Katolicki Uniwersytet Lubelski jest ważną uczelnią dla kształcenia kolejnych pokoleń Polaków w duchu patriotyzmu - mówił w poniedziałek podczas wizyty w Lublinie prezydent Andrzej Duda.
"Dziękuje, że po raz kolejny mogłem przybyć na Katolicki Uniwersytet Lubelski - tak ważną uczelnię dla budowy w Polsce społeczeństwa obywatelskiego, dla kształcenia kadr naukowych, ale przede wszystkim dla kształcenia kolejnych pokoleń Polaków w duchu patriotyzmu i tych niezwykle ważnych dla nas wartości związanych z naszą tożsamością" - powiedział prezydent Duda.
Przypomniał, że rok 2020 jest rokiem stulecia urodzin papieża Jana Pawła II, który był wykładowcą KUL. Jak mówił prezydent, wielkie szczęście mieli ci, którzy mogli uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez Karola Wojtyłę.
"Patrzymy na ten uniwersytet i dziękujemy za jego dorobek. Dziękujemy za pokolenia Polaków, które tutaj zostały wykształcone i wychowane w duchu postawy patriotycznej, także w tych najtrudniejszych latach, kiedy KUL utrzymywał się wyłącznie ze składek wiernych. Kiedy to wierni utrzymali to, że młodzi ludzie, którzy nie byli przyjmowani czy byli relegowani ze studiów wyższych na różnych polskich uczelniach wtedy, za czasów poprzedniego ustroju, tutaj znajdowali miejsce, gdzie mogli się kształcić, tu znajdowali miejsce, gdzie mogli pozyskać wiedzę, tu wreszcie znajdowali ten azyl, gdzie można było rozmawiać swobodnie o Polsce, gdzie wykładowcy najczęściej się nie obawiali" - dodał.
Podkreślił także, że w KUL trwanie w wierze było czymś całkowicie naturalnym. "Było normalnością, z której próbowano robić nienormalność w innych miejscach" - mówił Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że cieszy go rozbudowa uczelni, ale też kampusu. Przypomniał też, że ważną rolą uczelni było to, że przyjeżdżali do niej ludzie z całej Polski, także z ubogich rodzin, wsi i mniejszych miast. "Tutaj znajdowali miejsce, gdzie mogli zdobyć wykształcenie, tu znajdowali azyl, tu znajdowali także i wsparcie i to wsparcie naukowe, dydaktyczne, ale także to wsparcie moralne, wsparcie psychiczne, a czasem także i wsparcie finansowe" - powiedział. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ godl/