Karol Palczak, za zestaw obrazów: „Dym”, „Stanął w ogniu nasz wielki dom, dom dla psychicznie i nerwowo chorych” i „Ogień”, otrzymał Grand Prix 44. Biennale Malarstwa Bielska Jesień. W piątek w Galerii Bielskiej BWA ogłoszono wyniki i otwarto wystawę pokonkursową.
Jury, któremu przewodniczył krytyk i historyk sztuki Piotr Rypson, było zgodne w ocenie malarstwa Palczaka. Laureata – jak wyjaśnili jurorzy - nagrodzono „za prace łączące współczesne obrazy prowincji z nastrojem niepokoju i zagrożenia”. „Pośród rozmaitych polityk obrazu jego propozycja była dla nas najbardziej przekonująca” – podkreślił Rypson.
W ocenie jurorki i malarki Beaty Ewy Białeckiej, prace Palczaka to obrazy „niewielkie, skromne, o tematyce zwyczajnej, lokalnej, osadzonej w życiu, z pozoru cichej”. „A jednak jest w nich coś więcej (…). Obrazy te ukazują realną rzeczywistość i zatrzymują czas mocniej niż fotografia. To zamierzony suspens. Ogień tu nie tylko oczyszcza, ogrzewa, ale i niszczy. Degraduje każdy kolor żywy do martwej szarości popiołu” – powiedziała.
Mariusz Horanin, kurator tegorocznej wystawy Palczaka „Codziennie jeden pożar” w krakowskiej Galerii Śladowski, powiedział o obrazach pracach artysty, że „płoną”.
„Czy to chłopaki z Krzywczy, goniący wokół rozpalonego na polu ogniska, a może raczej raperzy z teledysków tańczący w dymach i wśród płomieni? Niepokój, czy może radość, witalność i energia? A może przyciągający do ognia atawizm, bo żywioł pobudza wszystkich. Każdy zawsze chce zbliżyć się do ognia. Postacie na obrazach tańczą swoje plemienne tańce, tańce chochole i te zwyczajne, młodych ludzi zadowolonych, że coś fajnego się dzieje. Ogień jest dzisiaj dosłownie wszędzie, wystarczy wyczulić oko. Płonie w teledyskach, płonie w reklamach. Płonie też, gdy obserwujemy go na ekranie w relacji live podczas zamieszek ulicznych w jakiejś zupełnie obcej nam części świata lub gdy – co wprost niewyobrażalne – trawi katedrę Notre Dame w Paryżu” – uważa Horanin.
Laureat po odebraniu nagrody powiedział, że jest zaskoczony wyróżnieniem. „Cieszę się, ale jestem też zaskoczony, że malarstwo figuratywne zostało docenione” – mówił.
Artysta otrzymał Grand Prix, na którą złożyła się nagroda ministra kultury w wysokości 30 tys. zł, statuetka z brązu autorstwa Ryszarda Kwaka oraz nagroda dyrektor Galerii Bielskiej BWA w postaci organizacji wystawy indywidualnej w 2021 r.
Karol Palczak urodził się w 1987 r. Pochodzi z Krzywczy koło Przemyśla. Jest absolwentem krakowskiej ASP. Był już honorowany. Otrzymał m.in. Grand Prix pierwszego Krakowskiego Salonu Sztuki w ub.r. oraz II nagrodę podczas IV Triennale Malarstwa Animalis 2017 w Galerii MM w Chorzowie. Został wyróżniony Medalem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w wystawie Najlepszych Dyplomów ASP Kraków w 2015 r.
Drugą nagrodę w wysokości 20 tys. zł, którą ufundował marszałek województwa śląskiego, za prace z cyklu „Idolatria” otrzymał Tomasz Kulka z Wolbromia, absolwent krakowskiej ASP. Jury doceniło jego „oryginalne podejście do tradycji malarstwa kościelnego i krytyczne rozwinięcie przedstawień religijnych rytuałów”.
Trzecia nagroda i 10 tys. zł, ufundowane przez prezydenta Bielska-Białej, otrzymał Paweł Baśnik z Wrocławia, absolwent tamtejszej ASP, „za przemyślny i spójny zestaw prac przedstawiających postaci i wyobrażenia historyczne splatające polską historię z kulturami uznawanymi za odległe i egzotyczne”.
W jury Bielskiej Jesieni 2019 zasiedli krytycy i historycy sztuki: obok Białeckiej i Rypsona także Anda Rottenderg, prof. Andrzej Tobis oraz dyrektor Galerii Bielskiej BWA Agata Smalcerz.
Przedstawicielka bielskiej galerii Ada Piekarska podała, że na konkurs 653 artystów nadesłało 1959 prac. Do wystawy finałowej zakwalifikowanych zostało 115 obrazów 54 malarzy. Przegląd i klasyfikacja obrazów odbywały się podczas dwóch posiedzeń jury. Na pierwszym mieli do dyspozycji prezentacje elektroniczne, a przy drugim - oryginały prac.
„W tej edycji malarstwo bardzo dużo mówi o współczesnej Polsce. To nie jest publicystyka, malarstwo, które komentuje wydarzenia polityczne i społeczne, (…) ale jest to niewątpliwie malarstwo, które (…) pokazuje wysoki poziom napięcia, niepokoju, czegoś, co towarzyszy nam na co dzień” – powiedział szef jury Piotr Rypson.
Wystawę pokonkursową zobaczyć będzie można do końca roku. Bielska Jesień jest jednym z najważniejszych w Polsce konkursów malarstwa współczesnego. Jest otwarty na różnorodne postawy artystyczne i nieznane szerzej nazwiska. Od początku w 1962 r. jego organizatorem jest Galeria Bielska BWA. Wydarzenie odbywa się co dwa lata. Patronuje mu minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/