25 czerwca 1952 r., po brutalnym śledztwie, Najwyższy Sąd Wojskowy skazał gen. Józefa Kuropieskę na karę śmierci, uznając go winnym usiłowania obalenia ustroju Polski Ludowej. W grudniu 1955 r., po wcześniejszym uchyleniu wyroku, wypuszczono go na wolność.
Józef Kuropieska swoją karierę wojskową rozpoczął w 1923 r. wstępując jako dziewiętnastolatek do Oficerskiej Szkoły Piechoty w Warszawie. Następnie służył w 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej. Po ukończeniu Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie w 1936 r. pracował w sztabie 22. dywizji piechoty górskiej w Przemyślu.
W 1938 r. przeniesiony został do Warszawy do Wojskowego Biura Historycznego. Od marca 1939 r. pełnił funkcję szefa oddziału operacyjnego sztabu grupy "Bielsko" gen. Mieczysława Boruty-Spiechowicza. Za udział w wojnie 1939 r. odznaczony został Orderem Virtuti Militari kl. V.
Wzięty do niewoli niemieckiej w czasie kampanii polskiej 1939 r. skierowany został najpierw do obozu jenieckiego w Brunszwiku, a następnie w czerwcu 1940 r. przewieziono go do Oflagu II C Woldenberg.
Po wyzwoleniu oflagu przez Brytyjczyków Kuropieska 12 maja 1945 r. powrócił do Warszawy. Od czerwca do lipca 1945 r. był dowódcą kompanii honorowej Wojska Polskiego. W październiku 1945 r. wyjechał do Wielkiej Brytanii w składzie Specjalnej Misji Wojskowej.
Gen. Kuropieska po zatrzymaniu przez ponad dwa lata poddawany był brutalnemu śledztwu, w trakcie którego znęcano się nad nim fizycznie i moralnie. Wielogodzinne przesłuchiwania w pozycji stojącej, pozbawianie snu, groźby, obelgi i inne szykany miały doprowadzić go do przyznania się, że brał udział w dywersyjno-szpiegowskiej organizacji działającej w Wojsku Polskim.
W lutym 1946 r. Kuropieska został attache wojskowym przy ambasadzie polskiej w Londynie. Funkcję tę pełnił do kwietnia 1947 r.
Dr Sławomir Cenckiewicz, przedstawiając ten okres służby Kuropieski, stwierdzał: "Podczas licznych rozmów z Brytyjczykami Kuropieska domagał się, między innymi, przejęcia kontroli nad PSZ (Polskie Siły Zbrojne) przez reżim warszawski, współdziałania w zwrocie majątku po siłach zbrojnych i rządzie polskim na uchodźstwie, uniemożliwienia lokowania kapitału polskiego w nieruchomościach, likwidacji działalności +legalistów-londyńczyków+, rejestracji przez konsulat wszystkich zgłaszających się do powrotu, utworzenia tak zwanych obozów tranzytowych przeznaczonych dla repatriantów, których personel administracyjny tworzyć miały osoby wyznaczone przez ataszat, oraz zaprzestania wykorzystywania polskich repatriantów jako taniej siły roboczej w sektorze rolniczym".
Cenckiewicz pisze również, że najpewniej właśnie pod wpływem raportów Kuropieski władze komunistyczne w Warszawie postanowiły odebrać obywatelstwo polskie sześciu generałom i siedemdziesięciu wyższym oficerom Wojska Polskiego.
Po powrocie z Londynu Józef Kuropieska pełnił funkcję dowódcy 15 Dywizji Piechoty w Olsztynie, Dyrektora Nauk w Akademii Sztabu Generalnego, zastępcy Szefa Sztabu Generalnego (1948-1949) oraz Szefa Sztabu Okręgu Warszawskiego w stopniu generała brygady.
Aresztowany został 13 maja 1950 r. Tego samego dnia zatrzymani zostali również generałowie Jerzy Kirchmayer i Stefan Mossor. Kilka dni później na polecenie Bolesława Bieruta aresztowano gen. Mariana Spychalskiego.
Gen. Kuropieska po zatrzymaniu przez ponad dwa lata poddawany był brutalnemu śledztwu, w trakcie którego znęcano się nad nim fizycznie i moralnie. Wielogodzinne przesłuchiwania w pozycji stojącej, pozbawianie snu, groźby, obelgi i inne szykany miały doprowadzić go do przyznania się, że brał udział w dywersyjno-szpiegowskiej organizacji działającej w Wojsku Polskim.
Rozprawa przeciwko gen. Kuropiesce rozpoczęła się 23 czerwca 1952 r. Oskarżał płk Stanisław Zarakowski. Przewodniczącym składu orzekającego Najwyższego Sądu Wojskowego był płk Piotr Parzeniecki. Jako świadkowie oskarżenia wystąpili: płk Józef Jungraw, płk Franciszek Skibiński, mjr Kornel Dobrowolski, mjr Władysław Roman, gen. bryg. Stanisław Tatar, płk Bernard Adamecki, płk Szczepan Ścibor, gen. bryg. Franciszek Herman, płk Maksymilian Chojecki i płk Adam Jaworski.
