszawskiego na pl. Krasińskich w Warszawie, której przewodniczy biskup polowy, uczestniczą m.in.: prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, prezes PiS Jarosław Kaczyński, minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz i minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas.
Podczas kazania bp Guzdek przypomniał posługę ok. 150 księży kapelanów, którzy byli integralną częścią powstańczej armii. "Ponad 40 z nich poległo lub zostało zamordowanych przez niemieckich oprawców w czasie powstańczych walk (...). Kiedy to było możliwe, odprawiali msze św. oraz posługiwali w powstańczych szpitalach, pobłogosławili 256 par małżeńskich, spowiadali, a w obliczu śmierci udzielali zbiorowego rozgrzeszenia. Odprowadzili na wieczną wartę tysiące poległych i zmarłych na skutek odniesionych ran" – podkreślił.
Dodał, że kapelani "nie mieli granatów, ale poświęcony olej do namaszczenia rannych i konających, niekwaszony chleb i odrobinę wina mszalnego". "W dłoniach zamiast karabinu trzymali Biblię i różaniec. Towarzyszyli żołnierzom na ulicach walczącego miasta, wspierali ludność cywilną oraz troszczyli się o rannych w szpitalach polowych. Bez ich posługi trudno sobie wyobrazić ponad dwa miesiące zmagań z przeważającymi siłami wroga" – mówił.
Zwracał uwagę, że kapelani podczas powstania "krzepili powstańczego ducha". "Kapelani, głosząc płomienne kazania o miłości i poświęceniu dla Ojczyzny, podnosili walczących na duchu" – przekonywał.
Podczas kazania bp Guzdek przypomniał posługę ok. 150 księży kapelanów, którzy byli integralną częścią powstańczej armii. "Ponad 40 z nich poległo lub zostało zamordowanych przez niemieckich oprawców w czasie powstańczych walk (...). Kiedy to było możliwe, odprawiali msze św. oraz posługiwali w powstańczych szpitalach, pobłogosławili 256 par małżeńskich, spowiadali, a w obliczu śmierci udzielali zbiorowego rozgrzeszenia. Odprowadzili na wieczną wartę tysiące poległych i zmarłych na skutek odniesionych ran" – podkreślił.
Hierarcha, mówiąc o tym, że "niemieccy oprawcy wiedzieli o wartości posługi kapelanów", przypomniał postać ks. Józefa Stanka, który – jak mówił – "został brutalnie pobity w obecności grupy zatrzymanych osób cywilnych, a następnie powieszony na stule". Nawiązał również do ojca Michała Czartoryskiego, rozstrzelanego razem z powstańcami. "Wartość ofiary życia kapelanów Powstania Warszawskiego docenił Kościół, który przed dwudziestu laty, decyzją Jana Pawła II, włączył ks. Józefa Stanka i o. Michała Czartoryskiego do grona beatyfikowanych 108 męczenników II wojny światowej" – podkreślił bp Guzdek.
Zdaniem hierarchy "dziś, kiedy składamy hołd uczestnikom Powstania Warszawskiego, kiedy podziwiamy poświęcenie księży kapelanów, warto postawić pytanie tym wszystkim, którzy w naszej ojczyźnie kwestionują sens posługi duszpasterskiej w Wojsku Polskim i w innych formacjach mundurowych".
"Czy płynie to z niewiedzy? A może decyduje doraźny zysk polityczny lub chęć przypodobania się tym, którzy w imię źle pojętej tolerancji chcieliby ograniczenia praw osób wierzących? Niech poznanie wkładu polskiego duchowieństwa w przetrwanie ciemnej nocy okupacji oraz w odzyskanie wolności przyczyni się do umocnienia głosów rozsądku. Mam nadzieję, że postać kapelana zawsze będzie widoczna pośród innych bohaterów Powstania Warszawskiego, upamiętnionych na tym pomniku. Ufam, że ludzie dobrej woli nigdy nie będą kwestionować prawa do posługi duchowej i religijnej polskim żołnierzom pełniącym służbę w kraju i na misjach zagranicznych" – zaznaczył bp Guzdek.
Jego zdaniem "żołnierze Armii Krajowej są najważniejsi – to oni heroicznym czynem zaświadczyli wobec całego świata, że godność Polaka i prawo do poszanowania wolności narodu są wartościami nadrzędnymi". Dodał, że wraz z żołnierzami AK i innymi powstańcami "na pamięć i uznanie" zasłużyli również kapelani posługujący walczącej Warszawie. "To oni nieśli duchowe wsparcie i ukazywali najgłębsze motywacje do heroicznego poświęcenia" – przekonywał.
"Dziś stoją pośród nas młodzi Polacy w harcerskich mundurach, patrzymy na was z nadzieją" – powiedział bp Józef Guzdek. "Bądźcie wierni Bogu i Ojczyźnie; weźcie odpowiedzialność za wartości, które zostały potwierdzone heroiczną walką i okupione powstańczą krwią" – mówił, zwracając się do harcerzy.
"Niech posługa kapelanów i duszpasterzy harcerskich pomaga Wam w odkrywaniu ewangelicznych dróg i umacnia w kształtowaniu mocnych charakterów" – dodał.
Po mszy św. przed pomnikiem Powstania Warszawskiego odbędzie się apel pamięci.
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki stanęło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono ze zniszczonego miasta, które po powstaniu Niemcy niemal całkowicie zburzyli.(PAP)
Autor: Iwona Żurek, Dorota Stelmaszczyk
iżu/ dst/ joz/