Na dwutygodniowy remont uda się w poniedziałek stacjonujący w Gdyni statek-muzeum „Dar Pomorza”. Zbudowaną 110 lat temu jednostkę zwiedziło w tym roku ponad 125 tysięcy turystów. Podczas holowania do stoczni dowódcy żaglowca będzie pomagał ciężko chory 6-letni chłopiec.
"Podczas prac remontowych oczyszczone oraz pomalowane zostaną podwodne fragmenty kadłuba oraz ornamenty na dziobie i rufie, wymienione będą blachy poszycia. Wykonany zostanie również remont monitoringu oraz elementów mechanicznych: pomp, zawiasów, sygnalizacji pożarowej" – poinformowała w piątek Aleksandra Pielechaty, rzeczniczka prasowa Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, które zarządza "Darem Pomorza".
Prace remontowe na żaglowcu wynikają z konieczności uzyskania Karty Bezpieczeństwa wydanej przez Urząd Morski w Gdyni na podstawie m.in. Orzeczenia Technicznego Polskiego Rejestru Statków.
Zlecenie wykona Gdańska Stocznia "Remontowa". Koszt prac remontowych wyniesie niecałe 970 tys. zł.
Ostatni remont jednostka przeszła w 2015 r.
Pielechaty dodała, że podczas poniedziałkowego holowania do stoczni żaglowiec wyjątkowo będzie miał dwóch dowódców – komendanta "Daru Pomorza", kapitana Zbigniewa Nadolskiego oraz w roli jego zastępcy 6-letniego Nataniela Kobierowskiego.
Chłopiec jest jednym z podopiecznych fundacji "Mam Marzenie", która pomaga spełniać marzenia i pragnienia bardzo chorych dzieci. Pasją 6-latka jest żeglarstwo.
"Nataniel jest jedyną osobą na świecie, która zmaga się z mutacją genetyczną EVL. Objawami tej mutacji jest wiele dolegliwości m.in padaczka lekooporna, Mózgowe Porażenie Dziecięce, ataksja móżdżkowa, autyzm, upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanym. Nataniel choruje także na hipoglikemię, niemiarowość zatokową serca, niedosłuch, astmę krótkowzroczność, nadwzroczność, astygmatyzm, małopłytkowość i niedoczynność tarczycy" – wyjaśniła rzeczniczka NMM.
Najstarszy polski żaglowiec jest jedną z największych atrakcji turystycznych na Pomorzu. W tym roku statek zwiedziło 125 tys. 605 osób.
"Dar Pomorza" to trzymasztowa fregata o łącznej powierzchni żagli wynoszącej 2,2 tys. m kw. Najwyższy maszt jednostki ma ponad 41 m wysokości. Wyposażony w silnik pomocniczy statek mógł zabrać na pokład prawie 190 osób.
Jednostka została zbudowana w 1909 r. w stoczni w Hamburgu jako statek szkolny niemieckiej marynarki handlowej. Po I wojnie światowej statek przejęli Francuzi, którzy także chcieli go wykorzystywać do celów szkoleniowych. Plan ten nie doszedł jednak do skutku i ostatecznie w 1929 r. jednostkę zakupił za 7 tys. funtów szterlingów zebranych z datków społecznych Pomorski Komitet Floty Narodowej.
Dla upamiętnienia ofiarności Pomorzan jednostce nadano imię "Dar Pomorza". Żaglowiec został przekazany Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni. Przez 51 lat - do 1982 r., służył jako jednostka szkoleniowa. Przez ten czas odbył 102 rejsy szkolne, przepływając w sumie pół miliona mil morskich. Na jego pokładzie szkolenie przeszło ponad 13 tysięcy młodych adeptów sztuki żeglarskiej.
Po wycofaniu ze służby w 1982 r. (rolę "Daru Pomorza" przejął wtedy "Dar Młodzieży") fregata została przekazana Narodowemu Muzeum Morskiemu w Gdańsku (obecnie Narodowe Muzeum Morskie). Rok później jednostkę udostępniono do zwiedzania jako statek-muzeum. "Dar Pomorza" cumuje przy Nabrzeżu Pomorskim w centrum Gdyni, w sąsiedztwie okrętu-muzeum - "Błyskawicy".(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ pat/