Ponad dwa tys. osób wzięło udział w niedzielę w uroczystościach w Wolicy Śniatyckiej (Lubelskie), upamiętniających 92. rocznicę zwycięskiej bitwy pod Komarowem, stoczonej w czasie wojny polsko-bolszewickiej.
Odprawiona została msza św. polowa, odbył się apel poległych, pokazano inscenizację bitwy. W uroczystościach wzięli udział okoliczni mieszkańcy i potomkowie uczestników bitwy, którzy przyjechali z różnych części kraju i z zagranicy. Przybyli przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wszystkich służb mundurowych oraz władz samorządowych z Lubelszczyzny.
Bitwa pod Komarowem – na polach pobliskiej wsi Wolica Śniatycka – została stoczona 31 sierpnia 1920 roku między 1 Dywizją Jazdy płk. Juliusza Rómmla a bolszewicką 1 Armią Konną (konarmią) Siemiona Budionnego, kilka dni po zakończeniu bitwy warszawskiej, nazwanej cudem nad Wisłą. Uroczystości w Wolicy Śniatyckiej, organizowane przez miejscowy samorząd, Stowarzyszenie Bitwa pod Komarowem oraz 3 Batalion Zmechanizowany w Zamościu, odbywają się co roku w niedzielę poprzedzającą rocznicę.
Bitwa pod Komarowem – na polach pobliskiej wsi Wolica Śniatycka – została stoczona 31 sierpnia 1920 roku między 1 Dywizją Jazdy płk. Juliusza Rómmla a bolszewicką 1 Armią Konną (konarmią) Siemiona Budionnego, kilka dni po zakończeniu bitwy warszawskiej, nazwanej cudem nad Wisłą.
„Mieszkańcy gminy do dziś są dumni, że to tutaj między innymi udało się powstrzymać w 1920 r. nawałnicę bolszewicką” - powiedziała podczas uroczystości wójt gminy Komarów Wiesława Sieńkowska.
Sieńkowska przypomniała, że mieszkańcy gminy zawsze pielęgnowali pamięć o rozegranej tu bitwie i opiekowali się mogiłami poległych w niej żołnierzy. Oficjalne rocznicowe uroczystości – zaznaczyła - po raz pierwszy odbyły się dopiero 26 lat temu, niedługo przed upadkiem ustroju komunistycznego, z inicjatywy lokalnych działaczy „Solidarności”, w tym lekarza z Komarowa Wiesława Lipki, później senatora I kadencji.
Waldemar Strzałkowski, minister w Kancelarii Prezydenta RP, odczytał list Bronisława Komorowskiego, który sprawował honorowy patronat nad uroczystością. Prezydent przypomniał, że wiktoria pod Komarowem przypieczętowała zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej, które nie tylko uratowało Polskę przed ponowną utratą niepodległości, ale też powstrzymało marsz bolszewików na Europę, co mieli w planach. Prezydent podziękował w liście mieszkańcom gminy Komarów za kultywowanie pamięci o rozegranej tu bitwie, która nie jest tak znana jak bitwa warszawska, choć na to zasługuje.
Wielu z ponad dwu tysięcy uczestników uroczystości przyjechało pod Komarów, by obejrzeć, organizowaną corocznie, widowiskową inscenizację bitwy. W tym roku wzięło w niej udział 150 członków stowarzyszeń i związków parawojskowych z całego kraju oraz niemal tyle samo koni. Uczestnicy inscenizacji wystąpili w pełnym umundurowaniu, wzorowanym na mundurach przedwojennych pułków ułańskich.
W bitwie pod Komarowem walczyło ok. 1,5 tysiąca polskich żołnierzy, przede wszystkim ułanów; wojsko było wyposażone w 70 ciężkich karabinów maszynowych i 16 dział. Polscy żołnierze pokonali oddziały konarmii Budionnego, które były 4-krotnie silniejsze i miały na wyposażeniu 31 dział, 270 karabinów maszynowych, 7 samochodów pancernych. Walki trwały cały dzień. Na polu bitwy poległo i odniosło ciężkie rany 300 polskich żołnierzy, zginęło też ok. 500 koni. Straty konarmii nie są znane.
Bitwa pod Komarowem była największą w XX w. i zarazem ostatnią bitwą kawaleryjską w Europie. Kawaleria została wyparta przez nowocześniejsze rodzaje wojsk, w tym pancerne.
Na polach w Wolicy Śniatyckiej kręcone były w 2010 r. sceny batalistyczne do filmu „Bitwa warszawska” Jerzego Hoffmana. Statystowali w nich m.in. uczestnicy dorocznych inscenizacji bitwy pod Komarowem.
31 sierpnia, w rocznicę bitwy pod Komarowem, obchodzone jest Święto Kawalerii Polskiej. Ustanowił je w 2009 r. Minister Obrony Narodowej, na wniosek m.in. Stowarzyszenia Bitwa pod Komarowem.(PAP)
zam/ kop/ je/