W trakcie Powstania Warszawskiego byłam łączniczką, głównie na Powiślu. Długo jednak nie brałam udziału w zrywie, ponieważ na początku września zostałam ciężko ranna – mówi PAP w przeddzień 76 . rocznicy Powstania Warszawskiego ppor. Krystyna Marcinkiewicz ps. Hedi.
Pani Krystyna w momencie wybuchu Powstania Warszawskiego miała 17 lat. Jak powiedziała w rozmowie z PAP, już jako szesnastolatka zaczęła działać w akcjach konspiracyjnych. "Po wybuchu Powstania byłam łączniczką, więc cały czas biegałam po Warszawie, a szczególnie po Powiślu, ponieważ jestem dziewczyną z Powiśla i dobrze znam te okolice. Długo się jednak nie nawojowałam, bo już 6 września zostałam ciężko ranna. Byłam wtedy w piwnicy jednej z kamienic i razem z koleżankami ratowałyśmy innego rannego. Zginęło wtedy wiele osób" - powiedział. Jak dodała, straciła wtedy lewe oko i lewą rękę.
Po zakończeniu wojny pani Krystyna pracowała w zakładach Wedla. "Pracę zaczęłam już w lipcu 1947 r. Spędziłam tam 36 lat. Lubiłam bardzo tę pracę, chociaż tak naprawdę nigdy nie przepadałam za słodyczami. Byłam szefem młodzieżowego działu produkcji, gdzie powstawały torciki i wafle, zarządzałam sześćdziesięcioma dziewczynami. Lubiłyśmy się, często mówiły do mnie: +Pani Krystyno, niech nam Pani opowie o Powstaniu+, i ja im opowiadałam wszystkie te historie" - dodała.
Jak zaznaczyła, dzisiaj żyje z emerytury i uważa się za szczęśliwą osobę. "Jest mi tak miło, że ludzie o nas pamiętają i zajmują się nami. Cieszę się, kocham ludzi, uważam, że trzeba się cieszyć każdą chwilą i za nią dziękować. Mimo, że nie mam ręki, zawsze sobie sama radziłam, nigdy nie potrzebowałam pomocy. Nie używałam też protezy - miałam ją przez chwilę, ale obco się z nią czułam. Najważniejsze, że jest druga ręka i dalej sprawna!" - zaznaczyła.
Podporucznik Krystyna Marcinkiewicz ps. "Hedi" za swoje dokonania w 1944 roku została odznaczona Warszawskim Krzyżem Powstańczym oraz Orderem Odrodzenia Polski.
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone. W sobotę obchodzimy 76. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. (PAP)
Autorka: Alicja Skiba
skib/ lena/