Prezydent Bronisław Komorowski, wraz z prezydentami Włoch i Niemiec, odsłonił we wtorek w Neapolu tablicę poświęconą pisarzowi Gustawowi Herlingowi-Grudzińskiemu. Komorowski podkreślił, że te trzy kraje łączy doświadczenie "przezwyciężenia totalitaryzmu".
Tablica znajduje się na fasadzie Villa Ruffo, domu, w którym Herling-Grudziński mieszkał i pracował w latach 1955-2000. Wcześniej dom ten związany był z włoskim filozofem Benedetto Croce. Córka Croce, Lidia, była żoną polskiego pisarza.
„Coś się dopełnia po tylu latach życia ojca w tym domu, w Neapolu” – powiedziała dziennikarzom córka Herlinga-Grudzińskiego, Marta Herling. Jak podkreśliła, jej ojciec był „pisarzem polskim żyjącym w Neapolu”.
„Sądzę, że przewodniki turystyczne w Polsce dotyczące Włoch muszą być uzupełnione o Villa Ruffo w Neapolu. Ojciec bardzo lubił to miasto, mówił, że jest trudne, ale wspaniałe. To miasto może teraz stać się małą Polską” – dodała Herling.
Komorowski podkreślił, że chce oddać hołd „postaci niezwykłej – żołnierzowi, tułaczowi, pisarzowi, emigrantowi”. Jak mówił prezydent, Herling-Grudziński „był człowiekiem nieugięcie trwającym przy polskich marzeniach o wolności”. „Te marzenia mają to do siebie, że nigdy w pełni się nie realizują, ale bez tych marzeń nie ma nawet ograniczonych efektów” - powiedział Komorowski.
Komorowski podkreślił z kolei, że chce oddać hołd „postaci niezwykłej – żołnierzowi, tułaczowi, pisarzowi, emigrantowi”. Jak mówił prezydent, Herling-Grudziński „był człowiekiem nieugięcie trwającym przy polskich marzeniach o wolności”. „Te marzenia mają to do siebie, że nigdy w pełni się nie realizują, ale bez tych marzeń nie ma nawet ograniczonych efektów” - powiedział Komorowski.
„Dzisiaj, kiedy cieszymy się wolną Polską, kiedy cieszymy się normalnością, cieszymy się przezwyciężeniem tego strasznego czasu totalitaryzmu komunistycznego i nazistowskiego, możemy z wdzięcznością myśleć o takich ludziach jak Herling-Grudziński, możemy z ufnością myśleć o tym, że opisany ten inny, zły świat, został za nami, ale zostały także doświadczenia, które każą myśleć z troską o przyszłości” – mówił Komorowski o autorze "Innego świata" - książki o okrucieństwie sowieckich łagrów.
Wyraził wdzięczność, że w uroczystości wzięli udział prezydenci Włoch i Niemiec – Giorgio Napolitano i Joachim Gauck, „trzej prezydenci krajów, które w różny sposób i na różnych zasadach, ale mają za sobą doświadczenia przezwyciężonego totalitaryzmu”. „To także jest sygnał o niezwykłości twórczości Gustawa Herlinga-Grudzińskiego” – zaznaczył Komorowski.
Jego zdaniem „do rangi symbolu urasta” to, że Villa Ruffo przypomina o "oporze przeciwko totalitaryzmowi, przeciwko złemu światu”, ponieważ ten dom związany jest też z Benedetto Croce, filozofem, który opierał się włoskiemu faszyzmowi.
Prezydent Włoch zauważył, że Herling-Grudziński „nawet jeśli opuścił swój kraj, (...) był związany z ziemią, narodem i kulturą” polską. „Ale był także związany z Włochami, szczególnie z językiem, który jak podkreślał, coraz bardziej go fascynował” – dodał Napolitano.
z Neapolu Agnieszka Szymańska (PAP)
ajg/ ro/ mag/