Msza święta w wileńskim kościele pw. Ducha Świętego w intencji ofiar zbrodni ponarskiej zainaugurowała w niedzielę pięciodniowe Uroczystości Ponarskie, upamiętniające Polaków zamordowanych w podwileńskich Ponarach podczas niemieckiej okupacji.
„Od sześciu lat przyjeżdżamy tu pod koniec września, by uczcić pamięć naszych bliskich, a także by swoją wizytą przyczynić się do upowszechnienia wiedzy o zbrodni dokonanej w lesie ponarskim” – powiedziała PAP Maria Wieloch, prezes Stowarzyszenia "Rodzina Ponarska".
W uroczystościach bierze udział przybyła z Polski grupa 38 przedstawicieli Stowarzyszenia oraz przedstawiciele społeczności polskiej na Litwie. Tegoroczne obchody mają szczególny charakter, gdyż Stowarzyszenie Rodzina Ponarska w tym roku obchodzi 25. rocznicę powstania.
Uczestnicy obchodów w niedzielę złożyli też kwiaty przy wileńskich tablicach upamiętniających zamordowanych w Ponarach - ks. Romualda Świrkowskiego i prof. Kazimierza Pelczara, prekursora polskiej onkologii - a także na Cmentarzu Bernardyńskim, na symbolicznym grobie Henryka Pilścia – harcerza i żołnierza AK, który zginął w Ponarach w wieku 18 lat.
W poniedziałek przedstawiciele Stowarzyszenia "Rodzina Ponarska" wezmą udział w państwowych uroczystościach 76. rocznicy likwidacji wileńskiego getta, założonego w 1941 r. i funkcjonującego do września 1943 r. 23 września jest na Litwie obchodzony jako Dzień Zagłady Żydów.
Wieloch zaznaczyła, że „nasz udział w tych uroczystościach w Ponarach jest bardzo ważny”. „Oddając hołd pomordowanym Żydom, którzy byli obywatelami II Rzeczypospolitej Polskiej, przypominamy, że w Ponarach leżą też Polacy” – wskazała.
Główne uroczystości zaplanowane są na środę. Odbędą się one w kwaterze polskiej w Ponarach. Następnie w Domu Kultury Polskiej w Wilnie zaplanowana jest konferencja na temat zbrodni ponarskiej, 25-lecia działalności Stowarzyszenia Rodzina Ponarska, poruszony zostanie też temat planów rekonstrukcji zespołu pomnikowego w Ponarach.
W ramach obchodów zostanie odsłonięty krzyż na Górze Krzyży pod Szawlami, na północy Litwy, gdzie znajdują się dziesiątki tysięcy krzyży ustawianych tu w różnych intencjach.
„Nasz dębowy krzyż mierzy pięć metrów. Na jednym ramieniu ma napis Ponary, na drugim wypisana jest data 1941-1944. Krzyż ustawiamy w intencji ofiar ponarskich, a także tych, którzy o tych ofiarach pamiętają” – powiedziała Wieloch.
Podczas II wojny światowej las w Ponarach pod Wilnem był miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaborującej z Niemcami policji litewskiej. Niemcy, wspomagani przez ochotnicze oddziały litewskie, wymordowali tu ok. 100 tys. ludzi, w tym ok. 60-70 tys. Żydów. Mordowali też Polaków, Litwinów, Romów, Rosjan. Oficjalnie uważa się, że w Ponarach zginęło kilka tysięcy Polaków; Stowarzyszenie "Rodzina Ponarska" przekonuje, że ok. 20 tys.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ akl/