W przyszłej kadencji, jeśli rząd Zjednoczonej Prawicy dalej będzie sprawował rządy, to nacisk na popularyzację nauki będzie równie duży – zapowiedział w poniedziałek w Krakowie wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Wicepremier spotkał się z dziennikarzami podczas Kongresu Społecznej Odpowiedzialności Nauki w Auditorium Maximum UJ. Jak podkreślił, cztery lata temu wraz ze swoimi współpracownikami ogłosił strategię rozwoju polskiej nauki i polskich uczelni. Jednym z filarów strategii była "społeczna odpowiedzialność nauki" – rozszerzenie działań zmierzających do popularyzacji nauki zwłaszcza wśród najmłodszych.
W cztery lata na popularyzację nauki MNiSW przeznaczyło ok. 250 mln zł i wraz z Centrum Nauki Kopernik uruchomiło nauko- i planetobusy, czyli mobilne laboratoria naukowe i astronomiczne. Busy te odwiedziły ok. 600 polskich miast, a w zajęciach w nich wzięło udział ok. 200 tys. dzieci.
"W przyszłej kadencji, jeśli rząd Zjednoczonej Prawicy dalej będzie sprawował rządy, to nacisk na popularyzację nauki będzie równie duży" – zapowiedział Gowin.
Jak przyznał, pod względem nakładów na naukę i szkolnictwo wyższe Polska odstaje od zamożniejszych krajów, choć odstaje również pod względem średniej OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju). Nasz kraj znajduje się w tym zakresie na poziomie połowy średniej OECD. Jeśli zaś chodzi o nakłady na oświatę - czyli na szkoły podstawowe i średnie - to jesteśmy powyżej tej średniej. "Widać tu ogromną dysproporcję i skalę zaniedbań z ostatnich 30 lat" – podkreślił minister.
Minister zaznaczył, że nakłady na naukę i szkolnictwo wyższe zaczęły znacząco rosnąć wraz z wejściem w życie Konstytucji dla Nauki; zaczęły również obowiązywać przepisy gwarantujące coroczny systematyczny wzrost nakładów na szkolnictwo wyższe na naukę w stosunku do PKP.
"Ten wzrost nie jest imponujący, ale jest stały, co daje uczelniom i instytutom naukowym klarowną perspektywę działań" – powiedział minister. Dodał, że w budżecie znajdą się środki na podwyżki pracowników akademickich i administracyjnych z uczelni i instytutów naukowych.
Jak zauważył wicepremier, nakłady na innowacje w stosunku do PKP w 2017 r. były najwyższe w historii Polski i wyniosły 1,03 proc. "To pokazuje, że jeszcze mamy długą drogę do osiągnięcia celu, jakim jest przeznaczanie 2 proc." – stwierdził i ocenił, że dane za rok 2018 będą na pewno bardziej optymistyczne. "Myślę, że za około miesiąc GUS powinien podać miarodajne wyniki. Jestem optymistą, bo mamy już dane na temat wzrostu zatrudnienia w sektorze B+R (prac badawczo-rozwojowych) i w 2018 r. to zatrudnienie wzrosło o 30 proc." – powiedział wicepremier.
Dopytywany o zapowiadane do 2025 r. utworzenie 700 firm zajmujących się sztuczną inteligencją - powiedział, że byłyby to wirtualne ośrodki badawcze, służące lepszej współpracy rozsianych w kraju grup specjalistów od sztucznej inteligencji. Dzięki takim ośrodkom możliwe byłoby także – według wicepremiera – łatwiejsze zdobycie środków na rozwój badań.
Zdaniem ministra nauki Polska - w zakresie badań nad sztuczną inteligencją - jest praktycznie na takim samym poziomie, co inne kraje; podobnie jest w kwestii badań kosmicznych. Wicepremier dodał przy tym, że niektóre kraje, jak np. USA, Niemcy czy kraje azjatyckie - na sztuczną inteligencję i badania kosmiczne przeznaczają setki razy więcej środków, niż Polska.
Kongres Społecznej Odpowiedzialności Nauki rozpoczął się w Krakowie w poniedziałek i potrwa do wtorku. Wydarzenia pierwszego dnia są otwarte dla wszystkich zainteresowanych - na wydarzenia przyszły głównie dzieci i młodzież. Drugi dzień będzie miał charakter konferencyjny. Miejscem wydarzeń jest Auditorium Maximum UJ. (PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ zan/