Montaż jednej z największych w Polsce ruchomych szopek bożonarodzeniowych dobiega końca w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej. Wypełniła ona część wnętrza bazyliki Matki Bożej Anielskiej. Wierni zobaczą ją dopiero podczas pasterki.
„Szopka jest już prawie gotowa. Brakuje Świętej Rodziny oraz pewnych detali dekoracji. Jak co roku, pojawią się w niej pewne nowości. Będzie to pałac Heroda i kilka figur. Na nowo zaaranżowano też cześć przyrodniczą dekoracji z jeziorem” – poinformował w czwartek rzecznik sanktuarium, bernardyn o. Tarsycjusz Bukowski.
Budową szopki zajmowało się czterech zakonników. Prace rozpoczęli w ostatnich dniach listopada. Za całość odpowiadali bracia zakrystianie - br. Zacheusz i br. Eligiusz. O. Tarsycjusz zaznaczył, że jednym z wyzwań, z jakim borykali się bracia bernardyni, było dopasowanie wszystkich elementów tak, by stanowiły logiczną całość. „Staramy się, by dekoracja była estetyczna. Dbamy o szczegóły, by zewnętrzne piękno odbijało się także w duszach modlących się przy niej pielgrzymów i by każdy mógł odnaleźć Betlejem we własnym życiu” – wskazał rzecznik.
Jak podkreślił, najważniejsze w budowie szopki jest jej przesłanie. „Musi być jasne i czytelne: na ziemię przyszedł Syn Boży, by przynieść ludziom zbawienie. To dlatego najważniejszą sceną dekoracji jest właśnie Święta Rodzina w grocie. Miejsce narodzenia Jezusa Chrystusa jest pełne życia, ale bardzo spokojnego i nacechowanego harmonią. Nie ma tam zabiegania, czy nieporozumień. Wszystko koncentruje się na Dzieciątku, bo Syn Boży przynosi pokój na ziemię i do ludzkich serc” – wyjaśnił o. Tarsycjusz.
Kalwaryjska szopka zachwyca nie tylko rozmiarem i ilością figur, w tym ruchomych, ale także kunsztem wykonania. Tło stanowi panorama spowitych mrokiem okolic Betlejem. Ma wymiary 11 m na 8 m. Podest, na którym znajduje się dekoracja, zajmuje ok. 30 mkw. Bernardyni ustawili na nim m.in. styropianowe zamki, kalwaryjską bazylikę, domy i wieżyczki, a także figurki, z których najstarsze pochodzą z XIX w. Szopka składa się z ok. 150 elementów, w tym 50 ruchomych.
Wierni zobaczą szopkę tuż przed pasterką. „Przy wygaszonym świetle w bazylice, celebrans uroczyście wnosi figurę Dzieciątka. Po dojściu do szopki rozpoczyna się śpiew fragmentu tekstu z +Martyrologium Kościoła Rzymskiego+ mówiącego o czasie i miejscu narodzenia Jezusa Chrystusa. Po zakończeniu kapłan kładzie figurę w żłobie, szopka rozbłyska i rozpoczyna się śpiew kolędy +Wśród nocnej ciszy+” – powiedział o. Tarsycjusz.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest jednym z głównych ośrodków kultu maryjnego w Polsce. Jego fundatorami była w XVII w. rodzina Zebrzydowskich. Wokół niego powstały Dróżki Męki Pańskiej. Sanktuarium od początku opiekują się bernardyni.
Tworzenie szopek w klasztorach to wielowiekowa tradycja. Pierwszą w 1223 r. zbudował w Greccio we Włoszech św. Franciszek. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ dki/