11 Polaków, zamordowanych podczas okupacji niemieckiej za ratowanie Żydów, zostanie uhonorowanych przez Instytut Pileckiego w czwartek w Sterdyni (woj. mazowieckie). Postawą braterstwa i solidarności zasłużyli na pamięć - podkreśla dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski.
Uroczystość upamiętni historię ofiar niemieckiej obławy na uciekinierów z getta w Sterdyni oraz pomagających im mieszkańców Paulinowa i Starego Ratyńca. Będzie to już dziesiąty kamień z pamiątkową tablicą, odsłonięty w ramach instytutowego projektu "Zawołani po imieniu" rozpoczętego w marcu 2019 r.
"Projekt +Zawołani po imieniu+ upamiętnienia Polaków zamordowanych przez Niemców za okazanie pomocy Żydom w czasie II wojny światowej" – przekazał PAP dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski.
"Ponadto oddaje on głos rodzinom – kolejnym pokoleniom, które odbudowywały swoje życie w cieniu gwałtownej i dramatycznej utraty najbliższych. Chodzi o to, aby zbudować w społeczeństwie świadomość istnienia takiej grupy ludzi, pozwolić im opowiedzieć ich historie, aby stały się one częścią naszej zbiorowej pamięci. Aby z jednej strony przełamać psychiczne opory nawarstwiające się przez pokolenia i niejako +oswoić+ to traumatyczne doświadczenie, z drugiej strony pośrednio pokazać, dlaczego masowa pomoc Żydom na ziemiach polskich była niemożliwa ze względu na terror niemiecki" - podkreślił Kozłowski.
"Projekt +Zawołani po imieniu+ upamiętnienia Polaków zamordowanych przez Niemców za okazanie pomocy Żydom w czasie II wojny światowej" – przekazał PAP dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski.
Dyrektor dodał też, że projekt "Zawołani po imieniu" jest elementem oddania sprawiedliwości poszkodowanym rodzinom i oddania hołdu zamordowanym. "Swoją postawą braterstwa i solidarności względem skazanych na śmierć Żydów zasłużyli oni na pamięć i utrwalenie ich imion w świadomości ludzkiej. Ich rodziny z kolei, przez dziesięciolecia pozostawione same sobie i nierozpoznane na mapie niemieckiej zbrodniczej polityki okupacyjnej, dostają szansę, aby ich głos wybrzmiał, a one same usłyszały od nas, że ofiara ich najbliższych miała sens i że Polska jest wdzięczna za ich szlachetność" - zaznaczył.
"Podczas upamiętnienia w Sterdyni zawołamy po imieniu 11 osób. Dzięki mieszkańcom Paulinowa i Starego Ratyńca część żydowskich uciekinierów ze zlikwidowanego getta znalazła schronienie w pobliskim lesie, w dworskich i gospodarczych zabudowaniach. Dziś w ramach wdzięczności składamy im hołd, a tablica i symboliczny kamień mają przypominać o tej tragicznej, ale i zarazem pięknej historii" - podsumował Kozłowski.
Ceremonia upamiętnienia mieszkańców Paulinowa i Starego Ratyńca była zaplanowana na marzec, jednak została przełożona z powodu epidemii koronawirusa. Instytut Pileckiego podał, że w uroczystości, objętej honorowym patronatem premiera Mateusza Morawieckiego, wezmą udział przedstawiciele władz centralnych i samorządowych oraz lokalnej społeczności. List premiera Morawieckiego odczyta wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalena Gawin, a wśród gości uroczystości będą członkowie rodzin osób upamiętnianych. Z uwagi na pandemię wydarzenie nie jest otwarte dla szerokiej publiczności.
W Sterdyni upamiętnieni zostaną Franciszek Augustyniak, Zygmunt Drgas, Franciszek Kierylak, Ewa Kotowska, Józef Kotowski, Stanisław Kotowski, Marian Nowicki, Stanisław Piwko, Jan Siwiński, Zygmunt Uziębło i Aleksandra Wiktorzak.
Instytut dodał też, że upamiętniana w Sterdyni historia to przykład ofiarności grupy zwykłych ludzi, którzy mimo groźby najwyższej kary nie wahali się udzielać pomocy żydowskim sąsiadom. "Historia ta pokazuje też brutalność i bezwzględność niemieckiego okupanta, gotowego zaangażować wielkie siły, by terroryzować i karać tych, którzy mieli odwagę nie podporządkować się rasistowskiej polityce III Rzeszy" - podał Instytut Pileckiego.
W Sterdyni upamiętnieni zostaną Franciszek Augustyniak, Zygmunt Drgas, Franciszek Kierylak, Ewa Kotowska, Józef Kotowski, Stanisław Kotowski, Marian Nowicki, Stanisław Piwko, Jan Siwiński, Zygmunt Uziębło i Aleksandra Wiktorzak.
Projekt "Zawołani po imieniu" został 1 czerwca nominowany do nagrody Wydarzenie Historyczne Roku 2019 w kategorii "Wydarzenie". Do końca miesiąca potrwa internetowe głosowanie, które wyłoni zwycięzców w trzech kategoriach; poza kategorią "Wydarzenie" są to "Edukacja i Multimedia" i "Wystawa". Plebiscyt organizuje Muzeum Historii Polski we współpracy z portalem historia.org.pl oraz Muzeum Łazienki Królewskie. Laureaci nagrody będą znani we wrześniu.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ wj/