Zarząd Województwa Dolnośląskiego ogłosił we wtorek konkurs na stanowisko dyrektora Opery Wrocławskiej. Postępowanie konkursowe przeprowadzi powołana przez zarząd komisja. Rozstrzygnięcie konkursu ma nastąpić pod koniec marca 2020 roku.
We wrześniu Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję wojewody dolnośląskiego o unieważnieniu odwołania Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego ze stanowiska dyrektora Opery Wrocławskiej i orzekł, że Nałęcz-Niesiołowski został odwołany zgodnie z prawem. Uchwałę o dymisji podjął 25 marca zarząd województwa dolnośląskiego; dzień później wojewoda wstrzymał jej wykonanie. Decyzja wojewody została zaskarżona przez władze województwa do WSA.
Jak poinformował we wtorek PAP Michał Nowakowski, rzecznik marszałka województwa dolnośląskiego, kandydaci, którzy chcą ubiegać się o stanowisko dyrektora Opery muszą m.in. posiadać wykształcenie wyższe magisterskie, 10-letni staż pracy w podmiotach prowadzących działalność w sferze kultury, w tym 3-letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym w instytucji kultury.
„Ponadto, kandydaci muszą przedstawić koncepcję zarządzania Operą Wrocławską na okres 5 sezonów artystycznych, uwzględniającą aktualne warunki finansowe instytucji, plan programowo-artystyczny, w tym zarys repertuaru, strategię pozyskiwania pozabudżetowych środków finansowych dla Opery, wizję rozwoju Opery, plan działań promocyjnych i wizerunkowych na rzecz Opery” – powiedział Nowakowski. Kandydaci muszą też wskazać, czy w przypadku powołania ich na stanowisko dyrektora powołają zastępcę ds. artystycznych.
Postępowanie konkursowe przeprowadzi komisja powołana przez zarząd województwa. Rzecznik wyjaśnił, że konkurs będzie przebiegał dwueatpowo. W pierwszym etapie oferty kandydatów zostaną sprawdzone pod względem formalnym, natomiast w drugim etapie odbędą się rozmowy kwalifikacyjne z wybranymi kandydatami.
Kandydaci mogą składać oferty do 17 stycznia 2020 r. Zarząd województwa przewiduje, że rozstrzygnięcie konkursu nastąpi pod koniec marca.
Nowakowski poinformował też, że pełniąca od września obowiązki dyrektora Opery Wrocławskiej Ewa Koleszko powołała pełnomocnika ds. artystycznych. Stanowisko objęła sopranistka, Aleksandra Kubas-Kruk.
Decyzja zarządu województwa o odwołaniu Nałęcza-Niesiołowskiego to pokłosie raportu Najwyższej Izby Kontroli. W połowie ubiegłego roku NIK w protokole pokontrolnym podała, że dyrektor Marcin Nałęcz-Niesiołowski w 2017 r. zarobił 439,2 tys. zł. Jego wynagrodzenie podstawowe wyniosło ponad 158 tys. zł, a za dyrygowanie w kierowanej przez siebie placówce dostał dodatkowo 315 tys. zł. W ocenie NIK powierzanie dyrektorowi dyrygowania orkiestrą na tak dużą skalę było działaniem niegospodarnym. Jak uznali kontrolerzy, co miesiąc dyrektor dostawał bowiem dodatkowo ponad 26 tys. zł. NIK kwestionował także samą umowę o dzieło, oceniając, że dyrygowanie nie jest dziełem.
NIK oceniła negatywnie także wykorzystanie przez tę instytucję dotacji podmiotowej oraz dotacji celowych przyznanych na łączną kwotę ponad 36 mln zł. W wystąpieniu pokontrolnym napisano, że szczegółową kontrolą objęto m.in. wydatki w wysokości ponad 474 tys. zł, które w ocenie NIK nie były objęte skutecznym nadzorem.
NIK miała też zastrzeżenia do dodatkowego wynagrodzenia dyrektora opery z tytułu autorskich umów o dzieło na 90 tys. zł oraz do powierzenia mu opisanego już „licznego dyrygowania orkiestrą w ramach umów cywilnoprawnych o łącznej wartości 315,2 tys. zł, co stanowiło ok. 200 proc. wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę”. Zastrzeżenia NIK dotyczyły także rozliczenia dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wys. ponad 30 tys. zł na koncert „W stronę Niepodległej” i wielu innych nieprawidłowości. Opera zwróciła 30 tys. zł resortowi kultury.
Po upublicznieniu wyników kontroli NIK, Nałęcz-Niesiołowski twierdził, że miał na to zgodę przełożonych (Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, który jest organem prowadzącym Operę Wrocławską).
Później kontrolę w Operze Wrocławskiej przeprowadzili urzędnicy urzędu marszałkowskiego. Ta kontrola również wykazała nieprawidłowości finansowe, a jej wyniki był zbieżne z ustaleniami poczynionymi przez NIK. W marcu zarząd województwa zdecydował o odwołaniu Nałęcza-Niesiołowskiego. (PAP)
autor: Agata Tomczyńska
ato/ pat/