25 czerwca 1952 r. Najwyższy Sąd Wojskowy skazał gen. Kuropieskę na karę śmierci, orzekając, iż jest on winny tego, że "od 1944 do 1950 r. w Polsce i za granicą działając na rzecz imperialistycznych państw usiłował przemocą usunąć władzę ludową i obalić ustrój Państwa Polskiego.
Świadkowie obrony nie zostali powołani. Gen. Kuropieska w trakcie rozprawy, podobnie jak w czasie śledztwa, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. W swoich wspomnieniach tak opisuje te wydarzenia: "Tego dnia nie było publiczności. Poza sądem, prokuratorem i dwoma konwojentami na sali rozpraw nie było nikogo. Prokurator Zarakowski w swym wystąpieniu powoływał się na zeznania świadków, w pełni potwierdzających moją winę, w szczególności zaakcentował wagę zeznań Tatara, jak się wyraził, koronnego świadka. Skończył inwokacją: +Wysoki Sądzie, wnoszę o rozstrzelanie tej kanalii, szpiega angielskiego+". Józef Kuropieska w ostatnim słowie prosił sąd o uniewinnienie, oświadczając, że zeznania świadków pełne są sprzeczności wywołanych metodami prowadzonego śledztwa.
25 czerwca 1952 r. Najwyższy Sąd Wojskowy skazał gen. Kuropieskę na karę śmierci, orzekając, iż jest on winny tego, że "od 1944 do 1950 r. w Polsce i za granicą działając na rzecz imperialistycznych państw usiłował przemocą usunąć władzę ludową i obalić ustrój Państwa Polskiego przez to, że w drugiej połowie 1944 i w pierwszej połowie 1945 r. w obozie jenieckim w Woldenbergu wspólnie z Hermanem Franciszkiem i Kirchmayerem Jerzym utworzył i kierował dywersyjno-szpiegowską organizacją w wojsku, mającą na celu dokonanie zamachu stanu".
Ponadto sąd uznał, iż gen. Kuropieska po powrocie do kraju, będąc w czynnej służbie wojskowej, "organizował działalność sieci szpiegowskiej i bezpośrednio gromadził i przekazywał na rzecz imperialistycznego wywiadu materiały i wiadomości stanowiące tajemnicę wojskową w zakresie obronności Państwa".
Po ogłoszeniu wyroku gen. Kuropieska, aby ratować życie, włączył się do rozprawy przygotowywanej przeciwko gen. Marianowi Spychalskiemu. Swoją decyzję o podjęciu współpracy z organami bezpieczeństwa tłumaczył tym, że obciążając Spychalskiego chciał doczekać jego procesu, na którym mógłby publicznie zaprotestować wobec działań Informacji WP.
Po ogłoszeniu wyroku gen. Kuropieska, aby ratować życie, włączył się do rozprawy przygotowywanej przeciwko gen. Marianowi Spychalskiemu. Swoją decyzję o podjęciu współpracy z organami bezpieczeństwa tłumaczył tym, że obciążając Spychalskiego chciał doczekać jego procesu, na którym mógłby publicznie zaprotestować wobec działań Informacji WP.
Będąc w kręgu zainteresowania X Departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego gen. Kuropieska doczekał decyzji Najwyższego Sądu Wojskowego, który 23 czerwca 1954 r. uchylił wyrok skazujący go na karę śmierci i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia sądowi I instancji.
Gen. Józef Kuropieska zwolniony został z więzienia dopiero w grudniu 1955 r. Śledztwo przeciwko niemu, z braku dowodów, umorzono w styczniu 1956 r. Już w czerwcu 1956 r. Kuropieska powrócił do czynnej służby wojskowej zajmując stanowisko redaktora naczelnego "Wojskowego Przeglądu Historycznego".
Od 1957 do 1964 r. pełnił funkcję dowódcy Warszawskiego Okręgu Wojskowego. W tym czasie był jednym z głównych twórców pierwszej w Polsce dywizji spadochronowej - 6 Pomorskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej. W latach 1957-1961 był posłem na Sejm. W 1963 r. został komendantem Akademii Sztabu Generalnego. Pięć lat później przeniesiono go w stan spoczynku.
Następne lata gen. Kuropieska poświęcił m. in. pisaniu wspomnień przedstawiających jego żołnierskie losy. Jedna z części tego cyklu, nosząca tytuł "Nieprzewidziane przygody", opowiada właśnie o tragicznych doświadczeniach z lat 1950-1955.
W czerwcu 1989 r. wystartował w wyborach do senatu z listy PZPR. Mandatu nie uzyskał, osiągnął jednak najlepszy wynik wśród kandydatów strony rządowej.
Gen. Józef Kuropieska zmarł w 1998 r. w wieku 94 lat i pochowany został w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.(PAP)
mjs/ ls/