Andrzej Paczkowski, Kornel Morawiecki, Tadeusz Jedynak i Grzegorz Boguta wzięli udział w czwartkowym panelu dyskusyjnym "Znaczenie pomocy z Zachodu dla Solidarności i opozycji w kraju". Dyskusja odbyła się w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa w Warszawie. "Bez pomocy i zaangażowania krajów zachodnich, jak Holandia, Niemcy, Francja, Anglia i Stany Zjednoczone, walka Solidarności o wolność z pewnością byłaby znacznie trudniejsza" - powiedział podczas czwartkowej dyskusji profesor Andrzej Paczkowski.
Konferencja "Europejczycy i Polacy solidarnie dla Solidarności" poświęcona jest opisaniu pomocy krajów zachodnich dla polskich ruchów dążących do obalenia systemu komunistycznego. "To wsparcie, zarówno materialne jak ideologiczne, dawało poczucie, że nie jesteśmy sami - podkreślił Paczkowski. - Polscy naukowcy, przebywający na stypendiach w Stanach Zjednoczonych, po ogłoszeniu stanu wojennego niejednokrotnie otrzymywali propozycje stałej współpracy z amerykańskimi ośrodkami akademickimi, co pomogło w rozwoju ich karier."
Uczestnicy czwartkowego panelu "Znaczenie pomocy z Zachodu dla Solidarności i opozycji w kraju" podkreślali również wagę pomocy otrzymanej ze strony Niemiec. "Przychodziły paczki, za dostarczenie których zapłacić musiał rząd niemiecki, o łącznej wartości miliarda marek, czyli około 500 milionów dolarów" - przypominał Paczkowski.
Tadeusz Jedynak opowiedział o pomocy dla podziemnych struktur Solidarności i rozdysponowywaniu otrzymanych z zagranicy funduszy. "Nikt nie wie, ile dokładnie pieniędzy otrzymała Solidarność od rządu Stanów Zjednoczonych. Wsparcie trafiało do wielu placówek ruchu, które najczęściej nie prowadziły dokładnego rejestru wpłat i wypłat - powiedział Jedynak - W przekazywaniu funduszy często pomagało nam duchowieństwo. W tamtym czasie obcy ludzie potrafili przyjść pod drzwi, wciskać mi w dłoń kopertę mówiąc: +to na Solidarność+"
O znaczeniu pomocy z Zachodu dla organizacji Solidarności Walczącej opowiedział Kornel Morawiecki. Były opozycjonista opowiadał o różnicach między ruchem Solidarności a Solidarnością Walczącą. "Byliśmy nieco bardziej radykalni, skłonni do poświęceń i ogromnego ryzyka" - powiedział. Solidarność Walcząca dążyła do całkowitego odsunięcia komunistów od władzy, nie akceptując przy tym kompromisów.
Na temat pomocy dla podziemnych wydawnictw opowiedział Grzegorz Boguta, jeden z założycieli pierwszego wydawnictwa publikującego w "drugim obiegu", Niezależnej Oficyny Wydawniczej NOWA. "Bez odpowiedniego wsparcia, również ze strony nieocenionego Jerzego Giedroycia i paryskiej +Kultury+, nasza działalność w kraju nie mogłaby przebiegać sprawnie" - powiedział Boguta.
Spotkanie odbyło się w ramach konferencji "Europejczycy i Polacy solidarnie dla Solidarności". (PAP)
pj/ abe/